Wybory prezydenta w Rumunii. Zaskakujące wyniki sondażu

Remis kandydatów
W pierwszej turze wyborów prezydenckich w Rumunii niekwestionowanym zwycięzcą został George Simion. Zdobyło on aż 41 proc. głosów. Jego rywal zameldował się w II rundzie z wynikiem mniejszym o połowę.
Według nowego sondażu, który został przeprowadzony między 9 a 12 maja, każdy z kandydatów może liczyć na 48,2 proc. poparcia. 2,6 proc. respondentów odpowiedziało zaś, że nie wie, na kogo zagłosuje.
- Niemcy nawet nie pytają Polaków. Jest odpowiedź Bundeswehry ws. samochodów niemieckiej armii w Polsce
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Brytyjski ''Daily Mail'' zdecydował. Polskie miasto pierwsze w rankingu
- Papież Leon XIV odwrócił się od tęczowej flagi. To nagranie obiega świat
- Eksmisja 6-latka w Warszawie. Trzaskowski skłamał podczas debaty?
- Karol Nawrocki wygrywa w obu turach. Nowy sondaż AtlasIntel
- Morderstwo na kampusie UW. Są nowe informacje
- On chce być prezydentem tylko niektórych Polaków
- Nawrocki kontra Trzaskowski w debacie TVP. Padły mocne słowa
Simion niedoszacowany
Pracownia sondażowa AtlasIntel prawidłowo przewidziała wyniki wyborów lokalnych w Bukareszcie w 2024 r., które dały Danowi drugą kadencję na fotelu burmistrza stolicy. Jednak firma nie doszacowała Simiona w ostatnim sondażu przed pierwszą turą powtórnych wyborów prezydenckich.
Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich zajmujący się Rumunią, Kamil Całus, zwrócił uwagę na to, że najnowszy sondaż nie uwzględnił Rumunów mieszkających za granicą. Tymczasem wśród diaspory większą popularnością cieszy się Simion. W pierwszej turze lider AUR otrzymał prawie 61 proc. głosów w tej grupie, a Dan - 25,45 proc.
Kogo poprą przegrani?
Sondażownia przebadała również, jak będzie wyglądał przepływ głosów między kandydatami, którzy odpadli w pierwszej turze, a finałową dwójką.
Blisko 92 proc. tych, którzy w pierwszej turze wybrali wspólnego kandydata liberalno-lewicowej koalicji rządzącej Crina Antonescu (zajął trzecie miejsce), teraz zamierza oddać głos na Dana. Na Simiona chce zagłosować tylko 6,2 proc. tej grupy wyborców.
Podobnie wygląda rozkład głosów wśród wyborców liderki centroprawicowego Związku Ocalenia Rumunii (USR) Eleny Lasconi, która zajęła piąte miejsce. 96,7 proc. jej zwolenników w najbliższą niedzielę chce zagłosować na burmistrza Bukaresztu, a tylko 2,5 proc. - na lidera AUR.
Nieco gorzej Dan sobie radzi wśród wyborców byłego premiera Victora Ponty, który w wyborach - podobnie jak Simion - przedstawiał się jako czołowy sojusznik prezydenta USA Donalda Trumpa i odwoływał się do wartości narodowych. Jednak i tu większość - 69,3 proc. wyborców - zagłosowałaby na Dana, a jedynie 22,6 proc. na Simiona.