Ryszard Czarnecki: Cohn Bendit - przyjaciel pięcioletnich dziewczynek, wróg Polski

Hasło rewolucji '1968 brzmiało: „zabrania się zabraniać”. Chyba w myśl tego hasła pięć lat wcześniej Cohn Bendit zrezygnował z francuskiego obywatelstwa – a więc obywatelstwa kraju,w którym się urodził i który udzielił gościny jego żydowskiej rodzinie, uciekającej przed niemieckim piekłem 1939-1945. Choć nie był już obywatelem Republiki, nie przeszkadzało mu to studiować nad Sekwaną – do momentu aż deportowano go z Francji, gdy podczas czas rewizji znaleziono u niego instrukcję, jak... wyprodukować bombę.
 Ryszard Czarnecki: Cohn Bendit - przyjaciel pięcioletnich dziewczynek, wróg Polski
/ Wikipedia CC BY 3,0 Marie Nguyen
Daniel Cohn Bendit, mój „kolega” z Parlamentu Europejskiego często z tej instytucji wychodził na rauszu, ale przemawiał, niestety, świetnie. Jeden z lepszych oratorów w kadencjach PE 2004-2009 i 2009-2014, używał wszak daru wymowy do złych celów. Był też wyjątkowym chamem – mówiąc wprost. To, w jaki sposób potraktował prezydenta Klausa na zamku w Hradczanach, gdy Czech podejmował liderów frakcji europarlamentu, przekraczało wszelkie granice, nawet nie tyle protokołu dyplomatycznego (to też), ale zwykłych ludzkich standardów zachowania, gdy korzysta się z cudzej gościnności.

Hasło rewolucji '1968 brzmiało: „zabrania się zabraniać”. Chyba w myśl tego hasła pięć lat wcześniej Cohn Bendit zrezygnował z francuskiego obywatelstwa – a więc obywatelstwa kraju,w którym się urodził i który udzielił gościny jego żydowskiej rodzinie, uciekającej przed niemieckim piekłem 1939-1945. Choć nie był już obywatelem Republiki, nie przeszkadzało mu to studiować nad Sekwaną – do momentu aż deportowano go z Francji, gdy podczas czas rewizji znaleziono u niego instrukcję, jak... wyprodukować bombę. W jego oficjalnych życiorysach dziwnie skwapliwie przemilcza się fakt ujawnionego po latach skandalu związanego z jego pracą w „alternatywnym przedszkolu” we Frankfurcie nad Menem. Jawnie pedofilskie wyznania z jego wspomnień, które wstrząsnęły częścią opinii publicznej nie wywołały jednak żadnej reakcji wielkiego przyjaciela Cohn-Bendita, przez 7 lat szefa niemieckiego MSZ Joschki Fischera. Może dlatego, że ten ostatni wolał od obmacywania parolatka kobiety ‒ był pięciokrotnie żonaty...
 
Maj 1968 (w kontekście tego, co się działo, trudno nawet pisać: Anno Domini 1968 … ) pokazał olbrzymie podobieństwo kontrkultury amerykańskiej i zachodnioeuropejskiej: skrajnie naiwny pacyfizm, de facto służący Związkowi Sowieckiemu ( więc przez niego podkręcany),rewolucja seksualna, negacja tradycyjnych wartości. A jednocześnie właśnie wiosna 1968 roku pokazała, że Europa Zachodnia i Europa Wschodnia to dwa różne światy: w bloku komunistycznym była Praska Wiosna, którą po paru miesiącach rozjechano sowieckimi czołgami, a w Polsce studenci byli pałowani w ramach Marca '68 czyli, używając, siatki pojęciowej polskiego papieża Jana Pawła II w naszej części Europy walczono o „wolność do” ‒ a w tym samym czasie na szeroko rozumianym Zachodzie, po obu stronach Atlantyku spektakularnie wybierano „wolność od”. Zresztą świadomie lub nieświadomie solidaryzując się z tymi, którzy tę wolność tłumili od Łaby po Władywostok.

Czym się różniły bezrefleksyjne, bezmyślne, łatwe do manipulacji, nienawidzące konserwatywnego porządku, a często instytucji państwa jako takiej ‒ „dzieci kwiaty” w USA, Francji i okolicach od sowieckich KGB-istów i komunistycznych cenzorów? Ci drudzy nie opalali się haszyszem, a zapewne byli mniej rozwiąźli. Jednak, biorąc pod uwagę nie intencje, a efekty działań i jedni, i drudzy służyli – trawestując Aldousa Huxleya ‒ „nowemu wspaniałemu czerwonemu światu”.

Gdy w Strasburgu widziałem wieczorami opuszczającego gmach PE wesolutkiego Cohn- Bendita uważałem, że tradycyjnie opił się francuskiego wina. Ale może był wierny rewolucjom i tradycjom Maja '68 i „zajarał trawę”. A może zjadł trochę „haszyszowych ciasteczek” ? To akurat cytat. W wywiadzie dla francuskiej TV jeszcze w latach 1970. zwierzał się tam, ku osłupieniu innych uczestników programu: „Czy wiecie, jak mała dziewczynka w wieku 5,5 roku zaczyna was rozbierać? To fantastyczne... Bo to jest gra... absolutnie erotyczna, maniakalna.”. Potem tłumaczył ,ze przed występem w TV zjadł właśnie kilka „haszyszowych ciasteczek”.

Oto jeden z liderów kontrrewolucji sprzed pół wieku. To o nim studenci Paryża mówili „wszyscy jesteśmy Cohn Benditami”. Cóż, jaki lider, taka (kontr)rewolucja.

Oto facet, który w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” mówił o nas : „Ci cholerni Polacy...”

*felieton ukazał się w miesięczniku „Nowe Państwo” (07.2018)
 

 

POLECANE
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego z ostatniej chwili
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego

We wtorek po południu na Zamku Królewskim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie liderów państw Inicjatywy Trójmorza, podczas którego wykonano niezwykle symboliczną fotografię.

Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać? Wiadomości
Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać?

Coraz więcej Polaków otrzymuje połączenia z nieznanych, zagranicznych numerów – najczęściej z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Choć na pierwszy rzut oka mogą wyglądać jak oferta pracy lub kontakt od znajomego, to w rzeczywistości mamy do czynienia z próbą oszustwa.

Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną z ostatniej chwili
Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną

Ministerstwo klimatu i środowiska tworzy serwis poświęcony walce z dezinformacją klimatyczną – poinformowała we wtorek minister Paulina Hennig-Kloska. Zjawisko dezinformacji klimatycznej było jednym z tematów nieformalnego spotkania ministrów środowiska i klimatu w Warszawie.

To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii tylko u nas
To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii

Od 12 godzin pod pełną parą pracuja hiszpańscy śledczy i analitycy rynku energii, aby ustalić, co było faktycznym powodem pierwszego tak dużego w Europie blackoutu. Wstępnie wykluczono atak terrorystyczny. Niemal na pewno nie był to sabotaż pracownika lub pracowników spółek energetycznych. Czy za problemem stoi miks energetyczny kraju Cervantesa? Liczby i eksperci sugerują, że to najbardziej prawdopodobne.

Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz tylko u nas
Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz

To nie strachy na Lachy, ale bardzo realny scenariusz. Wojnę z NATO – zapewne początkowo na jak najniższym poziomie eskalacji, by dać pretekst USA i „starej Europie” do wstrzymania się od pełnej odpowiedzi – Rosja rozpocznie nad Bałtykiem.

Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy z ostatniej chwili
Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy

W rozmowie z RatujŻycie.pl siostra zatrzymanego ks. Grzegorza opisała, w jaki sposób jej brat został zatrzymany przez służby w związku z mailem, jakiego wysłał do dr Gizeli Jagielskiej.

Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie

Popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki stwierdził we wtorek w Nowej Dębie, że Polska potrzebuje zwierzchnika sił zbrojnych, "który będzie stabilny emocjonalnie i stabilny pod względem swoich poglądów". Wskazał, że chodzi o osobę, która m.in. zadba o nasz sojusz z USA i o pozycję Polski w NATO.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu liderów Trójmorza. Jak powiedział, wydarzenia w Hiszpanii i Portugalii to "sygnał alarmowy", aby zadbać o stan sieci energetycznych regionu.

Dariusz Matecki wskazuje: Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw polityka
Dariusz Matecki wskazuje: "Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw"

"Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw wyborczych" – pisze na platformie X poseł PiS Dariusz Matecki o parlamentarzyście PO Sławomirze Nitrasie. W opublikowanym komentarzu Matecki opisał sytuację z 2006 roku, gdy Nitras był szefem sztabu wyborczego kandydata PO Piotr Krzystka na prezydenta Szczecina.

Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie z ostatniej chwili
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum niszczą infrastrukturę w Niemczech i powodują przerwy w prądzie – informuje Frankfurter Rundschau.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Cohn Bendit - przyjaciel pięcioletnich dziewczynek, wróg Polski

Hasło rewolucji '1968 brzmiało: „zabrania się zabraniać”. Chyba w myśl tego hasła pięć lat wcześniej Cohn Bendit zrezygnował z francuskiego obywatelstwa – a więc obywatelstwa kraju,w którym się urodził i który udzielił gościny jego żydowskiej rodzinie, uciekającej przed niemieckim piekłem 1939-1945. Choć nie był już obywatelem Republiki, nie przeszkadzało mu to studiować nad Sekwaną – do momentu aż deportowano go z Francji, gdy podczas czas rewizji znaleziono u niego instrukcję, jak... wyprodukować bombę.
 Ryszard Czarnecki: Cohn Bendit - przyjaciel pięcioletnich dziewczynek, wróg Polski
/ Wikipedia CC BY 3,0 Marie Nguyen
Daniel Cohn Bendit, mój „kolega” z Parlamentu Europejskiego często z tej instytucji wychodził na rauszu, ale przemawiał, niestety, świetnie. Jeden z lepszych oratorów w kadencjach PE 2004-2009 i 2009-2014, używał wszak daru wymowy do złych celów. Był też wyjątkowym chamem – mówiąc wprost. To, w jaki sposób potraktował prezydenta Klausa na zamku w Hradczanach, gdy Czech podejmował liderów frakcji europarlamentu, przekraczało wszelkie granice, nawet nie tyle protokołu dyplomatycznego (to też), ale zwykłych ludzkich standardów zachowania, gdy korzysta się z cudzej gościnności.

