Decyzja sądu ws. aresztu Marcina Romanowskiego. