Gdy Państwo abdykuje...

Dłużej klasztora niż przeora, jak mawia stare przysłowie. Gdy państwo dostaje się pod rządy niekompetentnych ludzi, obywatele, wspólnota narodowa, przejmują sprawy w swoje ręce, co widzimy teraz chociażby na granicy polsko-niemieckiej.
Członek Ruchu Obrony Granic Gdy Państwo abdykuje...
Członek Ruchu Obrony Granic / PAP/Krzysztof Ćwik

Państwo – stróż nocny?

Na początku warto zadać sobie pytanie, po co w ogóle jest nam potrzebne państwo? Anarchiści czy skrajni libertarianie powiedzą, że nie tylko nie jest nam do niczego potrzebne lecz że jest wręcz szkodliwe, bo ogranicza wolność. Liberałowie będą mówić, że państwo jest swego rodzaju złem koniecznym, nocnym stróżem którego z konieczności musimy opłacać naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi ale któremu trzeba stale patrzeć na ręce. Natomiast ci wszyscy, którzy są spadkobiercami myśli politycznej Arystotelesa odpowiedzą, że państwo jest instytucją, która powinna rozwiązywać te problemy, których członkowie wspólnoty sami nie są w stanie rozwiązać, lub będą je rozwiązywać znacznie gorzej. Dlatego powołują do istnienia państwo. Takimi problemami, które lepiej oddać w kompetencje instytucji państwa są w pierwszej kolejności sprawy związane z bezpieczeństwem, tym zewnętrznym i wewnętrznym. Wojna była i jest sprawą zbyt poważną, by obywatele sami się nią zajmowali, armie powinny mieć charakter państwowy, kwestie obronności powinny być finansowane z budżetu państwowego. Nie wyklucza to jednak a w każdym razie nie powinno wykluczać indywidualnych działań pro – obronnych obywateli. Kto chce, powinien móc się zbroić i szkolić we własnym zakresie. Druga sprawa – bezpieczeństwo wewnętrzne, czyli funkcjonowanie policji i pozostałych służb mundurowych, takich jak Straż Pożarna, Służba Więzienna, i pozostałe. Znów – państwo powinno mieć tu decydującą rolę, nie wykluczającą aktywności na niższych szczeblach – samorządowych czy indywidualnych.  To zresztą w pewnym stopniu w naszym kraju funkcjonuje, oprócz Państwowej Straży Pożarnej działają remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, dość skutecznie uzupełniając się wzajemnie.

Co jednak w sytuacji, gdy państwo ewidentnie rezygnuje z jednego ze swoich podstawowych obowiązków? Takim obowiązkiem jest ochrona granic i kontrola tych, którzy chcieli by granice przekraczać. Cała histeria rozpętana przez środowiska lewicowo-liberalne w 2021 roku na granicy z Białorusią była formą presji na państwo (państwo PiS jak oni wtedy mówili) by zrezygnowało ze swojej funkcji ochrony granicy i ochrony własnych obywateli. Twarzą walki o ochronę granicy stała się wtedy pani kapitan Anna Michalska, rzecznik prasowy Straży Granicznej, niemiłosiernie atakowana przez media lewicowo-liberalne podczas konferencji prasowych. W styczniu 2024 roku, już za nowych rządów, została odwołana ze swojej funkcji...

 