Hasło rewolucji '1968 brzmiało: „zabrania się zabraniać”. Chyba w myśl tego hasła pięć lat wcześniej Cohn Bendit zrezygnował z francuskiego obywatelstwa – a więc obywatelstwa kraju,w którym się urodził i który udzielił gościny jego żydowskiej rodzinie, uciekającej przed niemieckim piekłem 1939-1945. Choć nie był już obywatelem Republiki, nie przeszkadzało mu to studiować nad Sekwaną – do momentu aż deportowano go z Francji, gdy podczas czas rewizji znaleziono u niego instrukcję, jak... wyprodukować bombę. W jego oficjalnych życiorysach dziwnie skwapliwie przemilcza się fakt ujawnionego po latach skandalu związanego z jego pracą w „alternatywnym przedszkolu” we Frankfurcie nad Menem. Jawnie pedofilskie wyznania z jego wspomnień, które wstrząsnęły częścią opinii publicznej nie wywołały jednak żadnej reakcji wielkiego przyjaciela Cohn-Bendita, przez 7 lat szefa niemieckiego MSZ Joschki Fischera. Może dlatego, że ten ostatni wolał od obmacywania parolatka kobiety ‒ był pięciokrotnie żonaty...
 
Maj 1968 (w kontekście tego, co się działo, trudno nawet pisać: Anno Domini 1968 … ) pokazał olbrzymie podobieństwo kontrkultury amerykańskiej i zachodnioeuropejskiej: skrajnie naiwny pacyfizm, de facto służący Związkowi Sowieckiemu ( więc przez niego podkręcany),rewolucja seksualna, negacja tradycyjnych wartości. A jednocześnie właśnie wiosna 1968 roku pokazała, że Europa Zachodnia i Europa Wschodnia to dwa różne światy: w bloku komunistycznym była Praska Wiosna, którą po paru miesiącach rozjechano sowieckimi czołgami, a w Polsce studenci byli pałowani w ramach Marca '68 czyli, używając, siatki pojęciowej polskiego papieża Jana Pawła II w naszej części Europy walczono o „wolność do” ‒ a w tym samym czasie na szeroko rozumianym Zachodzie, po obu stronach Atlantyku spektakularnie wybierano „wolność od”. Zresztą świadomie lub nieświadomie solidaryzując się z tymi, którzy tę wolność tłumili od Łaby po Władywostok.

Czym się różniły bezrefleksyjne, bezmyślne, łatwe do manipulacji, nienawidzące konserwatywnego porządku, a często instytucji państwa jako takiej ‒ „dzieci kwiaty” w USA, Francji i okolicach od sowieckich KGB-istów i komunistycznych cenzorów? Ci drudzy nie opalali się haszyszem, a zapewne byli mniej rozwiąźli. Jednak, biorąc pod uwagę nie intencje, a efekty działań i jedni, i drudzy służyli – trawestując Aldousa Huxleya ‒ „nowemu wspaniałemu czerwonemu światu”.

Gdy w Strasburgu widziałem wieczorami opuszczającego gmach PE wesolutkiego Cohn- Bendita uważałem, że tradycyjnie opił się francuskiego wina. Ale może był wierny rewolucjom i tradycjom Maja '68 i „zajarał trawę”. A może zjadł trochę „haszyszowych ciasteczek” ? To akurat cytat. W wywiadzie dla francuskiej TV jeszcze w latach 1970. zwierzał się tam, ku osłupieniu innych uczestników programu: „Czy wiecie, jak mała dziewczynka w wieku 5,5 roku zaczyna was rozbierać? To fantastyczne... Bo to jest gra... absolutnie erotyczna, maniakalna.”. Potem tłumaczył ,ze przed występem w TV zjadł właśnie kilka „haszyszowych ciasteczek”.

Oto jeden z liderów kontrrewolucji sprzed pół wieku. To o nim studenci Paryża mówili „wszyscy jesteśmy Cohn Benditami”. Cóż, jaki lider, taka (kontr)rewolucja.

Oto facet, który w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” mówił o nas : „Ci cholerni Polacy...”

*felieton ukazał się w miesięczniku „Nowe Państwo” (07.2018)
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe