Fundusze unijne: Polska dostanie mniej, bo się bogaci?
To zupełnie zmieni naszą pozycję w UE - w 2016 roku byliśmy największym beneficjentem unijnego budżetu; pod koniec kolejnej perspektywy budżetowej (w 2027r. – red.) Polska będzie płatnikiem netto do kasy UE – dowiedziała się nieoficjalnie "Rz" ze źródeł zaangażowanych w przygotowanie projektu.
To jest po części efekt tego, że bogacimy się i kolejne regiony zbliżają się do średniej unijnej, co odbierze nam prawo do części pieniędzy z polityki spójności. Wynika to również z tego, że funduszy na finansowanie polityki spójności tym razem będzie mniej. Źródło "Rzeczpospolitej" twierdzi, że minimalnie o 6 proc. Uwzględniając inflację oznaczałoby to ubytek 7-20 proc., zależnie od roku.
Cięcia to również efekt brexitu, który tworzy lukę w przychodach rzędu 12-14 mld euro oraz pojawienie się nowych priorytetów jak obrona czy bezpieczeństwo.
Gdyby tylko taka była skala redukcji zastosowana do wydatków skonstruowanych według obecnej metodologii, nasze wpływy z polityki spójności zmalałaby o 5-15 mld euro w ciągu siedmiu lat wobec 77 mld euro w latach 2014-2020. Ale ubytek będzie większy, bo zmieni się metodologia - podaje "Rz".
Źródło: Rzeczpospolita