[Tylko u nas] Stanisław Soyka: Nic się złego nie dzieje, kiedy dzieci uczą się piosenek patriotycznych

– W nauczaniu początkowym powinno być więcej muzyki. Dzieci powinny uczyć się przede wszystkim piosenek. Trzeba stworzyć śpiewnik. Nic się złego nie dzieje, kiedy dzieci uczą się piosenek starodawnych i patriotycznych. To żaden grzech – mówi Stanisław Soyka, muzyk, kompozytor, autor tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Stanisław Soyka: Nic się złego nie dzieje, kiedy dzieci uczą się piosenek patriotycznych
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność

Prostota w każdej ze sztuk jest głównym celem. Prostota jest zwięzłością. Jedyne, co mamy w kulturze, żeby się porozumiewać, to język, znaki. One muszą być wyraźne i znane wszystkim


- mówi w rozmowie z "TS" Stanisław Soyka. Zapytany o swoją najnowszą płytę „Muzyka i słowa Stanisław Soyka”, odpowiada:
 

To jest moja pierwsza od kilkunastu lat płyta napisana w całości przeze mnie. Ostatnio zajmowałem się twórczością poetów. Nie próżnowałem. Komponowałem muzykę do ich słów. (...) Muzyka dobrze użyta potrafi rozpowszechnić ważne treści. Nie chciałem, żeby na płycie dominował ton stetryczały i kaznodziejski. (...) Sacrum pojawia się, bo to jest moja formacja. Jestem chrześcijaninem


- podkreśla. Rozmowa dotyczyła także muzyki gospel. Dlaczego ten gatunek nie jest zbyt popularny w Polsce?
 

To jest forma, która wzięła się z formacji protestanckich. One dopuściły wcześniej niż Jan Paweł II formy taneczne, instrumentalne czy wokalne. Jednak polski Kościół katolicki rozumie, że w kościołach misyjnych musi być lokalny koloryt. W Polsce jednak to nie zagrało


- odpowiada artysta. - Większość artystów chce być na pierwszym planie, a ty jesteś zadowolony z bycia outsiderem? - pyta Bartosz Boruciak.
 

Napisałem kilka piosenek, które znalazły się w świadomości społecznej i często były grane w rozgłośniach radiowych. To się po prostu stało. Nie załatwiałem tego. Wiedziałem i wiem, że nie ma czegoś takiego, że postanowię – nagrywam hit i on staje się hitem. To jest niemożliwe. Jednak było to możliwe przez pewien czas w zachodniej Europie, gdzie powstała przemysłowa postawa w muzyce. Jest produkt, jest kosztorys. 5 lat i następny produkt


- twierdzi Stanisław Soyka. Dodaje, że udało mu się zbudować swój "twardy elektorat".
 

Nie wiem, jak liczna jest to grupa, ale widzę ich na moich koncertach. Wiem, że oni kochają dobrą muzykę. Gram ok. 80 koncertów rocznie, gdzie nasi dźwiękowcy robią światową robotę. Sale są pełne. Więcej może nie dałbym rady, bo podróże zaczęły mnie trochę męczyć. Muzyka mnie nie męczy


- zapewnia. Nie chciałby jednak wrócić do czasów, kiedy był bardzo popularny i plakat z jego podobizną gwarantował tłum fanów na koncercie.
 

Popularność jest pewnym rodzajem histerii. Było tak, że wychodziliśmy z Januszem Yaniną Iwańskim z dwoma gitarami. Były dzikie tłumy, ale wtedy nie mogliśmy liczyć, że będziemy grać piano, pianissimo. Wtedy szalone dziewczyny piszczały. Panowie coś skandują. Byłem tym bardzo zmęczony. To było jak wiec


- opowiada. 

A w dalszej części wywiadu:

– Czy Stanisław Soyka jest zadowolony z obecnej sytuacji w przemyśle muzycznym?

– Czy dzięki swoim wynikom jest w stanie żyć na "wysokiej stopie"?

– Jakie grzechy, zdaniem Stanisława Soyki, popełniają dyrektorzy szkół? 




#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników z ostatniej chwili
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników

Nowym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych została Joanna Raczkowska - przekazało PAP w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości. Raczkowska jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa; pracuje w Wydziale Karnym.

Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów z ostatniej chwili
Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek wieczorem, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Jak przekazał, zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu - dodał.

Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć tylko u nas
Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć

W chwili, gdy trafiła go kula, stał pod namiotem z napisem-mottem jego działalności "udowodnij mi, że się mylę". Zamachowiec mu tego nie udowodnił. Wręcz przeciwnie.

Prawica po wyborach szykuje bombę. Będzie sanacja sądownictwa? z ostatniej chwili
"Prawica po wyborach szykuje bombę". Będzie "sanacja sądownictwa"?

Na polskiej scenie politycznej szykuje się uderzenie, które może zmienić oblicze wymiaru sprawiedliwości na długie lata - czytamy we wpisie komentatora platformy X, znanego jako Jack Strong. Chodzi o nowy projekt ustawy, który, jak twierdzi autor wpisu, "rodzi się w kręgach prawicy". "Jego celem jest przeciwdziałanie anarchizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości". Projekt ten miałby być już nazywany „sanacją sądownictwa”.

Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE tylko u nas
Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE

Po raz kolejny Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej próbuje ingerować w polski system sądowniczy. Przypomnijmy, też po raz kolejny, że nie ma on do tego żadnych uprawnień, ponieważ „wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich” (artykuł 5 Traktatu o Unii Europejskiej), a w zakresie sądownictwa państwa członkowskie nie przyznały Unii żadnych kompetencji.

Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. Wygląda na zaplanowane działania Wiadomości
Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. "Wygląda na zaplanowane działania"

Waldemar Buda napisał o ostrzelaniu swojego samochodu w Brukseli: "9 precyzyjnych strzałów, w momencie ataku nie byłem w aucie". Europoseł PiS zaznaczył, że tylko jego samochód został potraktowany w ten sposób. Jego zdaniem zatem, atak wygląda na zaplanowane działanie. Sprawę badają belgijskie służby.    

Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: wróci kwestia reparacji Wiadomości
Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: "wróci kwestia reparacji"

Prezydent Polski Karol Nawrocki przybywa do Berlina z pierwszą wizytą zagraniczną. Niemiecki rząd podkreśla wagę utrzymywania bliskich relacji z Polską, wskazując na wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa. Niemieckie media podkreślają też temat reparacji, do których ma wrócić Karol Nawrocki z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem

Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego

Ważna informacja dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W związku z budową obwodnicy Opatowa muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach.

Von der Leyen broni Zielonego Ładu: Świat puka się w głowę. Co zrobi polski rząd? z ostatniej chwili
Von der Leyen broni Zielonego Ładu: "Świat puka się w głowę". Co zrobi polski rząd?

Dzisiejszy kurs Komisji Europejskiej jest nieodpowiedzialny - ocenili europosłowie PiS odnosząc się do wystąpienia szefowej KE Ursuli von der Leyen w PE . Świat puka się po głowie, kiedy to wszystko słyszy; żądamy weta polskiego - mówiła Anna Zalewska.

Zła wiadomość dla pana ministra. Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom pilne
"Zła wiadomość dla pana ministra". Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że minister Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie. Żurek pominął też KRS, której nie uznaje. "To  nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych" - skomentował na platformie X mec. Bartosz Lewandowski.

REKLAMA

[Tylko u nas] Stanisław Soyka: Nic się złego nie dzieje, kiedy dzieci uczą się piosenek patriotycznych

– W nauczaniu początkowym powinno być więcej muzyki. Dzieci powinny uczyć się przede wszystkim piosenek. Trzeba stworzyć śpiewnik. Nic się złego nie dzieje, kiedy dzieci uczą się piosenek starodawnych i patriotycznych. To żaden grzech – mówi Stanisław Soyka, muzyk, kompozytor, autor tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Stanisław Soyka: Nic się złego nie dzieje, kiedy dzieci uczą się piosenek patriotycznych
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność

Prostota w każdej ze sztuk jest głównym celem. Prostota jest zwięzłością. Jedyne, co mamy w kulturze, żeby się porozumiewać, to język, znaki. One muszą być wyraźne i znane wszystkim


- mówi w rozmowie z "TS" Stanisław Soyka. Zapytany o swoją najnowszą płytę „Muzyka i słowa Stanisław Soyka”, odpowiada:
 

To jest moja pierwsza od kilkunastu lat płyta napisana w całości przeze mnie. Ostatnio zajmowałem się twórczością poetów. Nie próżnowałem. Komponowałem muzykę do ich słów. (...) Muzyka dobrze użyta potrafi rozpowszechnić ważne treści. Nie chciałem, żeby na płycie dominował ton stetryczały i kaznodziejski. (...) Sacrum pojawia się, bo to jest moja formacja. Jestem chrześcijaninem


- podkreśla. Rozmowa dotyczyła także muzyki gospel. Dlaczego ten gatunek nie jest zbyt popularny w Polsce?
 

To jest forma, która wzięła się z formacji protestanckich. One dopuściły wcześniej niż Jan Paweł II formy taneczne, instrumentalne czy wokalne. Jednak polski Kościół katolicki rozumie, że w kościołach misyjnych musi być lokalny koloryt. W Polsce jednak to nie zagrało


- odpowiada artysta. - Większość artystów chce być na pierwszym planie, a ty jesteś zadowolony z bycia outsiderem? - pyta Bartosz Boruciak.
 

Napisałem kilka piosenek, które znalazły się w świadomości społecznej i często były grane w rozgłośniach radiowych. To się po prostu stało. Nie załatwiałem tego. Wiedziałem i wiem, że nie ma czegoś takiego, że postanowię – nagrywam hit i on staje się hitem. To jest niemożliwe. Jednak było to możliwe przez pewien czas w zachodniej Europie, gdzie powstała przemysłowa postawa w muzyce. Jest produkt, jest kosztorys. 5 lat i następny produkt


- twierdzi Stanisław Soyka. Dodaje, że udało mu się zbudować swój "twardy elektorat".
 

Nie wiem, jak liczna jest to grupa, ale widzę ich na moich koncertach. Wiem, że oni kochają dobrą muzykę. Gram ok. 80 koncertów rocznie, gdzie nasi dźwiękowcy robią światową robotę. Sale są pełne. Więcej może nie dałbym rady, bo podróże zaczęły mnie trochę męczyć. Muzyka mnie nie męczy


- zapewnia. Nie chciałby jednak wrócić do czasów, kiedy był bardzo popularny i plakat z jego podobizną gwarantował tłum fanów na koncercie.
 

Popularność jest pewnym rodzajem histerii. Było tak, że wychodziliśmy z Januszem Yaniną Iwańskim z dwoma gitarami. Były dzikie tłumy, ale wtedy nie mogliśmy liczyć, że będziemy grać piano, pianissimo. Wtedy szalone dziewczyny piszczały. Panowie coś skandują. Byłem tym bardzo zmęczony. To było jak wiec


- opowiada. 

A w dalszej części wywiadu:

– Czy Stanisław Soyka jest zadowolony z obecnej sytuacji w przemyśle muzycznym?

– Czy dzięki swoim wynikom jest w stanie żyć na "wysokiej stopie"?

– Jakie grzechy, zdaniem Stanisława Soyki, popełniają dyrektorzy szkół? 




#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe