Przypadkowa eksplozja na pokładzie rosyjskiego tankowca. Należał do floty cieni?
![rosyjska flaga Przypadkowa eksplozja na pokładzie rosyjskiego tankowca. Należał do floty cieni?](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/135247/1739117054348909fdd8b29502120865.jpg)
Tankowiec pływa pod banderą Antigui i Barbudy. Załogę statku stanowią 24 osoby: czterech Rosjan, ośmiu obywateli Gruzji i 12 Indonezyjczyków.
"W maszynowni tankowca stojącego w porcie Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim doszło do wybuchu, który zmusił załogę do ewakuacji. Eksplozja nastąpiła podczas rozruchu silnika"
- przekazała agencja transportu morskiego i rzecznego Rosmorrieczfłot na kanale Telegram.
Przypadkowa eksplozja na pokładzie rosyjskiego tankowca. Należał do floty cieni?
Agencja stwierdziła, że nie zostały uszkodzone zbiorniki ładunkowa, a "wypadek nie spowodował rozlania ładunku ani wycieku produktów ropopochodnych, a żaden z członków załogi nie został ranny". Zapewniła, że nie wystąpiło ryzyko zatonięcia tankowca.
Tysiące ton paliwa, lecz nie ma zagrożenia ekologicznego?
Gubernator obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenko oświadczył, że nie ma zagrożenia katastrofą ekologiczną, i stwierdził, że wypadek był "spowodowany przez czynnik ludzki". Jak zauważył portal Radia Swoboda, powołując się na lokalne źródła, na pokładzie znajduje się 130 tys. ton paliwa.
W grudniu 2024 r. dwa rosyjskie tankowce osiadły na mieliźnie podczas sztormu w Cieśninie Kerczeńskiej. Z uszkodzonych jednostek wydostał się mazut, ciężki olej opałowy, powodując ogromne zanieczyszczenie otaczającej linii brzegowej.
Flota cieni
Od czasu, gdy po agresji na Ukrainę Moskwa stała się obiektem zachodnich sankcji obejmujących sektor naftowy i gazowy, Rosja stworzyła tzw. flotę cieni - armadę starych tankowców należących często do łańcucha właścicieli i nieposiadających odpowiedniego ubezpieczenia, które umożliwiają jej kontynuację eksportu ropy i gazu.