Jerzy Bukowski: Sikorski stawia na ojca Rydzyka

- Kibicuję inicjatywie Tadeusza Rydzyka. Zresztą z jego ust padły znaczące słowa w ostatnich dniach: że polscy katolicy nie mają swojej reprezentacji politycznej, czyli PiS nie jest katolicki. A ponieważ Ojciec Dyrektor jest faktycznym liderem polskiego Kościoła, przynajmniej tym operacyjnym, to może być ciekawie.
Sikorski nie jest z pewnością jedynym politykiem opozycji, który zaciera ręce na myśl o tym, że na prawo od PiS może pojawić się poważne ugrupowanie mogące osłabić partię Jarosława Kaczyńskiego, ale do tej pory nikt nie wyraził tej nadziei tak dosadnie.
Podobnie traktowana jest po stronie Zjednoczonej Prawicy inicjatywa Roberta Biedronia. Byłego prezydenta Słupska traktuje się tam jako polityka, który może odebrać sporo głosów PO i Nowoczesnej, a także Sojuszowi Lewicy Demokratycznej. Jego poglądy, zwłaszcza w sferze obyczajowej, są nie do przyjęcia dla konserwatywnego elektoratu ZP, ale skoro może on osłabić jej głównych wrogów, to trzeba zacisnąć zęby i ujrzeć w nim cichego sojusznika.