Niemcy kłócą się o loty z Afgańczykami. "Nie przyjmować nowych, odesłać przestępców"

Nie chcą nowych Afgańczyków
Jak podaje portal dw.com, przylotowi kolejnej grupy Afgańczyków, którym rząd Niemiec obiecał pobyt, towarzyszy emocjonalna debata. Federalny program miał obejmować w tym przypadku obywateli, którym zagrażają rządy talibów. Kolejnym lotom z Afganistanu z uchodźcami sprzeciwiają szczególnie chadecy.
Jasno podkreślił to Jens Spahn, wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej CDU/CSU.
„Każdy lot z Afganistanu jest silniejszym programem wsparcia partii AfD niż przewodniczenie jakiejkolwiek komisji”
– powiedział niedawno Spahn, cytowany przez dw.com. Dodał również, że w CDU/CSU nie chcą już więcej żadnych lotów z Afganistanu do Niemiec. Zamiast nich „przestępcy i niebezpieczni ludzie powinni wrócić do Afganistanu”.
Z kolei ekspert ds. wewnętrznych CDU, Alexander Throm, przypomniał zapis w umowie koalicyjnej między CDU/CSU i SPD. Zgodnie z nią "w miarę możliwości zakończymy dobrowolne federalne programy przyjmowania uchodźców (na przykład z Afganistanu) i nie będziemy tworzyć żadnych nowych programów” - powiedział Throm. Jego zdaniem pełniąca obowiązki ministra spraw zagranicznych Annalena Baerbock "najwyraźniej chce tworzyć fakty przed objęciem urzędu przez nowy rząd federalny".
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Nie żyje wokalistka zespołu De Su
- Niemcy w kłopocie. Problem rośnie z roku na rok
- Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża Franciszka
Zieloni: "To podłość"
Przeciwko krytyce chadeków występują Zieloni, którzy uważają, że takie opinie są „nie tylko głęboko podłe z ludzkiego punktu widzenia, ale także podważa zaufanie do niemieckiego państwa konstytucyjnego i złożonych przez nie obietnic”.
"Większość dokumentów jest sfałszowana"
Zwolennicy lotów z Afganistanu zastrzegają, że wszyscy przylatujący do Niemiec, zgodnie z federalnym programem, są szczegółowo weryfikowani jeszcze przed podróżą do kraju. Tymczasem niemieckie media donoszą, że Policja Federalna już rozpoczęła śledztwo w sprawie kilku Afgańczyków, którzy w środę wieczorem przybyli do kraju po otrzymaniu obietnicy wjazdu. Na pokładzie samolotu, który wylądował w Lipsku było 138 Afgańczyków.
Niemiecka Agencja Prasowa, przytaczana przez portal Tag24, dowiedziała się od służb bezpieczeństwa, że większość dokumentów jest sfałszowana. Media zaznaczają przy tym, że służby odnotowały w tym przypadku "wszelkie nieprawidłowości w dokumentacji procedury wizowej".