Tu jest Polska!
- Słyszałem, że warto i w końcu zdecydowałem się przyjechać. Atmosfera jest nie do opisania. Czuć, że są tu ludzie, którzy wiedzą, że tylko silna Polska ma szansę przetrwać, że nie możemy być na kolanach przed innymi krajami, a z dumą budować nas kapitał - podkreśla.
Wśród uczestników Marszu Niepodległości spotykam wesołą rodzinkę z Poznania. Tata Karol z dumą przedstawia członków swojej rodziny: żonę Annę, synów: dziesięcioletniego Filipa, sześcioletniego Maksymiliana i pięcioletnią córeczkę Łucję.
Chłopcy trzymają w rękach biało-czerwone flagi radośnie nimi wymachując. - Byliśmy na pogrzebie Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszki i od razu zaplanowaliśmy, że 11 listopada musimy tu być całą rodziną, bo tutaj dziś jest cała Polska - dodaje.
Karol podkreśla, że patriotyzm można na wiele sposobów manifestować. - Nie możemy poprzestać na marszach. Powinniśmy wspierać polskie firmy wybierając ich produkty. Powinniśmy problemy rozwiązywać na naszym terytorium, a nie skarżyć na demokratyczne władze do obcych. Skandalem jest plucie na kraj, bo niszczy to ciężką pracę tysięcy ludzi, którzy budują ją, kochają i chcą dla niej jak najlepiej - podkreśla poznaniak.
Atmosfera podczas Marszu Niepodległości była podniosła, śpiewano hymn narodowy, "Boże coś Polskę", a nawet fragmenty "Bogurodzicy". Wykrzykiwano np. Bóg, honor i ojczyzna.
Pojawiały się także hasła tj. "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę".
Wśród uczestników Marszu byli i osoby starsze, ludzie młodzi i dzieci. To co rzucał się w oczy to przede wszystkim jedność i radość ze wspólnego świętowania.
Izabela Kozłowska