Problem na zachodniej granicy

W chwili obecnej mierzymy się jako państwo i jako wspólnota narodowa z problemem nieco innego rodzaju. Przez naszą zachodnią granicę przepychani są, bo trudno znaleźć lepsze określenie, nielegalni migranci z terenu Republiki Federalnej. Jest ich coraz więcej a dzięki temu, że dzisiaj każdy może być reporterem mając przy sobie telefon, świadomość tego że jesteśmy wzbogacani przez Niemców migrantami staje się coraz bardziej powszechna. Nie da się tego po prostu w żaden sposób ukryć. Nasi rodacy mają ogólną świadomość tego, że przysyłani nam z Niemiec ludzie nie są w swej większości „inżynierami, architektami i kardiochirurgami”, że wszędzie tam, gdzie osiedlają się migranci z obcych kultur poziom bezpieczeństwa spada. Mają również świadomość, że ludzie którzy są do nas kierowani przez niemiecką policję, to osoby których Niemcy po prostu u siebie nie chcą, być może sprawiali już jakieś problemy, wchodzili w konflikty z prawem, mają niejasną tożsamość czy nie wiadomo w ogóle, skąd pochodzą. Takie wielkie, kukułcze jajo, które Niemcy chcą nam wrzucić a to przecież dopiero początek, jeszcze nie weszły w życie postanowienia paktu migracyjnego, na razie mowa jest wyłącznie o cofaniu do Polski tych, którzy rzekomo dostali się na teren Niemiec przez nasz kraj. Rząd premiera Donalda Tuska do tej pory stosował strusią politykę, udając że problem albo nie istnieje albo jest całkowicie marginalny. Nie jest, o czym przekonują nas dziesiątki doniesień z całego kraju, doniesień o włóczących się bez celu przybyszach bez żadnych dokumentów, o starych bykach umieszczanych w domach dziecka, wszystko dokumentowane przez ludzi żywotnie zainteresowanych sytuacją naszego kraju. Sprawą zajmują się już od kilku tygodni posłowie opozycji, głównie PiS oraz Konfederacji, najważniejszym jednak działaniem jest spontanicznie organizujący się Ruch Obrony Granic oraz inne, pokrewne inicjatywy obywatelskie.  Polacy zaniepokojeni abdykacja państwa ze swoich obowiązków organizują posterunki monitorujące sytuacje na granicy. Wbrew temu, co można przeczytać w wypowiedziach różnej maści publicystów lewicowych, to nie są żadne faszystowskie bojówki i nie łamią one prawa. Przypomina to nieco pospolite ruszenie z czasów I Rzeczpospolitej, z województw i powiatów zagrożonych najazdem tatarskim. Strona lewicowo – liberalna mówi, że pospolite ruszenie nie powinno chronić granic i ma rację ale co począć, gdy z ochrony granic i z ochrony bezpieczeństwa obywateli państwo abdykowało? Trzeba brać sprawy w swoje ręce. Nerwowa reakcja premiera, obietnice uszczelniania granic wskazują, że presja ma sens i należy ja wywierać nadal.


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W urzędzie marszałkowskim odbyła się konferencja prasowa poświęcona działaniom Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor Wiadomości
Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor

Nie żyje Tristan Rogers, australijski aktor, który przez wiele lat był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci telewizyjnych. Odszedł w piątek 15 sierpnia 2025 roku w wieku 79 lat. Informację potwierdziła jego agentka Meryl Pomimo że nigdy nie palił papierosów - przegrał walkę z rakiem płuc.

Liczba Ukraińców w Polsce rośnie szybciej niż w całej UE z ostatniej chwili
Liczba Ukraińców w Polsce rośnie szybciej niż w całej UE

W czerwcu 2025 roku liczba Ukraińców objętych ochroną czasową wzrosła o 5,6 tys., osiągając niemal milion. To największy miesięczny wzrost w całej Unii Europejskiej. Analitycy informują: Polska staje się głównym celem migracyjnym w Europie, a struktura demograficzna uchodźców zaczyna się zmieniać.

Spotkanie Trump–Putin. Jest reakcja Tuska z ostatniej chwili
Spotkanie Trump–Putin. Jest reakcja Tuska

"Rosja szanuje wyłącznie silnych, a Putin okazał się po raz kolejny graczem sprytnym i bezwzględnym" – napisał w sobotę na platformie X premier Donald Tusk.

Burza w Pałacu Buckingham. Nowe doniesienia ws. książęcej pary z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Nowe doniesienia ws. książęcej pary

Rodzina książęca szykuje się do kolejnej zmiany adresu. Książę i księżna Walii planują przeprowadzkę do Forest Lodge w Windsor Great Park. Zamieszkają tam także ich dzieci – George, Charlotte i Louis.

