Obrady Związkowej Grupy Wyszehradzkiej V4 w Pradze. O czym debatowano?
Jednym z głównych merytorycznych punktów tegorocznego spotkania była kwestia konwergencji płac, czyli wyrównania wynagrodzeń pracowników tzw. „starej Unii” i naszego obszaru. Te różnice są krzyczące i nie idą w parze z wydajnością. Jest czas, żeby tę przepaść zasypywać
– powiedział w rozmowie z portalem Tysol.pl Andrzej Matla z działu zagranicznego "Solidarności". Wskazał, że podczas spotkania rozpoczęto gorącą debatę nt. Ukrainy, mimo że temat ten nie był wpisany do porządku obrad.
- podsumował Andrzej Matla. Podczas spotkania związkowcy przyjęli również wspólne oświadczenie dotyczące pracowników delegowanych i dyrektywy rewidowanej.Wynagrodzenia netto w przypadku Ukrainy wynoszą 190 euro netto na miesiąc. W porównaniu z kwotami w innych państwach naszego regionu to kwota rażąco niska. Przewodniczący Tadeusz Majchrowicz wrócił właśnie ze zjazdu KVPU (Konfederacja Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy – red.) i uznał, że naszą powinnością jest wystąpić z apelem wobec tak rażącego naruszenia standardów. Po pierwsze: Europa nie kończy się na granicy Unii Europejskiej. Tu chodzi o prawa pracowników do bezpiecznej pracy, do godnej płacy i godziwego życia. Ta dyskusja, którą przewodniczący Majchrowicz rozpoczął zaowocowała pomysłem, by przyjąć wspólne oświadczenie dot. sytuacji pracowników na Ukrainie. Należy również podjąć skoordynowane działanie, nie tylko pod Międzynarodową Konfederacją Związków Zawodowych, czyli organizacją działającą globalnie, ale i Europejską Konfederacją Związków Zawodowych. Zwłaszcza wobec faktu, że sekretarz generalny EKZZ Luca Visentini jest też szefem PERC-u. PERC to regionalna rada związków zawodowych, która obejmuje państwa regionu Europy rozumianej szerzej, obejmująca m.in. Ukrainę. Nie tylko przyjęto oświadczenie, ale poczyniono wstępny plan, który miałby zaowocować realizacją misji na Ukrainie. Być może w te działania zostaną zaangażowani ludzie z Komisji Europejskiej. Musimy cały ten plan jeszcze przedyskutować, a nastąpi to jeszcze w tym miesiącu podczas spotkania PERC w Brukseli. Tyle o Ukrainie. To był nasz, Solidarności, wkład w to spotkanie. Istotny, bo zależy nam na obudzeniu śpiącej Europy. My podnosimy temat Ukraiński, kiedy inni wolą o tym nie myśleć
- powiedział.Polski i węgierski rząd złożyły skargę do Europejskiego Trybunału UE ws. zmian w dyrektywie o pracownikach delegowanych. W tej kwestii my, jako Solidarność, mamy zdanie inne niż rząd. Domagamy się, żeby stosować zasadę tej samej płacy za tę samą pracę w tym samym miejscu. I żeby ta nowa dyrektywa była adoptowana do porządku prawnego wszystkich państw unijnych. Jako liderzy tego regionu i osoby upełnomocnione przyjęliśmy odpowiednią deklarację
Znaczącym tematem na obradach był także zbliżający się Kongres Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych. W spotkaniu uczestniczyła sekretarz konfederalna Ester Lynch, będąca jednym z mocnych filarów zespołu Luci Visentiniego.
Przysłuchiwała się rozmowom i aktywnie uczestniczyła, udzielając szeregu odpowiedzi. Najbliższy kongres przyniesie najprawdopodobniej zmianę struktury sekretariatu, czyli ścisłego kierownictwa EKZZ. I tutaj poszczególne organizacje mówiły o tym, jak postrzegają tę nową konstrukcję. Wiemy, że będą zmiany personalne, a my mamy swoich kandydatów i wyraźnie wyartykułowaliśmy nasze preferencje, choćby w kwestii regionu bałkańskiego, gdzie nasz kandydat został jednogłośnie przez wszystkich przyjęty
- wskazał Andrzej Matla. Rozmowa dotyczyła także możliwości zacieśnienia współpracy organizacji związkowych z państw Grupy Wyszehradzkiej z regionem Bałkanów Zachodnich.
Ze względu na podobieństwo wielu problemów organizacji związkowych zastanawiamy się nad rozszerzeniem współpracy. Tutaj ponad 11 państw wchodzi w tę grupę. Pięć już jest w UE, mówiliśmy i o Rumunii i Bułgarii, o Chorwacji, Słowenii, Grecji. Nie myślimy o stworzeniu jakiegoś odrębnego bloku, czy stałej struktury, a raczej o dorocznej konferencji, gdzie moglibyśmy wymieniać się z kolegami z tamtego regionu ich doświadczeniami. Jest szereg problemów które u nich występują, a u nas może mają mniejsze nasilenie, np. kwestia pracowników migrujących z państw trzecich, spoza UE, a także nielegalnej pracy, szarej strefy, czy korupcji. Warto wspólnie pochylić się nad tymi problemami
- podsumował Andrzej Matla.
raw/k
#REKLAMA_POZIOMA#