Michał Bruszewski: Islamiści w Donbasie

Zapomniana przez świat wojna o Donbas „wchodzi” w piąty rok. Bilans walk jest dramatyczny - to 35 tysięcy zabitych i rannych oraz 1,5 mln wygnanych z domów. Wojna na Ukrainie, od której świat odwrócił wzrok, kryje w sobie wciąż nieznane, także w Polsce, mroczne karty. Jedną z takich „historii „ukrywających się w cieniu” są zbrodnie czeczeńskich islamistów na wschodniej Ukrainie. Idąc do ataku krzyczeli: „Allahu Akbar” a wziętym do niewoli ukraińskim żołnierzom zadawali niewyobrażalne cierpienia. Nazwano ich „Dziką dywizją”.
 Michał Bruszewski: Islamiści w Donbasie
/ screen YouTube
Od początku rebelii na wschodniej Ukrainie (kwiecień 2014 roku) po stronie „separów” (skrót w określaniu separatystów) zaczęły pojawiać się muzułmańskie oddziały żołnierzy „o kaukaskiej urodzie” – media od razu utożsamiały „kaukaski zaciąg” pod Donieckiem z namiestnikiem Czeczenii Ramzanem Kadyrowem i wsparciem jego „bojców” sprzymierzonych z Moskwą. Sam Kadyrow odciął się od takich informacji ale nie wiele osób potraktowało serio jego „dementi”. Nie ułatwiali tego czeczeńscy najemnicy, którzy sami siebie określili „Kadyrowcami”. Już w maju 2014 roku oddział Czeczenów jeździł po Doniecku i strzelał „na wiwat” (obrazki rodem z Bliskiego Wschodu albo Kaukazu, prawda?). Na transporterach była wypisana nazwa oddziału - „Batalion Wostok” a sami najemnicy wywieszali czeczeńskie flagi i nosili takie emblematy. Ciężko to nazwać konspiracją. Wielu ekspertów ds. wojskowości zastanawiało się czy ów doniecki „Batalion Wostok” jest faktycznie tym samym oddziałem klanu Jamadajewów, który wspierał rosyjską ofensywę na Gruzję w roku 2008, czy też „przywłaszczył” sobie tylko jego nazwę. Wchodzimy tutaj w konflikt klanowy w samej Czeczenii między  rodziną Kadyrowów a Jamadejewów - paradoksalnie, obie familie opowiedziały się za „ugodą z Moskwą”. Bez względu na to czy to Kadyrow wysłał jako „mięso armatnie” nietolerowany przez siebie oddział, czy to najemnicy którzy pojechali tam za jego „cichym przyzwoleniem”, czy też komando, które na rozkaz „czeczeńskiego prezydenta” stało się Batalionem Wostok – udział w wojnie na Ukrainie Czeczenów jest bezsprzeczny. Dali się także poznać jako „najokrutniejsi z okrutnych”. 

Jedna z ukraińskich wolontariuszek przyznała w mediach, że po wykupieniu jeńców z niewoli – wyszła na jaw straszliwa tragedia jaka spotkała żołnierzy. Ukraińscy żołnierze byli poddawani barbarzyńskim torturom i mimo faktu, że koszmar niewoli się dla nich kończył – nie byli w stanie z tym sobie poradzić, popełniali samobójstwa lub trafiali do zakładów psychiatrycznych. Lokalne media nazwały to „wstydliwą tajemnicą” ale mówi się o tym coraz głośniej. Filmy z sadystycznego traktowania ukraińskich jeńców były znane i są dostępne w Internecie (bicie po twarzy, zmuszanie do zjadania emblematów swoich jednostek). Ale inne brutalne metody pozostawały „w cieniu”. Najokrutniejszym barbarzyństwem jaki dotyka jeńców to kastrowanie i obcinanie języków. Takie zbrodnie na ukraińskich żołnierzach utożsamia się właśnie z metodami najemników z Czeczenii.

Kaukascy „bojcy” idąc do ataku z „Allahu Akbar” na ustach w walkach o „Doniecki Aeroport” ponieśli ciężkie straty. „Cyborgi”, czyli ukraińscy obrońcy donieckiego lotniska, którzy bronili swoich pozycji przez 242 dni i stali się legendami wojny w Donbasie praktycznie „wybili do nogi” Batalion Wostok. Czeczeńscy „bojcy” dali się poznać nawet stronie separatystycznej jako „dzicy” i mało brakowało a dokonaliby „zamachu stanu” w quasi-państewku rebeliantów czyli tzw. Donieckiej Republice Ludowej robiąc „zajazd” na „lokalną administrację”. Wojna na Ukrainie nadal trwa a co dzieje się z czeczeńskimi najemnikami? Ci którzy przeżyli walki o „doniecki aeroport” trafili zapewne na kolejny z frontów, gdzie Władimir Putin potrzebuje „sołdatów” – czyli do Syrii. Jak podała 2 lata temu „Nowaja Gazieta” Czeczenia miała wystawić na syryjski front 2 bataliony żołnierzy złożonych z „donieckich weteranów” oraz, co ciekawe, z braci i ojców tych Czeczenów, którzy wyjechali wspierać „dżihad” na Bliskim Wschodzie po stronie Al-Kaidy albo tzw. Państwa Islamskiego. 

