List Magdaleny Ogórek do dyrektora Muzeum "Polin": To co Państwo zrobiliście jest haniebne!

Dzisiaj, na wystawie o marcu 68’ widnieje mój tweet - pytanie do Marka Borowskiego - jako przykład na “współczesny polski antysemityzm”. To, co Państwo zrobiliście jako muzeum, jest haniebne. Jeden z inicjatorów muzeum, wybitny człowiek, prof. Lech Kaczyński chciał powołania tego muzeum, by łączyło Polaków i Żydów. Obecnie muzeum odeszło zupełnie od swoich funkcji społecznych, jawnie angażując się w politykę, zapominając o ważnym przekazie prof. Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP - ostatnio muzeum dzieli i pomawia Polaków. - pisze Magdalena Ogórek do dyrektora Muzeum Żydów Polskich "Polin" po tym jak jej tweet z pytanie o przeszłość Marka Borowskiego został zaprezentowany w muzeum jako przykład "współczesnego antysemityzmu"
 List Magdaleny Ogórek do dyrektora Muzeum "Polin": To co Państwo zrobiliście jest haniebne!
/ screen YouTube
Czytaj również: Muzeum Polin tropi "antysemityzm". A ta grafika mu nie przeszkadza?

Paweł Jędrzejewski [Forum Żydów Polskich]: Kiedyś broniłem Lisa, teraz bronię Ogórek


List publikujemy w całości:
        Warszawa, 12.03.2018.        


         Dariusz Stola
         Dyrektor Muzeum Żydów Polskich Polin

          Szanowny Panie Dyrektorze!

Doskonale pamiętam dzień, gdy ze swoim kilkuletnim dzieckiem odwiedziłam powstające dopiero Muzeum Polin. Nie było wówczas jeszcze wystawy stałej, przewodniczka oprowadziła nas po pustym gmachu, opowiadając dopiero o idei powołania tej instytucji. 

Przyprowadziłam tam swoje dziecko, bo uznałam, że moim obowiązkiem jest - jako Polki i historyka - ukazanie córce, jak pięknie dwa narody - polski i żydowski, potrafiły współżyć z sobą przez wieki. 

Jak łączyła nas wspólna historia, kultura i dobro.

Wracałyśmy do muzeum jeszcze kilkanaście razy - córka zawsze z zapałem wypełniała ankietę przy wyjściu, a ja w mediach społecznościowych zachęcałam do odwiedzin w Polin.
 
Gdy córka rozpoczęła edukację podstawową, z mojej inicjatywy klasa wychodziła do muzeum Polin na lekcje muzealne. W domu, oprócz Mickiewicza i Słowackiego, dziecko czytało m.in.“Opowiadania dla dzieci”  I. B. Singera, bywało w Teatrze Narodowym, ale też w Teatrze Żydowskim.

Dziś moje dziecko ma kilkanaście lat. Mogę z dumą powiedzieć, że dzięki memu wychowaniu jest młodą Polką, patriotką, która żywi wiele uczucia wobec narodu żydowskiego, ale wie też, co działo się w katowniach na Rakowieckiej, w al. Ujazdowskich w okresie stalinizmu. Bowiem historii  nie wolno opowiadać relatywnie.
 
Od czterech lat dziecko uczy się hebrajskiego (z przerwą) - sama zainteresowała się językiem przez kontakt z kulturą (dzięki mamie), ale wie także, kim była Luna Brystygierowa, Jakub Berman, Józef Różański i inni kaci, których wystawa Polin nigdy nie uwzględniła. (J. Światło jest schowany za drzwiami.)

W ubiegłym roku ukazała się moja książka “Lista Wächtera” - w której obok dramatu narodu polskiego podczas II wojny światowej równolegle opisuję dramat narodu żydowskiego i grabież dóbr kultury. Na każdym spotkaniu autorskim krzewię wiedzę wśród młodzieży o tym, co dotknęło nasze dwa narody z ręki niemieckiego okupanta. 
Wśród listów, jakie otrzymuję od Czytelników, czytam: “z pani książki można uczyć się tolerancji i szacunku do innych nacji”

Dzisiaj, na wystawie o marcu 68’ widnieje mój tweet - pytanie do Marka Borowskiego - jako przykład na “współczesny polski antysemityzm”.

To, co Państwo zrobiliście jako muzeum, jest haniebne.

Jeden z inicjatorów muzeum, wybitny człowiek, prof. Lech Kaczyński chciał powołania tego muzeum, by łączyło Polaków i Żydów. 

Obecnie muzeum odeszło zupełnie od swoich funkcji społecznych, jawnie angażując się w politykę, zapominając o ważnym przekazie prof. Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP - ostatnio muzeum dzieli i pomawia Polaków.
  
Szanowni Państwo, 

Jako historyk i dziennikarz mam prawo stawiać pytania i ani senator Marek Borowski, ani inny polityk nie ma prawa tej wolności historykowi i dziennikarzowi zabraniać. 

W dniu 28.07.2017 r., o godz 19:30 opublikowałam wpis na Twitterze, będący bezpośrednim nawiązaniem do wypowiedzi Marka Borowskiego, senatora RP, jaką wyemitowano w tym dniu w “Faktach” TVN o godz.19:00.
Marek Borowski zarzucił w niej wicepremierowi Jarosławowi Gowinowi brak kręgosłupa moralnego.

Doskonale wiemy - Państwo i ja, że mój tweet nie jest przejawem antysemityzmu. Jest przejawem niezgody na zakłamywanie prawdy o stalinizmie - o okresie, o którym wciąż trudno dyskutuje się w Polsce, bowiem wszelkie pytania natychmiast knebluje się sprawdzoną metodą: oskarżeniem o antysemityzm.

Jako historyk i dziennikarka uznałam, że Marek Borowski, dwukrotnie członek komunistycznej PZPR, w której pozostał do chwili rozwiązania tej partii, ma skromne prawo moralne do pouczania o kręgosłupie moralnym i o tym, czym jest demokracja. 

Zadałam pytanie, bowiem przyzwoitość wobec ofiar stalinizmu wymagała postawienia go senatorowi, czerpiącemu profity z pełnienia funkcji publicznych już w wolnej Polsce, o którą walczyli Patrioci Wyklęci.

Powodowana wszystkimi tymi względami, skierowałam do senatora Borowskiego z mojego prywatnego konta na Twitterze esencjonalne (wymóg 140 znaków) pytanie w kontekście jego drwin z wicepremiera Gowina: „Czego oznaką była zmiana nazwiska z Berman na Borowski?”

Nikt nie ma prawa kneblować pytań historyka i dziennikarza. 

Podanie mojego tweeta jako przykład “współczesnego antysemityzmu” traktuję jako kolejny wyraz politycznej opresji.

W związku z powyższym wzywam do natychmiastowego wycofania (w terminie do 3 dni) z wystawy części dot. mnie oraz publicznych przeprosin - w przeciwnym wypadku wystąpię na drogę sądową, domagając się jak najwyższego odszkodowania, które przeznaczę dla Muzeum Żołnierzy Wyklętych, na wsparcie wystawy o ofiarach i katach stalinizmu.

Z poważaniem,
Magdalena Ogórek

 

POLECANE
Znany poseł: Ponownie wstąpiłem do PiS z ostatniej chwili
Znany poseł: Ponownie wstąpiłem do PiS

Poseł Janusz Kowalski poinformował w poniedziałek w Studiu PAP, że po 22 latach ponownie wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, cały obóz konserwatywny, narodowy, suwerennościowy powinien być dzisiaj w PiS-ie.

Jest wniosek do Komendanta Głównego Policji o wyprowadzenie bodnarowców z Prokuratury Krajowej z ostatniej chwili
Jest wniosek do Komendanta Głównego Policji o wyprowadzenie bodnarowców z Prokuratury Krajowej

W związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego składamy wniosek do Komendanta Głównego Policji o wyprowadzenie bodnarowców z Prokuratury Krajowej – poinformowali politycy Suwerennej Polski na poniedziałkowej konferencji prasowej. Przed Prokuratura Krajową zbierają się manifestujący oczekujący na przyjazd prokuratora krajowego Dariusza Barskiego.

Nieoficjalnie: Tusk wskazał prezydenta Warszawy po Trzaskowskim z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk wskazał prezydenta Warszawy po Trzaskowskim

W poniedziałkowej publikacji tygodnik "Wprost" informuje, że premier Donald Tusk miał obiecać Marcinowi Kierwińskiemu możliwość objęcia urzędu prezydenta Warszawy; o ile ten sprawdzi się w roli pełnomocnika rządu ds. odbudowy powodzi. 

Wredne babsko pokazało twarz. Rusza nowy program TVN Wiadomości
"Wredne babsko pokazało twarz". Rusza nowy program TVN

Po jednym z ostatnich wydań popularnego programu "Dzień dobry TVN" w sieci zawrzało. W jego trakcie ogłoszono pierwszą parę uczestników nowego reality show, które rusza na antenie TVN.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

z ostatniej chwili
Jesienne stylizacje z klasą: jak modelujące majtki mogą podkreślić Twoją sylwetkę pod warstwami ubrań

Tegoroczne jesienne trendy obfitują w wielowarstwowe stylizacje, zachwycając nonszalancją i ekstrawaganckimi rozwiązaniami. W praktyce jednak nie zawsze ubiór na tzw. cebulkę wpływa korzystnie na nasz wizerunek, gdyż znacznie utrudnia podkreślenie sylwetki. Rozwiązaniem może być zastosowanie odpowiedniej bielizny modelującej, dzięki której poczujesz się wygodnie i szczupło nawet pod warstwami ubrań.

