[Tylko u nas] Dr Piotr Łysakowski: W sprawie imigrantów Merkel mówi jak Szydło i Kaczyński
![[Tylko u nas] Dr Piotr Łysakowski: W sprawie imigrantów Merkel mówi jak Szydło i Kaczyński](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/20702.jpg)
- W tym konkretnym przypadku Merkel mówi jak Beata Szydło i Jarosław Kaczyński. Problem polega na tym, że propozycje ze strony polskiej padły w sytuacji, gdy Merkel broniła swojej polityki i nie mogła wówczas powiedzieć: „Tak, Kaczyński i Szydło mają rację”. W związku z tym, że pewien czas już upłynął, to Merkel mogła podpiąć się pod tę propozycję, ale mówiąc, że jest jej własna. Ona oczywiście nigdy nie przyznała się do błędu.
- Myśli pan, że Merkel za chwilę znów zmieni zdanie i będzie za przyjmowaniem uchodźców do kraju?
- Nie sądzę. W tej chwili odbywa się w Niemczech wielka dyskusja na temat tego, czy postawić panią kanclerz przed specjalną komisją ds. uchodźców. Nie może więc wrócić do swojej poprzedniej polityki, bo to będzie też grozić rozpadem koalicji rządzącej.
- Czy przychylenie się do polskiej polityki imigracyjnej może zwiastować ocieplenie w stosunkach polsko-niemieckich?
- To zupełnie dwie inne sprawy. Merkel nigdy nie przyzna się, że w swojej polityce naśladuje Polaków. Nie będzie więc z tego powodu zbliżenia się naszych państw. Mimo, że Merkel mówi to samo co polscy politycy, to nie musi sprawy przyjmowania uchodźców rozumieć tak samo. Tak jest w polityce, że czasem mówimy to samo, ale mamy w tym zupełnie inny cel.