Mike Bruszewski

 

POLECANE
Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami Wiadomości
Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami

Do godz. 19 strażacy odebrali ponad 700 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków gwałtownych zjawisk atmosferycznych - poinformował w sobotę rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data Wiadomości
Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data

- Trwają przygotowania do spotkania prezydentów obu krajów, które ma się odbyć podczas szczytu G7 w Kanadzie – powiedział w Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy.

Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani Wiadomości
Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani

Policjanci z Płońska ujęli pięciu obywateli Rumunii podejrzanych o włamanie do jednego z tamtejszych supermarketów. Sprawcy staranowali autem drzwi ewakuacyjne, zniszczyli stoisko z elektroniką i ukradli m.in. ponad 50 telefonów komórkowych. Wobec wszystkich sąd zastosował areszt.

Kto ze strony Chin pojedzie na rozmowy z USA? Padło nazwisko Wiadomości
Kto ze strony Chin pojedzie na rozmowy z USA? Padło nazwisko

- Wicepremier Chin He Lifeng złoży wizytę w Wielkiej Brytanii w dniach 8-13 czerwca na zaproszenie rządu brytyjskiego, gdzie odbędzie się pierwsze spotkanie mechanizmu konsultacji gospodarczych i handlowych z USA - przekazało w sobotę chińskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Potentat produkcji paneli słonecznych składa wniosek o upadłość niemieckich spółek Wiadomości
Potentat produkcji paneli słonecznych składa wniosek o upadłość niemieckich spółek

Szwajcarski producent paneli słonecznych Meyer Burger ogłasza upadłość swoich niemieckich spółek zależnych. Producent zmaga się z konkurencją z Chin.

Szansa na przekroczenie prędkości światła gorące
Szansa na przekroczenie prędkości światła

Prof. Nikodem Popławski to potężny umysł, choć słowa tego należy używać zawsze z wielką pokorą. Jego koncepcja o tym, że czarne dziury tworzą nowe wszechświaty, została uznana przez "National Geographic" i czasopismo "Science" za jedną z dziesięciu najważniejszych w roku. To o nim Morgan Freeman w swoim słynnym cyklu programów „Curiosity” powiedział, że jest drugim Kopernikiem. Jego badaniom poświęcił cały odcinek. Przeprowadziliśmy w Nowym Jorku wywiad, który dziś pod linkiem poniżej ma swoją premierę.

Zaskakujący wynalazek brytyjskich naukowców. Bez mikroskopu się nie obejdzie z ostatniej chwili
Zaskakujący wynalazek brytyjskich naukowców. Bez mikroskopu się nie obejdzie

Fizycy z brytyjskiego Uniwersytetu Loughborough zbudowali "najmniejsze skrzypce świata", które można obejrzeć tylko pod mikroskopem. Instrument ma wymiary 13x35 mikronów.

Ruch Obrony Granic: przed chwilą policja niemiecka podrzuciła w Gubinie sześciu Somalijczyków Wiadomości
Ruch Obrony Granic: przed chwilą policja niemiecka podrzuciła w Gubinie sześciu Somalijczyków

- Przed chwilą policja niemiecka podrzuciła 6 Somalijczyków - poinformował jeden z członków Ruchu Obrony Granic, który w ramach patrolu obywatelskiego działa w Gubinie.

Popularny program Polsatu znika z anteny Wiadomości
Popularny program Polsatu znika z anteny

Poranny program „Halo, tu Polsat” zniknął z ramówki. Widzowie nie zobaczą go w najbliższym czasie, ponieważ stacja zdecydowała o wakacyjnej przerwie, która potrwa do sierpnia. Ostatni odcinek wyemitowano 1 czerwca.

Działacze PiS z odezwą do Kaczyńskiego. Chodzi o przywództwo w partii polityka
Działacze PiS z odezwą do Kaczyńskiego. Chodzi o przywództwo w partii

W trakcie Zjazdu Okręgowego PiS w Szczecinie działacze zwrócili się z apelem do Jarosława Kaczyńskiego. Politycy poparli jego kandydaturę na prezesa partii.

REKLAMA

Michał Bruszewski: Islamiści w Donbasie

Zapomniana przez świat wojna o Donbas „wchodzi” w piąty rok. Bilans walk jest dramatyczny - to 35 tysięcy zabitych i rannych oraz 1,5 mln wygnanych z domów. Wojna na Ukrainie, od której świat odwrócił wzrok, kryje w sobie wciąż nieznane, także w Polsce, mroczne karty. Jedną z takich „historii „ukrywających się w cieniu” są zbrodnie czeczeńskich islamistów na wschodniej Ukrainie. Idąc do ataku krzyczeli: „Allahu Akbar” a wziętym do niewoli ukraińskim żołnierzom zadawali niewyobrażalne cierpienia. Nazwano ich „Dziką dywizją”.
 Michał Bruszewski: Islamiści w Donbasie
/ screen YouTube
Od początku rebelii na wschodniej Ukrainie (kwiecień 2014 roku) po stronie „separów” (skrót w określaniu separatystów) zaczęły pojawiać się muzułmańskie oddziały żołnierzy „o kaukaskiej urodzie” – media od razu utożsamiały „kaukaski zaciąg” pod Donieckiem z namiestnikiem Czeczenii Ramzanem Kadyrowem i wsparciem jego „bojców” sprzymierzonych z Moskwą. Sam Kadyrow odciął się od takich informacji ale nie wiele osób potraktowało serio jego „dementi”. Nie ułatwiali tego czeczeńscy najemnicy, którzy sami siebie określili „Kadyrowcami”. Już w maju 2014 roku oddział Czeczenów jeździł po Doniecku i strzelał „na wiwat” (obrazki rodem z Bliskiego Wschodu albo Kaukazu, prawda?). Na transporterach była wypisana nazwa oddziału - „Batalion Wostok” a sami najemnicy wywieszali czeczeńskie flagi i nosili takie emblematy. Ciężko to nazwać konspiracją. Wielu ekspertów ds. wojskowości zastanawiało się czy ów doniecki „Batalion Wostok” jest faktycznie tym samym oddziałem klanu Jamadajewów, który wspierał rosyjską ofensywę na Gruzję w roku 2008, czy też „przywłaszczył” sobie tylko jego nazwę. Wchodzimy tutaj w konflikt klanowy w samej Czeczenii między  rodziną Kadyrowów a Jamadejewów - paradoksalnie, obie familie opowiedziały się za „ugodą z Moskwą”. Bez względu na to czy to Kadyrow wysłał jako „mięso armatnie” nietolerowany przez siebie oddział, czy to najemnicy którzy pojechali tam za jego „cichym przyzwoleniem”, czy też komando, które na rozkaz „czeczeńskiego prezydenta” stało się Batalionem Wostok – udział w wojnie na Ukrainie Czeczenów jest bezsprzeczny. Dali się także poznać jako „najokrutniejsi z okrutnych”. 

Jedna z ukraińskich wolontariuszek przyznała w mediach, że po wykupieniu jeńców z niewoli – wyszła na jaw straszliwa tragedia jaka spotkała żołnierzy. Ukraińscy żołnierze byli poddawani barbarzyńskim torturom i mimo faktu, że koszmar niewoli się dla nich kończył – nie byli w stanie z tym sobie poradzić, popełniali samobójstwa lub trafiali do zakładów psychiatrycznych. Lokalne media nazwały to „wstydliwą tajemnicą” ale mówi się o tym coraz głośniej. Filmy z sadystycznego traktowania ukraińskich jeńców były znane i są dostępne w Internecie (bicie po twarzy, zmuszanie do zjadania emblematów swoich jednostek). Ale inne brutalne metody pozostawały „w cieniu”. Najokrutniejszym barbarzyństwem jaki dotyka jeńców to kastrowanie i obcinanie języków. Takie zbrodnie na ukraińskich żołnierzach utożsamia się właśnie z metodami najemników z Czeczenii.

Kaukascy „bojcy” idąc do ataku z „Allahu Akbar” na ustach w walkach o „Doniecki Aeroport” ponieśli ciężkie straty. „Cyborgi”, czyli ukraińscy obrońcy donieckiego lotniska, którzy bronili swoich pozycji przez 242 dni i stali się legendami wojny w Donbasie praktycznie „wybili do nogi” Batalion Wostok. Czeczeńscy „bojcy” dali się poznać nawet stronie separatystycznej jako „dzicy” i mało brakowało a dokonaliby „zamachu stanu” w quasi-państewku rebeliantów czyli tzw. Donieckiej Republice Ludowej robiąc „zajazd” na „lokalną administrację”. Wojna na Ukrainie nadal trwa a co dzieje się z czeczeńskimi najemnikami? Ci którzy przeżyli walki o „doniecki aeroport” trafili zapewne na kolejny z frontów, gdzie Władimir Putin potrzebuje „sołdatów” – czyli do Syrii. Jak podała 2 lata temu „Nowaja Gazieta” Czeczenia miała wystawić na syryjski front 2 bataliony żołnierzy złożonych z „donieckich weteranów” oraz, co ciekawe, z braci i ojców tych Czeczenów, którzy wyjechali wspierać „dżihad” na Bliskim Wschodzie po stronie Al-Kaidy albo tzw. Państwa Islamskiego. 

Mike Bruszewski


 

Polecane
Emerytury
Stażowe