Najnowszy numer "TS": Jan Olszewski (1930-2019) premier pierwszego rządu z wolnych wyborów

- Jeżeli przyjęlibyśmy, że w Polsce zrezygnujemy z lustracji i że cała sprawa zostanie pogrzebana – choć nie przypuszczam, aby to było możliwe – to pozostaniemy, obok Rumunii, jedynym krajem w Europie Środkowej, który zachowa się jak państwa z obszaru WNP. A zapewniam, że nie dojdzie w tych krajach do lustracji, bo struktury państwa komunistycznego są tam bardzo zakonserwowane. W Polsce w mniejszym stopniu chodzi o udział agentury, chociaż jest ona duża i ma bardzo znaczące wpływy w różnych kręgach społecznych, a bardziej chodzi o postkomunistyczne siły polityczne i pewien mafijny układ, który pozostał z okresu PRL. Są to grupy nieformalne, wywodzące się przeważnie z aparatu policyjnego czy wywiadowczego, które bardzo głęboko penetrują różne dziedziny życia, szczególnie gospodarkę - mówił Tygodnikowi Solidarność Jan Olszewski w archiwalnym wywiadzie z 1992 roku. Po Nocnej Zmianie. Najnowszy numer Tygodnika Solidarność jest poświęcony zmarłemu premierowi pierwszego rządu pochodzącego z wolnych wyborów
 Najnowszy numer "TS": Jan Olszewski (1930-2019) premier pierwszego rządu z wolnych wyborów
/ Tygodnik Solidarność

Był najwybitniejszym polskim politykiem po II wojnie światowej, niewątpliwie mężem stanu. Był twórcą polskiego nurtu niepodległościowego po 1956 r. Nigdy nie podejmował działań spektakularnych, podejmował działania skuteczne, zjawiał się wtedy, kiedy było to absolutnie koniecznie, i umiał wtedy użyć słów i decyzji, które były niezbędne. 
(...)

Całe wychowanie, otoczenie, zaplecze rodzinne, historyczne Jana Olszewskiego wywodzi się ze środowiska szlachty i polskiej elity robotniczej, w jego rodzinie były trzy pokolenia ukształtowane przez służbę na kolei. To była elita, której wartości, sposób działania były bardzo odmienne od tego, co widzimy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w Polsce.
Był bardzo uprzejmy, łagodny, niepodnoszący prawie w ogóle głosu, starający się unikać publicznie formułowania ocen moralnych, które by deprecjonowały kogoś, ale to nie znaczy, że nie miał tych ocen i się nimi nie posługiwał. Byli tacy ludzie, którzy tego nie rozumieli, którym wydawało się, że można „skakać po głowie” Janowi Olszewskiemu. Bo się miło uśmiecha i milczy, nawet wówczas gdy obrzuca się go kłamstwami. Ale to, że on milczał, nie znaczy, że postępował tak, jak mu ktoś chciał dyktować.   


- wspomina Jana Olszewskiego były minister spraw wewnętrznych w jego rządzie Antoni Macierewicz

W rozmowie z TS Jana Olszewskiego wspomina także Jan Parys, minister obrony narodowej w rządzie zmarłego premiera:

Gdyby przeszedł traktat polsko-rosyjski zawierający zgodę na enklawy rosyjskie w Polsce, to bylibyśmy de facto krajem, który znajduje się w jakiejś szarej strefie, który nie jest całkowicie suwerenny. Porozumienie o wycofaniu jednostek radzieckich z Polski było negocjowane długo. W tych negocjacjach brali udział ludzie Belwederu, czyli Lecha Wałęsy oraz dyplomaci. Okazało się, że negocjatorzy podczas ostatniej fazy rozmów nie są lojalni wobec nowego rządu i prowadzą własną grę. O ile pamiętam, na ostatnim posiedzeniu tego polsko-rosyjskiego zespołu tuż przed podróżą prezydenta do Moskwy, gdzie miało nastąpić podpisanie traktatu, zwołano wybranych negocjatorów o godzinie 7 rano i wtedy dodano zapis o rosyjskich enklawach. Tak się złożyło, że na sali był gen. Zdzisław Ostrowski, który był przedstawicielem rządu ds. stacjonowania wojsk radzieckich w Polsce. Zorientował się, co się dzieje, zapytał, czy jest zgoda premiera, usłyszał, że nie – jest tylko zgoda Belwederu. Rozumiał wagę tego zapisu, zachował się lojalnie, opuścił spotkanie, przyjechał do URM i poinformował premiera, na czym polegają poprawki. 

 

Z Solidarnością związany jestem od kilkunastu lat. Przez ten okres miałem okazję poznać związek z różnych stron, zarówno tych lepszych, jak i gorszych. Nie zliczę, ile razy przez te wszystkie lata musiałem tłumaczyć się za Solidarność, patrzeć na zdziwione twarze i odpowiadać na pytanie: „Po co ci to? W sumie to porządny z ciebie facet”. Tak, przynależność do związku często wiąże się z – delikatnie mówiąc – negatywnym odbiorem społecznym. Zaryzykuję stwierdzenie, że chyba nie ma działacza, członka związku, który by się z tym nie zetknął. Dzisiaj na Solidarność, jej działaczy, członków, można powiedzieć wszystko. Często niestety przodują w tym ci, którzy ogrzewali się przy jej blasku w przeszłości. Ci, którzy tak chętnie sięgają po jej symbol i dzisiaj, przekonując, że to właśnie oni mają do tego prawo. Mówią o spuściźnie, dziedzictwie, o prawach i wolnościach. Piękne hasła, gładkie słowa. Ci, którzy ideały i wartości Solidarności porzucili już dawno temu, wracają w roli mentorów i ekspertów. Ostatnia aktywność pierwszego przewodniczącego NSZZ Solidarność Lecha Wałęsy, pomawiającego Piotra Dudę o przynależność do jednostek ZOMO, idealnie wpisuje się w ten ponury krajobraz

- we wstępniaku pisze Michał Ossowski, redaktor naczelny tygodnika. 

"Żegnaj Przyjacielu Solidarności" pisze Jakub Pacan 

W swoim długim 88-letnim życiu brał udział w niemal wszystkich inicjatywach opozycyjnych drugiej połowy XX wieku. W wywiadach wspominał, że historia sama się o niego upomniała i to ta przez wielkie „H”. Jego inicjacja polityczna zaczęła się dość wcześnie i dramatycznie – w wieku czternastu lat został żołnierzem Szarych Szeregów w Postaniu Warszawskim. Był łącznikiem, miał pseudonim „Orlik”. Po wojnie, będąc uczniem liceum płk. Leopolda Lisa-Kuli w Warszawie, zaangażował się w działalność młodzieżówki Mikołajczykowskiego PSL-u. Już wtedy uwidoczniła się u niego niezgoda na komunistyczny reżim i fałszerstwa wyborcze komunistów. Tej misji naprawiania życia publicznego pozostał wierny do końca życia.

„W obronie wolnych narodów” – szczyt bliskowschodni opisuje Teresa Wójcik.

Wśród najważniejszych spraw trzeba wymienić konflikt bliskowschodni i towarzyszące mu niegasnące kryzysy zbrojne w Syrii i Jemenie, humanitarne problemy uchodźcze, powszechną obecność broni masowego rażenia i równie powszechny terroryzm. Innym nurtem dyskusji była kwestia zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego oraz zagrożenia hybrydowe. Spotkanie ma wymiar historyczny, jednym z jego celów było wysłuchanie uwag każdego państwa, wyrażonych w swobodnej i szczerej atmosferze. Gdy oddajemy do druku ten numer „Tygodnika Solidarność”, obrady jeszcze trwają.


W numerze również m.in. felietony: 
Janowski
Biniecki
Gac
Gil
Krysztopa


Najnowszy numer "TS" (08/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
 

 

POLECANE
Nowe informacje ws. otwarcia granicy z Białorusią. Jest komunikat MSWiA z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. otwarcia granicy z Białorusią. Jest komunikat MSWiA

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że zamknięcie polsko-białoruskiej granicy będzie obowiązywać do odwołania. Decyzja jest związana z bezpieczeństwem obywateli i nie ogranicza się wyłącznie do czasu manewrów wojskowych „Zapad 2025”.

