Jerzy Bukowski: Opozycja trzeszczy

Taki obrót spraw nie powinien zaskoczyć ani uczestników rodzimej gry politycznej, ani jej bacznych obserwatorów. Kto sądził inaczej, ten wykazał się sporą naiwnością.
/ YT, print screen
              Tylko ludzie kompletnie nie znający się na polityce mogli sądzić, że powstała wyłącznie z nienawiści do Zjednoczonej Prawicy i nie posiadająca żadnego wspólnego, pozytywnego programu Koalicja Europejska nie zachwieje się w kluczowym momencie, czyli podczas ustalania list wyborczych do Parlamentu Europejskiego.
              Było przecież pewne, że kiedy przyjdzie do dzielenia miejsc, zwłaszcza tzw. jedynek, wszyscy poobrażają się na wszystkich i nikt nie będzie zadowolony oprócz osób otwierających listy, ewentualnie będących na drugich miejscach w okręgach, które mają opinię sprzyjających Platformie Obywatelskiej, Polskiemu Stronnictwu Ludowemu i Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, czyli najważniejszym członkom KE.
            Pozostali nie kryją rozżalenia do swoich liderów, a nawet zaczynają krytykować pomysł budowania szerokiego frontu, który opiera się na jednej, mało realnej idei: pokonać ZP i upokorzyć Jarosława Kaczyńskiego. Jestem przekonany, że na fali tego niezadowolenia zaczną wkrótce wypływać różne wstydliwe tajemnice z historii ugrupowań tworzących Koalicję Europejską. Dobrze znają je prominentni działacze wymienionych wyżej ugrupowań, a ponieważ w polityce nie ma sentymentów, możemy spodziewać się ujawnienia różnych sensacji, zwłaszcza przez tych, którzy zostali potraktowani najgorzej i pałają niepowstrzymaną chęcią zemsty.
           Czy w obozie Zjednoczonej Prawicy nie dochodziło do kontrowersji podczas układania list wyborczych do europarlamentu? Z pewnością nie brakowało ich również tam, ale obóz rządzący obecnie Polską jest o wiele bardziej zdyscyplinowany od pozostających w rozproszeniu przeciwników i ma prawdziwego przywódcę. Dlatego nawet jeżeli dochodziło w nim do personalnych i międzypartyjnych przepychanek, o których z radością i z nadzieją informowały opozycyjne media, ich skala nie zagroziła ani przez moment jego spójności.
           Taki obrót spraw nie powinien zaskoczyć ani uczestników rodzimej gry politycznej, ani jej bacznych obserwatorów. Kto sądził inaczej, ten wykazał się sporą naiwnością.
 
 

 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław zapowiada jedną z najważniejszych inwestycji komunikacyjnych na zachodzie miasta. Węzeł „Kwiska” – dziś mocno obciążony ruchem i mało intuicyjny dla pasażerów – ma przejść metamorfozę porównywaną do tej na Placu Grunwaldzkim. Zmiany obejmą tramwaje, autobusy, rowerzystów i pieszych, a nowy układ przesiadkowy ma stać się jednym z najwygodniejszych w mieście.

Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu Wiadomości
Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu

Cztery osoby zostały poszkodowane po zderzeniu karetki pogotowia z samochodem osobowym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16:00 na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Zagłoby. Ambulans przewrócił się na bok, a ratownicy oraz pasażerka drugiego pojazdu trafili do szpitala.

Gwiazda Barcelony wraca na boisko Wiadomości
Gwiazda Barcelony wraca na boisko

Niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen wrócił do treningów z piłkarską drużyną Barcelony cztery miesiące po operacji kręgosłupa. Według hiszpańskich mediów nie oznacza to jeszcze, że może być brany pod uwagę przez trenera Hansiego Flicka.

Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy tylko u nas
Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy

Oczywiste jest, że Instytut Jad Waszem (i nie tylko on) powinien wyraźnie podkreślać - zawsze i wszędzie - że to Niemcy na terenie okupowanej Polski wprowadzali rasistowskie, niemieckie prawo, jednocześnie dokonując ludobójstwa w imieniu państwa niemieckiego.

Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy z ostatniej chwili
Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy

W rozmowie z Polsat News szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki wytłumaczył powody odwołania spotkania Karola Nawrockiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm z ostatniej chwili
Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm

W Hesji narasta niepokój wśród nauczycieli szkół podstawowych. Prawie 1100 z nich podpisało obszerną rezolucję, w której opisują pogarszające się umiejętności uczniów oraz trudne warunki pracy. Dokument trafił już do heskiego ministerstwa edukacji.

Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu z ostatniej chwili
Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu

Piłkarz Radomiaka Ibrahima C. został w poniedziałek aresztowany na trzy miesiące w związku z przedstawionym mu zarzutem zgwałcenia mieszkanki Radomia – potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają Wiadomości
Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają

Jaskrawozielona woda, którą od wczoraj można było zauważyć w Potoku Służewieckim, ponownie zaniepokoiła mieszkańców Służewa. Nietypowe zabarwienie było widoczne najpierw wzdłuż Doliny Służewieckiej, przy ulicy Puławskiej, a dziś najbardziej rzucało się w oczy dopiero poniżej bobrzej tamy przy ulicy Anody.

Ta ustawa tworzy realne zagrożenia. Nowe weto prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
"Ta ustawa tworzy realne zagrożenia". Nowe weto prezydenta Nawrockiego

Rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz poinformował na platformie X, że Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. "Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy" – podkreślił Leśkiewicz.

Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję z ostatniej chwili
Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję

Podczas koncertu Kultu w Zielonej Górze widzowie zwrócili uwagę, że lider grupy wygląda na bardzo zmęczonego i ich zdaniem występ powinien zostać przerwany. Nagrania i relacje szybko trafiły do sieci i wywołały dyskusję.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Opozycja trzeszczy

Taki obrót spraw nie powinien zaskoczyć ani uczestników rodzimej gry politycznej, ani jej bacznych obserwatorów. Kto sądził inaczej, ten wykazał się sporą naiwnością.
/ YT, print screen
              Tylko ludzie kompletnie nie znający się na polityce mogli sądzić, że powstała wyłącznie z nienawiści do Zjednoczonej Prawicy i nie posiadająca żadnego wspólnego, pozytywnego programu Koalicja Europejska nie zachwieje się w kluczowym momencie, czyli podczas ustalania list wyborczych do Parlamentu Europejskiego.
              Było przecież pewne, że kiedy przyjdzie do dzielenia miejsc, zwłaszcza tzw. jedynek, wszyscy poobrażają się na wszystkich i nikt nie będzie zadowolony oprócz osób otwierających listy, ewentualnie będących na drugich miejscach w okręgach, które mają opinię sprzyjających Platformie Obywatelskiej, Polskiemu Stronnictwu Ludowemu i Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, czyli najważniejszym członkom KE.
            Pozostali nie kryją rozżalenia do swoich liderów, a nawet zaczynają krytykować pomysł budowania szerokiego frontu, który opiera się na jednej, mało realnej idei: pokonać ZP i upokorzyć Jarosława Kaczyńskiego. Jestem przekonany, że na fali tego niezadowolenia zaczną wkrótce wypływać różne wstydliwe tajemnice z historii ugrupowań tworzących Koalicję Europejską. Dobrze znają je prominentni działacze wymienionych wyżej ugrupowań, a ponieważ w polityce nie ma sentymentów, możemy spodziewać się ujawnienia różnych sensacji, zwłaszcza przez tych, którzy zostali potraktowani najgorzej i pałają niepowstrzymaną chęcią zemsty.
           Czy w obozie Zjednoczonej Prawicy nie dochodziło do kontrowersji podczas układania list wyborczych do europarlamentu? Z pewnością nie brakowało ich również tam, ale obóz rządzący obecnie Polską jest o wiele bardziej zdyscyplinowany od pozostających w rozproszeniu przeciwników i ma prawdziwego przywódcę. Dlatego nawet jeżeli dochodziło w nim do personalnych i międzypartyjnych przepychanek, o których z radością i z nadzieją informowały opozycyjne media, ich skala nie zagroziła ani przez moment jego spójności.
           Taki obrót spraw nie powinien zaskoczyć ani uczestników rodzimej gry politycznej, ani jej bacznych obserwatorów. Kto sądził inaczej, ten wykazał się sporą naiwnością.
 
 


 

Polecane