Adam Bodnar nie chce Romana Giertycha na swojego zastępcę
Adam Bodnar był we wtorek rano gościem w programie Bogdana Romanowskiego w Radiu ZET, gdzie musiał zmierzyć się z pytaniami przesyłanymi przez słuchaczy stacji.
Adam Bodnar nie chce Romana Giertycha na swojego zastępcę
W serii pytań do szefa resortu sprawiedliwości padło jedno – o to, czy chciałby, aby jego zastępcą został poseł Koalicji Obywatelskiej i mecenas Roman Giertych. Mimo że zgodnie z konwencją programu minister miał odpowiedzieć krótko – tak albo nie, po tym, gdy pytanie padło, zaległa cisza.
Dlaczego się zastanawiam?
– zadał sam sobie pytanie po dłuższej chwili milczenia min. Bodnar.
Mam obecnie jeden brakujący wakat na stanowisku wiceministra sprawiedliwości, ale jest to akurat z miejsc lewicy i – o ile wiem – pan Roman Giertych nie reprezentuje lewicy
– powiedział wymijająco.
Czyli nie?
– dopytywał prowadzący, lecz Bondar nie kontynuował odpowiedzi.
Na czym polega konflikt?
Napięcie między Romanem Giertychem a Adamem Bodnarem zauważalne jest od czasu, gdy na początku grudnia Giertych skrytykował działania prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, w której to sprawie prokuratura ma w opinii prawnika działać opieszale i niewłaściwie.
Na te zarzuty odpowiedział Bodnar w Polsat News, że łatwo jest przekazywać takie rady z fotela bez ponoszenia odpowiedzialności.
Bodnar nie chce Giertycha jako zastępcy? 😂#PociągPrawych pic.twitter.com/fNcw9ROS2r
— Coś tu nie gra. (@cos_tu_nie_gra) January 28, 2025
- "Zamknięcie awaryjne". Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Wstyd. Król Karol III na obchodach 80. rocznicy "wyzwolenia" Auschwitz wymienił wszystkie ofiary... oprócz Polaków
- 80 lat po Auschwitz Nowacka o "polskich nazistach". Burza w sieci
- „Ta władza miała jeden cel: zwolnić jak najwięcej ludzi”. Zobacz poruszający reportaż Anity Gargas o sytuacji zwolnionych z PKP Cargo