Prezydent RP w Berlinie. W niemieckich media o reparacjach: „Wzajemne wyliczanie sobie cierpień nikomu nie służy. Sprawa zamknięta” z ostatniej chwili
Prezydent RP w Berlinie. W niemieckich media o reparacjach: „Wzajemne wyliczanie sobie cierpień nikomu nie służy. Sprawa zamknięta”

W trakcie wizyty prezydenta Nawrockiego w Berlinie portal dw.com przytoczył wypowiedzi niemieckiego polityka Paula Ziemiaka, który przewodniczy polsko-niemieckiej grupie parlamentarnej. W wywiadzie dla podcastu „Berlin Playbook”, magazynu informacyjnego Politico, stwierdził, że „kwestia reparacji została już dla nas wyjaśniona pod względem prawnym”, ale, jak dodał, „jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności”. 

Merz przed rozmową z Nawrockim: Będę dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy z Mercosurem z ostatniej chwili
Merz przed rozmową z Nawrockim: Będę dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy z Mercosurem

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz oświadczył we wtorek, że będzie dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy między Komisją Europejską a blokiem krajów Ameryki Południowej, Mercosurem. Deklaracja ta padła tuż przed spotkaniem z prezydentem RP Karolem Nawrockim, który jest stanowczo przeciwny umowie.

Łukaszenka: Nie mamy złudzeń w sprawie dialogu z Polską z ostatniej chwili
Łukaszenka: Nie mamy złudzeń w sprawie dialogu z Polską

– Białoruś nie ma złudzeń w kwestii szybkiego wznowienia dialogu z Polską – powiedział prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskiego magazynu w odpowiedzi na pytanie o możliwe zmiany w dwustronnych relacjach w związku z objęciem urzędu prezydenta przez Karola Nawrockiego.

Belgijska policja ws. ostrzelania auta polskiego europosła. „Pojazdu nie ma już w kraju” z ostatniej chwili
Belgijska policja ws. ostrzelania auta polskiego europosła. „Pojazdu nie ma już w kraju”

Policja w Brukseli potwierdziła we wtorek, że prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzenia samochodu europosła Waldemara Budy (PiS). Polski polityk poinformował dzień wcześniej, że jego auto zostało ostrzelane w stolicy Belgii z broni pneumatycznej.

Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Na pl. Społecznym we Wrocławiu doszło dziś rano do niebezpiecznej sytuacji. Z estakady oderwały się fragmenty betonu, które spadły na jezdnię. 

Wiadomości
Zmarszczki i utrata jędrności skóry – dlaczego się pojawiają i jak wpływają na wygląd?

Gładka, napięta skóra twarzy od zawsze kojarzy się z młodością, świeżością i witalnością. Z biegiem lat jednak pojawiają się pierwsze zmarszczki, policzki stopniowo tracą objętość, a skóra staje się mniej sprężysta. To naturalne procesy, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, ale potrafią zmienić rysy twarzy i dodać jej surowości. Często sprawiają też, że wyglądamy na zmęczonych czy smutnych, nawet jeśli w rzeczywistości czujemy się zupełnie inaczej.

„Ta liczba jest dla nas punktem odniesienia”. Karol Nawrocki dla „Bilda” o reparacjach z ostatniej chwili
„Ta liczba jest dla nas punktem odniesienia”. Karol Nawrocki dla „Bilda” o reparacjach

Prezydent RP Karol Nawrocki w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Bild” powiedział, że niedawny atak dronów na Polskę inspirowany był przez Rosję. Opowiedział się za rezygnacją przez wszystkie kraje NATO z importu rosyjskiej ropy. Zdaniem polskiego prezydenta kwestia niemieckich reparacji wojennych dla Polski nie jest prawnie zamknięta.

Zbigniew Ziobro: Tak właśnie wygląda mafijne państwo z ostatniej chwili
Zbigniew Ziobro: Tak właśnie wygląda mafijne państwo

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ostro skrytykował rząd koalicji 13 grudnia po decyzji Waldemara Żurka o odwołaniu prezesów sądów. Zdaniem ekspertów decyzja ministra jest bezprawna i nie wywołuje żadnych skutków prawnych.