Oficjalnie: Prawica wygrywa wybory w Austrii z ostatniej chwili
Oficjalnie: Prawica wygrywa wybory w Austrii

Według oficjalnych wyników niedzielne wybory parlamentarne w Austrii wygrała Wolnościowa Partia Austrii, która zdobyła 28,8 proc. głosów. Do Rady Narodowej wejdzie pięć ugrupowań. Frekwencja wyborcza wyniosła 78 proc.

USA: 90 ofiar, setki zaginionych, miliony bez prądu po przejściu huraganu Helene z ostatniej chwili
USA: 90 ofiar, setki zaginionych, miliony bez prądu po przejściu huraganu Helene

Chociaż huragan Helene osłabł, jego pozostałości wciąż stwarzają niebezpieczeństwo dla niektórych regionów USA. Pokłosiem żywiołu są, według niedzielnych szacunków, co najmniej 93 ofiary śmiertelne, setki zaginionych i ponad 2,4 mln osób bez energii elektrycznej od Florydy aż po Wirginię.

Prokurator Krajowy Dariusz Barski zażądał od Bodnara udostępnienia siedziby Prokuratury Krajowej z ostatniej chwili
Prokurator Krajowy Dariusz Barski zażądał od Bodnara udostępnienia siedziby Prokuratury Krajowej

Dariusz Barski, legalny Prokurator Krajowy, w liście otwartym skierowanym do Adama Bodnara domaga się natychmiastowego przywrócenia dostępu do swojego gabinetu oraz pełnienia swoich obowiązków. Jak informuje portal wPolityce.pl, Barski odwołuje się do uchwały Sądu Najwyższego z 28 września 2024 roku, która uznała, że jego styczniowe odwołanie z funkcji było bezprawne.

Atak imigranta w Niemczech. Rannych kilkadziesiąt osób z ostatniej chwili
Atak imigranta w Niemczech. Rannych kilkadziesiąt osób

W niemieckim Essen doszło do groźnego incydentu wywołanego przez 41-letniego imigranta z Syrii. Napastnik został zatrzymany przez policję, która wyjaśnia szczegóły tego tragicznego wydarzenia. Motywy działań agresora nie są jeszcze znane.

REKLAMA

List Magdaleny Ogórek do dyrektora Muzeum "Polin": To co Państwo zrobiliście jest haniebne!

Dzisiaj, na wystawie o marcu 68’ widnieje mój tweet - pytanie do Marka Borowskiego - jako przykład na “współczesny polski antysemityzm”. To, co Państwo zrobiliście jako muzeum, jest haniebne. Jeden z inicjatorów muzeum, wybitny człowiek, prof. Lech Kaczyński chciał powołania tego muzeum, by łączyło Polaków i Żydów. Obecnie muzeum odeszło zupełnie od swoich funkcji społecznych, jawnie angażując się w politykę, zapominając o ważnym przekazie prof. Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP - ostatnio muzeum dzieli i pomawia Polaków. - pisze Magdalena Ogórek do dyrektora Muzeum Żydów Polskich "Polin" po tym jak jej tweet z pytanie o przeszłość Marka Borowskiego został zaprezentowany w muzeum jako przykład "współczesnego antysemityzmu"
 List Magdaleny Ogórek do dyrektora Muzeum "Polin": To co Państwo zrobiliście jest haniebne!
/ screen YouTube
Czytaj również: Muzeum Polin tropi "antysemityzm". A ta grafika mu nie przeszkadza?

Paweł Jędrzejewski [Forum Żydów Polskich]: Kiedyś broniłem Lisa, teraz bronię Ogórek


List publikujemy w całości:
        Warszawa, 12.03.2018.        


         Dariusz Stola
         Dyrektor Muzeum Żydów Polskich Polin

          Szanowny Panie Dyrektorze!

Doskonale pamiętam dzień, gdy ze swoim kilkuletnim dzieckiem odwiedziłam powstające dopiero Muzeum Polin. Nie było wówczas jeszcze wystawy stałej, przewodniczka oprowadziła nas po pustym gmachu, opowiadając dopiero o idei powołania tej instytucji. 

Przyprowadziłam tam swoje dziecko, bo uznałam, że moim obowiązkiem jest - jako Polki i historyka - ukazanie córce, jak pięknie dwa narody - polski i żydowski, potrafiły współżyć z sobą przez wieki. 

Jak łączyła nas wspólna historia, kultura i dobro.

Wracałyśmy do muzeum jeszcze kilkanaście razy - córka zawsze z zapałem wypełniała ankietę przy wyjściu, a ja w mediach społecznościowych zachęcałam do odwiedzin w Polin.
 
Gdy córka rozpoczęła edukację podstawową, z mojej inicjatywy klasa wychodziła do muzeum Polin na lekcje muzealne. W domu, oprócz Mickiewicza i Słowackiego, dziecko czytało m.in.“Opowiadania dla dzieci”  I. B. Singera, bywało w Teatrze Narodowym, ale też w Teatrze Żydowskim.

Dziś moje dziecko ma kilkanaście lat. Mogę z dumą powiedzieć, że dzięki memu wychowaniu jest młodą Polką, patriotką, która żywi wiele uczucia wobec narodu żydowskiego, ale wie też, co działo się w katowniach na Rakowieckiej, w al. Ujazdowskich w okresie stalinizmu. Bowiem historii  nie wolno opowiadać relatywnie.
 
Od czterech lat dziecko uczy się hebrajskiego (z przerwą) - sama zainteresowała się językiem przez kontakt z kulturą (dzięki mamie), ale wie także, kim była Luna Brystygierowa, Jakub Berman, Józef Różański i inni kaci, których wystawa Polin nigdy nie uwzględniła. (J. Światło jest schowany za drzwiami.)

W ubiegłym roku ukazała się moja książka “Lista Wächtera” - w której obok dramatu narodu polskiego podczas II wojny światowej równolegle opisuję dramat narodu żydowskiego i grabież dóbr kultury. Na każdym spotkaniu autorskim krzewię wiedzę wśród młodzieży o tym, co dotknęło nasze dwa narody z ręki niemieckiego okupanta. 
Wśród listów, jakie otrzymuję od Czytelników, czytam: “z pani książki można uczyć się tolerancji i szacunku do innych nacji”

Dzisiaj, na wystawie o marcu 68’ widnieje mój tweet - pytanie do Marka Borowskiego - jako przykład na “współczesny polski antysemityzm”.

To, co Państwo zrobiliście jako muzeum, jest haniebne.

Jeden z inicjatorów muzeum, wybitny człowiek, prof. Lech Kaczyński chciał powołania tego muzeum, by łączyło Polaków i Żydów. 

Obecnie muzeum odeszło zupełnie od swoich funkcji społecznych, jawnie angażując się w politykę, zapominając o ważnym przekazie prof. Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP - ostatnio muzeum dzieli i pomawia Polaków.
  
Szanowni Państwo, 

Jako historyk i dziennikarz mam prawo stawiać pytania i ani senator Marek Borowski, ani inny polityk nie ma prawa tej wolności historykowi i dziennikarzowi zabraniać. 

W dniu 28.07.2017 r., o godz 19:30 opublikowałam wpis na Twitterze, będący bezpośrednim nawiązaniem do wypowiedzi Marka Borowskiego, senatora RP, jaką wyemitowano w tym dniu w “Faktach” TVN o godz.19:00.
Marek Borowski zarzucił w niej wicepremierowi Jarosławowi Gowinowi brak kręgosłupa moralnego.

Doskonale wiemy - Państwo i ja, że mój tweet nie jest przejawem antysemityzmu. Jest przejawem niezgody na zakłamywanie prawdy o stalinizmie - o okresie, o którym wciąż trudno dyskutuje się w Polsce, bowiem wszelkie pytania natychmiast knebluje się sprawdzoną metodą: oskarżeniem o antysemityzm.

Jako historyk i dziennikarka uznałam, że Marek Borowski, dwukrotnie członek komunistycznej PZPR, w której pozostał do chwili rozwiązania tej partii, ma skromne prawo moralne do pouczania o kręgosłupie moralnym i o tym, czym jest demokracja. 

Zadałam pytanie, bowiem przyzwoitość wobec ofiar stalinizmu wymagała postawienia go senatorowi, czerpiącemu profity z pełnienia funkcji publicznych już w wolnej Polsce, o którą walczyli Patrioci Wyklęci.

Powodowana wszystkimi tymi względami, skierowałam do senatora Borowskiego z mojego prywatnego konta na Twitterze esencjonalne (wymóg 140 znaków) pytanie w kontekście jego drwin z wicepremiera Gowina: „Czego oznaką była zmiana nazwiska z Berman na Borowski?”

Nikt nie ma prawa kneblować pytań historyka i dziennikarza. 

Podanie mojego tweeta jako przykład “współczesnego antysemityzmu” traktuję jako kolejny wyraz politycznej opresji.

W związku z powyższym wzywam do natychmiastowego wycofania (w terminie do 3 dni) z wystawy części dot. mnie oraz publicznych przeprosin - w przeciwnym wypadku wystąpię na drogę sądową, domagając się jak najwyższego odszkodowania, które przeznaczę dla Muzeum Żołnierzy Wyklętych, na wsparcie wystawy o ofiarach i katach stalinizmu.

Z poważaniem,
Magdalena Ogórek


 

Polecane
Emerytury
Stażowe