Noworodek znaleziony w reklamówce miał we krwi amfetaminę. Najnowsze informacje

Kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa dziecka w zamiarze ewentualnym. Zatrzymany jest także ojciec porzuconej dziewczynki. Został przesłuchany w charakterze świadka, a w najbliższych godzinach prokurator zdecyduje o tym, czy i jakie usłyszy zarzuty
– powiedział prokurator Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, po zakończeniu przesłuchania.
- Płonie dzwonnica, najstarszy drewniany zabytek na warszawskiej Pradze. Trwa akcja służb
- Przepisy resortu zdrowia ignorują głos ekspertów? Nowe badania niepokoją
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Ważne informacje dla kierowców. Nowe przepisy wchodzą w życie
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- "Będzie nam Ciebie brakować". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Niemcy zszokowani drożyzną w Polsce. Porównali ceny Lidla w Warszawie i Bonn
- Policja znalazła matkę porzuconego w pustostanie noworodka. Pomogli mieszkańcy
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Sąd ustali, co się stanie z pozostałą dwójką dzieci
Podejrzana złożyła przed prokuratorem obszerne wyjaśnienia. Przyznała się do zarzutu. Powiedziała, że była w szoku, udała się do pustostanu i podczas załatwiania potrzeby fizjologicznej urodziła dziecko. Podejrzana początkowo twierdziła, że nie wiedziała, że jest w ciąży, ale w trakcie przesłuchania przyznała jednak, że wiedziała o tym, ale bała się przyznać partnerowi.
Para (36-letnia kobieta i jej 44-letni partner) ma dwoje innych dzieci. Status władzy rodzicielskiej wobec całej trójki potomstwa zostanie ustalony przez sąd rodzinny.
Nastąpi to przy aktywnym działaniu prokuratury, która będzie uczestniczyła w postępowaniu dotyczącym władzy rodzicielskiej i ewentualnym umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej
– powiedział prokurator.
Noworodek znaleziony w reklamówce miał we krwi amfetaminę. Najnowsze informacje
Dziewczynka trafiła do Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, gdzie zajęli się nią lekarze z Kliniki Neonatologii. Obecnie przechodzi niezbędne badania i kurację. Prokurator ujawnił, że podczas badań wyszło na jaw, że dziecko miało we krwi amfetaminę.
Musimy zweryfikować, w jaki sposób narkotyk znalazł się we krwi dziecka
– powiedział prokurator.
Lekarze z CSK UM w Łodzi ocenili, że dziewczynka miała bardzo dużo szczęścia, bo została odnaleziona krótko po porzuceniu, a wieczór był ciepły. Mimo znacznego wychłodzenia udało się ustabilizować stan dziewczynki.
Dr Anita Chudzik, kierownik kliniki, powiedziała PAP, że z każdym spadkiem temperatury ciała noworodka poniżej 36 st. C, jego szanse na przeżycie spadają o 28 proc. Odnaleziona w pustostanie dziewczynka była skrajnie wychłodzona. Miała 27 st. C.