Bunt w NBP. Jest pilny komunikat
Co musisz wiedzieć?
- Rada Polityki Pieniężnej apeluje o wyciszenie konfliktu w Narodowym Banku Polskim i poszanowanie roli prezesa NBP.
- Pod stanowiskiem podpisała się większość członków RPP, ale zabrakło podpisów Joanny Tyrowicz, Ludwika Koteckiego i Przemysława Litwiniuka.
- W tle sporu są doniesienia o planie pięciu członków zarządu NBP, który mógłby doprowadzić do utraty stanowiska przez Adama Glapińskiego.
Apel RPP w sprawie konfliktu w NBP
Narastający konflikt wewnątrz Narodowego Banku Polskiego skłonił Radę Polityki Pieniężnej do opublikowania specjalnego stanowiska. Zostało ono opublikowane we wtorek tuż po godz. 9. Członkowie RPP zaapelowali o wyciszenie emocji i powstrzymanie się od działań, które mogłyby naruszyć dotychczasowy model funkcjonowania NBP.
W komunikacie podkreślono, że spór wokół prezesa banku centralnego może zaburzyć relacje między konstytucyjnymi organami NBP. RPP podkreśla, że dotychczasowa stabilna współpraca pomiędzy tymi organami była budowana przez blisko trzy dekady.
"Apelujemy o nieeskalowanie działań naruszających dotychczasową, utrwaloną przez blisko 30 lat, stabilną relację pomiędzy trzema konstytucyjnymi organami NBP, w tym o poszanowanie roli organu banku centralnego, jakim jest prezes NBP. Tworzenie niepotrzebnych zakłóceń w tych relacjach, będzie działać na szkodę banku centralnego o potencjalnych konsekwencjach daleko wykraczających poza samą strukturę NBP" – czytamy.
RPP podnosi, że konsekwencje pochopnych ruchów mogłyby być nieodwracalne, zarówno dla pozycji banku centralnego, jak i dla stabilności systemu finansowego państwa.
"Zwracamy się o wyciszenie emocji, rozwagę i niedokonywanie żadnych pochopnych działań, których nieuchronną konsekwencją byłaby nieodwracalna utrata przez NBP jego pozycji budowanej konsekwentnie przez kilkadziesiąt lat, stabilizującej system finansowy, gospodarkę i Rzeczpospolitą Polską. Zagrażałoby to także wysokiemu międzynarodowemu prestiżowi Narodowego Banku Polskiego za umacnianie, którego odpowiedzialne są wszystkie organy banku centralnego" – piszą przedstawiciele RPP.
Niepełna zgoda w Radzie Polityki Pieniężnej
Choć apel RPP ma łagodzić napięcia wokół kierownictwa NBP, pod dokumentem nie podpisali się wszyscy członkowie gremium.
Pod komunikatem swoje podpisy złożyli: prezes NBP Adam Glapiński, Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Wnorowski.
Pod stanowiskiem zabrakło natomiast podpisów Joanny Tyrowicz, Ludwika Koteckiego i Przemysława Litwiniuka.
- Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego
- ZUS wydał ważny komunikat w sprawie emerytur
- Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: Mój mandant dostał zawału serca
- Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę o układach zbiorowych pracy
- Polska kupi od USA 250 bojowych wozów piechoty Stryker za 1 dolara?
- Nowa narodowa strategia bezpieczeństwa USA. Łukasz Jasina: nie popadałbym w nadmierny entuzjazm
wPolityce.pl: Polityczny zamach na prezesa NBP
W tle apelu RPP pozostają informacje o narastającym buncie przeciwko prezesowi NBP prof. Adamowi Glapińskiemu. Z relacji serwisu wpolityce.pl wynika, że pięciu członków zarządu banku centralnego miało przygotować plan, którego realizacja mogłaby doprowadzić do utraty stanowiska przez obecnego prezesa.
"Koalicja pięciu członków zarządu (…) od kilku tygodni próbuje odebrać prezesowi NBP kluczowe kompetencje, proponując likwidację ważnych departamentów, i dążąc do przejęcia kontroli nad wydatkami" – informował wpolityce.pl.
Serwis twierdzi również, iż nie jest wykluczony "udział służb specjalnych w operacji, która ma doprowadzić do oddania władzy w NBP ekipie Tuska".