Leśkiewicz ujawnia, co powiedział Karol Nawrocki podczas rozmowy liderów z Trumpem Wiadomości
Leśkiewicz ujawnia, co powiedział Karol Nawrocki podczas rozmowy liderów z Trumpem

„Karol Nawrocki podkreślił bardzo wyraźnie, że dobrym krokiem w kierunku pokoju na Ukrainie jest rozpoczęcie rozmów przez Donalda Trumpa” – tymi słowami rzecznik Prezydenta RP Rafał Leśkiewicz skomentował poranną telekonferencję zorganizowaną przez prezydenta USA.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Gorące lato zwiększa ryzyko oparzeń słonecznych — jak ich unikać, rozpoznać stopnie poparzeń i kiedy zgłosić się do lekarza.

Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, ale bez członkostwa w NATO z ostatniej chwili
Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, ale bez członkostwa w NATO

Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się agencja AFP, Stany Zjednoczone w sobotę zaproponowały Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa przypominające mechanizm art. 5 NATO, choć bez nadania jej formalnego statusu członka Sojuszu.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Do Polski zaczyna napływać chłodniejsze powietrze polarno-morskie – poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Tomasz Siemieniuk. W nocy możliwe deszcze i burze na północy i wschodzie kraju.

Polacy wracają do Polski: Niemcy stanęły w miejscu Wiadomości
Polacy wracają do Polski: "Niemcy stanęły w miejscu"

Po wielu latach życia w Niemczech coraz więcej Polaków decyduje się na powrót do ojczyzny. Taką tendencję wskazuje najnowszy materiał niemieckiej telewizji, który pokazuje zmieniające się nastroje wśród emigrantów z Polski.

REKLAMA

Gdy Państwo abdykuje...

Dłużej klasztora niż przeora, jak mawia stare przysłowie. Gdy państwo dostaje się pod rządy niekompetentnych ludzi, obywatele, wspólnota narodowa, przejmują sprawy w swoje ręce, co widzimy teraz chociażby na granicy polsko-niemieckiej.
Członek Ruchu Obrony Granic Gdy Państwo abdykuje...
Członek Ruchu Obrony Granic / PAP/Krzysztof Ćwik

Państwo – stróż nocny?

Na początku warto zadać sobie pytanie, po co w ogóle jest nam potrzebne państwo? Anarchiści czy skrajni libertarianie powiedzą, że nie tylko nie jest nam do niczego potrzebne lecz że jest wręcz szkodliwe, bo ogranicza wolność. Liberałowie będą mówić, że państwo jest swego rodzaju złem koniecznym, nocnym stróżem którego z konieczności musimy opłacać naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi ale któremu trzeba stale patrzeć na ręce. Natomiast ci wszyscy, którzy są spadkobiercami myśli politycznej Arystotelesa odpowiedzą, że państwo jest instytucją, która powinna rozwiązywać te problemy, których członkowie wspólnoty sami nie są w stanie rozwiązać, lub będą je rozwiązywać znacznie gorzej. Dlatego powołują do istnienia państwo. Takimi problemami, które lepiej oddać w kompetencje instytucji państwa są w pierwszej kolejności sprawy związane z bezpieczeństwem, tym zewnętrznym i wewnętrznym. Wojna była i jest sprawą zbyt poważną, by obywatele sami się nią zajmowali, armie powinny mieć charakter państwowy, kwestie obronności powinny być finansowane z budżetu państwowego. Nie wyklucza to jednak a w każdym razie nie powinno wykluczać indywidualnych działań pro – obronnych obywateli. Kto chce, powinien móc się zbroić i szkolić we własnym zakresie. Druga sprawa – bezpieczeństwo wewnętrzne, czyli funkcjonowanie policji i pozostałych służb mundurowych, takich jak Straż Pożarna, Służba Więzienna, i pozostałe. Znów – państwo powinno mieć tu decydującą rolę, nie wykluczającą aktywności na niższych szczeblach – samorządowych czy indywidualnych.  To zresztą w pewnym stopniu w naszym kraju funkcjonuje, oprócz Państwowej Straży Pożarnej działają remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, dość skutecznie uzupełniając się wzajemnie.

Co jednak w sytuacji, gdy państwo ewidentnie rezygnuje z jednego ze swoich podstawowych obowiązków? Takim obowiązkiem jest ochrona granic i kontrola tych, którzy chcieli by granice przekraczać. Cała histeria rozpętana przez środowiska lewicowo-liberalne w 2021 roku na granicy z Białorusią była formą presji na państwo (państwo PiS jak oni wtedy mówili) by zrezygnowało ze swojej funkcji ochrony granicy i ochrony własnych obywateli. Twarzą walki o ochronę granicy stała się wtedy pani kapitan Anna Michalska, rzecznik prasowy Straży Granicznej, niemiłosiernie atakowana przez media lewicowo-liberalne podczas konferencji prasowych. W styczniu 2024 roku, już za nowych rządów, została odwołana ze swojej funkcji...

 

Problem na zachodniej granicy

W chwili obecnej mierzymy się jako państwo i jako wspólnota narodowa z problemem nieco innego rodzaju. Przez naszą zachodnią granicę przepychani są, bo trudno znaleźć lepsze określenie, nielegalni migranci z terenu Republiki Federalnej. Jest ich coraz więcej a dzięki temu, że dzisiaj każdy może być reporterem mając przy sobie telefon, świadomość tego że jesteśmy wzbogacani przez Niemców migrantami staje się coraz bardziej powszechna. Nie da się tego po prostu w żaden sposób ukryć. Nasi rodacy mają ogólną świadomość tego, że przysyłani nam z Niemiec ludzie nie są w swej większości „inżynierami, architektami i kardiochirurgami”, że wszędzie tam, gdzie osiedlają się migranci z obcych kultur poziom bezpieczeństwa spada. Mają również świadomość, że ludzie którzy są do nas kierowani przez niemiecką policję, to osoby których Niemcy po prostu u siebie nie chcą, być może sprawiali już jakieś problemy, wchodzili w konflikty z prawem, mają niejasną tożsamość czy nie wiadomo w ogóle, skąd pochodzą. Takie wielkie, kukułcze jajo, które Niemcy chcą nam wrzucić a to przecież dopiero początek, jeszcze nie weszły w życie postanowienia paktu migracyjnego, na razie mowa jest wyłącznie o cofaniu do Polski tych, którzy rzekomo dostali się na teren Niemiec przez nasz kraj. Rząd premiera Donalda Tuska do tej pory stosował strusią politykę, udając że problem albo nie istnieje albo jest całkowicie marginalny. Nie jest, o czym przekonują nas dziesiątki doniesień z całego kraju, doniesień o włóczących się bez celu przybyszach bez żadnych dokumentów, o starych bykach umieszczanych w domach dziecka, wszystko dokumentowane przez ludzi żywotnie zainteresowanych sytuacją naszego kraju. Sprawą zajmują się już od kilku tygodni posłowie opozycji, głównie PiS oraz Konfederacji, najważniejszym jednak działaniem jest spontanicznie organizujący się Ruch Obrony Granic oraz inne, pokrewne inicjatywy obywatelskie.  Polacy zaniepokojeni abdykacja państwa ze swoich obowiązków organizują posterunki monitorujące sytuacje na granicy. Wbrew temu, co można przeczytać w wypowiedziach różnej maści publicystów lewicowych, to nie są żadne faszystowskie bojówki i nie łamią one prawa. Przypomina to nieco pospolite ruszenie z czasów I Rzeczpospolitej, z województw i powiatów zagrożonych najazdem tatarskim. Strona lewicowo – liberalna mówi, że pospolite ruszenie nie powinno chronić granic i ma rację ale co począć, gdy z ochrony granic i z ochrony bezpieczeństwa obywateli państwo abdykowało? Trzeba brać sprawy w swoje ręce. Nerwowa reakcja premiera, obietnice uszczelniania granic wskazują, że presja ma sens i należy ja wywierać nadal.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe