Prezydent Andrzej Duda wręczył ordery Orła Białego

W sobotę na Zamku Królewskim z okazji 234. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja prezydent Andrzej Duda odznaczył Orderami Orła Białego Jerzego Kropiwnickiego, ekonomistę i polityka, działacza opozycji i więźnia politycznego w okresie PRL, oraz Janusza Kapustę, artystę i ilustratora.
- Komunikat dla mieszkańców Gdyni
- Marco Rubio uderza w Niemcy. Niemieckie MSZ reaguje
- Mieszkańcy Koropca koło Puźnik o ekshumacjach ofiar Rzezi Wołyńskiej: "Nie mamy czasu na historię"
- Wraca sprawa długu terytorialnego. Będzie korekta granicy z Czechami?
- 300 samochodów z przebitymi oponami na australijskiej autostradzie. Komunikacyjny chaos
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie
- "Żegnamy się". Smutny komunikat wrocławskiego zoo
Prezydent Andrzej Duda wręczył ordery Orła Białego
- Jestem dumny, że mogłem dziś udekorować najwyższym polskim odznaczeniem dwóch wizjonerów
- powiedział prezydent Andrzej Duda, wręczając odznaczenia Januszowi Kapuście oraz Jerzemu Kropiwnickiemu.
Andrzej Duda tłumaczył, że Order Orła Białego to order wolnej, suwerennej i niepodległej Polski.
- Zawsze istniał i był przyznawany wtedy, kiedy Polska była wolna, suwerenna i niepodległa, od jego powstania, od jego pierwszego nadania z ręki królewskiej. Z wielkiej jeszcze wtedy Rzeczypospolitej Obojga Narodów, przed setkami lat, poprzez wszystkie momenty w jej dziejach. Ilekroć Polski nie było na mapie, tylekroć Order Orła Białego znikał i nie był nadawany. Wracał razem z wolną Polską. Można więc śmiało powiedzieć, że jest rzeczywiście Orderem wolnej Polski i to jest jego cecha szczególna, i to jest jego cecha niezwykła
- podkreślił.
Mimo tortur bezpieki wrócił do działalności opozycyjnej
W trakcie uroczystości prezydent podkreślił rolę Kropiwnickiego w tworzeniu struktur Solidarności w okresie PRL. Zaznaczył, że stan wojenny to "czarny czas w ostatniej historii Rzeczypospolitej i drugiej połowy XX wieku w naszym kraju i dla nas Polaków". Jak dodał, był to czas "odebrania nadziei, a przynajmniej próby jej odebrania na jakiś czas".
Duda podziękował Kropiwnickiemu za przetrwanie "zbrodni komunistycznych, wypędzania na mróz, polewania wodą na mrozie i innych tego typu metod".
"Nie tylko przetrwał pan to wszystko, nie tylko nie złamało to pana, mimo trwałego okaleczenia, jakiego doznał pan w więzieniu na skutek katowania, ale wrócił pan do działalności opozycyjnej i w efekcie śmiało można powiedzieć, że pan wygrał"
- ocenił.
Prezydent zwrócił uwagę na zasługi Kropiwnickiego jako ministra, a także jako posła na Sejm RP I i III kadencji. Według Dudy, Kropiwnicki niósł w sobie "ideę sprawiedliwego państwa, które musi być tak ekonomicznie przekształcane, aby było dla każdego obywatela i każdemu człowiekowi służące i go dostrzegające".
Rysownik, grafik i wynalazca
Jak przypomniał można wszędzie przeczytać, że Janusz Kapusta "jest grafikiem, rysownikiem, malarzem, scenografem, wynalazcą". "Tak, i na wszystkich tych polach śmiało można powiedzieć, że jest pan uznany za człowieka, artystę genialnego i to nie jest ocena tylko tych, co mieszkają tutaj, w kraju nad Wisłą, w Polsce" - podkreślił.
Prezydent nawiązał do faktu, że w 1985 r. Kapusta odkrył nową figurę geometryczną, jedenastościenną bryłę, którą nazwał K-DRON i później opatentował. "Pracował pan cały czas nad artystyczną formą, która w jakiś sposób byłaby przydatna człowiekowi. To właśnie patrzenie także na twórczość i sztukę przez pryzmat człowieka jest tym, co dla pana tak ważne" - zaznaczył Andrzej Duda.
"Jest pan znakomitym przykładem naszego rodaka, który potrafi myśleć bez kompleksów, nieszablonowo, rozwojowo, dla drugiego człowieka i dla ludzkości"
- podsumował prezydent.
Prezydent przypomniał, że nigdy wcześniej Kapusta nie otrzymał żadnego odznaczenia od Rzeczypospolitej. "Powiem krótko - raz, a dobrze" - zakończył Andrzej Duda