Sławomir Cenckiewicz: Komunikat rzecznika Sądu Najwyższego jest manipulacyjny i komiczny!
- Wobec powtarzających się doniesień na temat służby wojskowej sędziego Sądu Najwyższego Józefa Iwulskiego warto przypomnieć, że w latach 70-tych studenci i absolwenci szkół wyższych objęci byli obowiązkiem odbycia szkolenia wojskowego i rocznej służby po zakończeniu studiów. Absolwenci prawa stosunkowo często powoływani byli do służby w Wojskowej Służbie Wewnętrznej, ówczesnej żandarmerii wojskowej. Jak wynika z przedstawianych informacji sędzia Józef Iwulski odbywał służbę w pododdziale prewencji, co przede wszystkim oznaczało udział w patrolach WSW w miejscach publicznych i nie miało nic wspólnego z zadaniami kontrwywiadowczymi. W tym czasie odbycie służby po ukończeniu studiów wyższych z reguły kończyło się nadaniem stopnia oficerskiego. Przedstawiane fakty i obowiązki dotyczyły, poza osobami niezdolnymi do służby wojskowej, wszystkich mężczyzn absolwentów szkół wyższych i w przedstawianych danych nie ma nic wyjątkowego.
Odbycie obowiązkowej (niezawodowej) służby wojskowej w WSW nie było objęte koniecznością wykazywania w oświadczeniach lustracyjnych, co wynika wprost z art. 3a ust. 3 ustawy z dnia 18.10.2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (tekst jedn. DZ.U. z 2017 r., poz. 2186 ze zm.).
Przed zredagowaniem sensacyjnych doniesień w tej materii warto zapoznać się z całością faktów historycznych i rzetelnie przedstawić je wszystkie, unikając ocen wynikających z postrzegania faktów wyłącznie w barwach czarnej i białej
- napisał Michał Laskowski.
Do tego komunikatu odniósł się Sławomir Cenckiewicz, który napisał, że jest on manipulacyjny i komiczny. Przedstawił kilka argumentów potwierdzających jego tezę. Całość wpisu Cenckiewicza zamieszczamy poniżej:
mk