Prezydent Nawrocki rozpoczyna wizyty w Berlinie i Paryżu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki rozpoczyna wizyty w Berlinie i Paryżu

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotka się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z Kanclerzem Friedrichem Merzem. Później tego dnia Karol Nawrocki będzie rozmawiał z prezydentem Republiki Francuskiej Emmanuelem Macronem.

REKLAMA

Najnowszy numer "TS": Jan Olszewski (1930-2019) premier pierwszego rządu z wolnych wyborów

- Jeżeli przyjęlibyśmy, że w Polsce zrezygnujemy z lustracji i że cała sprawa zostanie pogrzebana – choć nie przypuszczam, aby to było możliwe – to pozostaniemy, obok Rumunii, jedynym krajem w Europie Środkowej, który zachowa się jak państwa z obszaru WNP. A zapewniam, że nie dojdzie w tych krajach do lustracji, bo struktury państwa komunistycznego są tam bardzo zakonserwowane. W Polsce w mniejszym stopniu chodzi o udział agentury, chociaż jest ona duża i ma bardzo znaczące wpływy w różnych kręgach społecznych, a bardziej chodzi o postkomunistyczne siły polityczne i pewien mafijny układ, który pozostał z okresu PRL. Są to grupy nieformalne, wywodzące się przeważnie z aparatu policyjnego czy wywiadowczego, które bardzo głęboko penetrują różne dziedziny życia, szczególnie gospodarkę - mówił Tygodnikowi Solidarność Jan Olszewski w archiwalnym wywiadzie z 1992 roku. Po Nocnej Zmianie. Najnowszy numer Tygodnika Solidarność jest poświęcony zmarłemu premierowi pierwszego rządu pochodzącego z wolnych wyborów
 Najnowszy numer "TS": Jan Olszewski (1930-2019) premier pierwszego rządu z wolnych wyborów
/ Tygodnik Solidarność

Był najwybitniejszym polskim politykiem po II wojnie światowej, niewątpliwie mężem stanu. Był twórcą polskiego nurtu niepodległościowego po 1956 r. Nigdy nie podejmował działań spektakularnych, podejmował działania skuteczne, zjawiał się wtedy, kiedy było to absolutnie koniecznie, i umiał wtedy użyć słów i decyzji, które były niezbędne. 
(...)

Całe wychowanie, otoczenie, zaplecze rodzinne, historyczne Jana Olszewskiego wywodzi się ze środowiska szlachty i polskiej elity robotniczej, w jego rodzinie były trzy pokolenia ukształtowane przez służbę na kolei. To była elita, której wartości, sposób działania były bardzo odmienne od tego, co widzimy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w Polsce.
Był bardzo uprzejmy, łagodny, niepodnoszący prawie w ogóle głosu, starający się unikać publicznie formułowania ocen moralnych, które by deprecjonowały kogoś, ale to nie znaczy, że nie miał tych ocen i się nimi nie posługiwał. Byli tacy ludzie, którzy tego nie rozumieli, którym wydawało się, że można „skakać po głowie” Janowi Olszewskiemu. Bo się miło uśmiecha i milczy, nawet wówczas gdy obrzuca się go kłamstwami. Ale to, że on milczał, nie znaczy, że postępował tak, jak mu ktoś chciał dyktować.   


- wspomina Jana Olszewskiego były minister spraw wewnętrznych w jego rządzie Antoni Macierewicz

W rozmowie z TS Jana Olszewskiego wspomina także Jan Parys, minister obrony narodowej w rządzie zmarłego premiera:

Gdyby przeszedł traktat polsko-rosyjski zawierający zgodę na enklawy rosyjskie w Polsce, to bylibyśmy de facto krajem, który znajduje się w jakiejś szarej strefie, który nie jest całkowicie suwerenny. Porozumienie o wycofaniu jednostek radzieckich z Polski było negocjowane długo. W tych negocjacjach brali udział ludzie Belwederu, czyli Lecha Wałęsy oraz dyplomaci. Okazało się, że negocjatorzy podczas ostatniej fazy rozmów nie są lojalni wobec nowego rządu i prowadzą własną grę. O ile pamiętam, na ostatnim posiedzeniu tego polsko-rosyjskiego zespołu tuż przed podróżą prezydenta do Moskwy, gdzie miało nastąpić podpisanie traktatu, zwołano wybranych negocjatorów o godzinie 7 rano i wtedy dodano zapis o rosyjskich enklawach. Tak się złożyło, że na sali był gen. Zdzisław Ostrowski, który był przedstawicielem rządu ds. stacjonowania wojsk radzieckich w Polsce. Zorientował się, co się dzieje, zapytał, czy jest zgoda premiera, usłyszał, że nie – jest tylko zgoda Belwederu. Rozumiał wagę tego zapisu, zachował się lojalnie, opuścił spotkanie, przyjechał do URM i poinformował premiera, na czym polegają poprawki. 

 

Z Solidarnością związany jestem od kilkunastu lat. Przez ten okres miałem okazję poznać związek z różnych stron, zarówno tych lepszych, jak i gorszych. Nie zliczę, ile razy przez te wszystkie lata musiałem tłumaczyć się za Solidarność, patrzeć na zdziwione twarze i odpowiadać na pytanie: „Po co ci to? W sumie to porządny z ciebie facet”. Tak, przynależność do związku często wiąże się z – delikatnie mówiąc – negatywnym odbiorem społecznym. Zaryzykuję stwierdzenie, że chyba nie ma działacza, członka związku, który by się z tym nie zetknął. Dzisiaj na Solidarność, jej działaczy, członków, można powiedzieć wszystko. Często niestety przodują w tym ci, którzy ogrzewali się przy jej blasku w przeszłości. Ci, którzy tak chętnie sięgają po jej symbol i dzisiaj, przekonując, że to właśnie oni mają do tego prawo. Mówią o spuściźnie, dziedzictwie, o prawach i wolnościach. Piękne hasła, gładkie słowa. Ci, którzy ideały i wartości Solidarności porzucili już dawno temu, wracają w roli mentorów i ekspertów. Ostatnia aktywność pierwszego przewodniczącego NSZZ Solidarność Lecha Wałęsy, pomawiającego Piotra Dudę o przynależność do jednostek ZOMO, idealnie wpisuje się w ten ponury krajobraz

- we wstępniaku pisze Michał Ossowski, redaktor naczelny tygodnika. 

"Żegnaj Przyjacielu Solidarności" pisze Jakub Pacan 

W swoim długim 88-letnim życiu brał udział w niemal wszystkich inicjatywach opozycyjnych drugiej połowy XX wieku. W wywiadach wspominał, że historia sama się o niego upomniała i to ta przez wielkie „H”. Jego inicjacja polityczna zaczęła się dość wcześnie i dramatycznie – w wieku czternastu lat został żołnierzem Szarych Szeregów w Postaniu Warszawskim. Był łącznikiem, miał pseudonim „Orlik”. Po wojnie, będąc uczniem liceum płk. Leopolda Lisa-Kuli w Warszawie, zaangażował się w działalność młodzieżówki Mikołajczykowskiego PSL-u. Już wtedy uwidoczniła się u niego niezgoda na komunistyczny reżim i fałszerstwa wyborcze komunistów. Tej misji naprawiania życia publicznego pozostał wierny do końca życia.

„W obronie wolnych narodów” – szczyt bliskowschodni opisuje Teresa Wójcik.

Wśród najważniejszych spraw trzeba wymienić konflikt bliskowschodni i towarzyszące mu niegasnące kryzysy zbrojne w Syrii i Jemenie, humanitarne problemy uchodźcze, powszechną obecność broni masowego rażenia i równie powszechny terroryzm. Innym nurtem dyskusji była kwestia zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego oraz zagrożenia hybrydowe. Spotkanie ma wymiar historyczny, jednym z jego celów było wysłuchanie uwag każdego państwa, wyrażonych w swobodnej i szczerej atmosferze. Gdy oddajemy do druku ten numer „Tygodnika Solidarność”, obrady jeszcze trwają.


W numerze również m.in. felietony: 
Janowski
Biniecki
Gac
Gil
Krysztopa


Najnowszy numer "TS" (08/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe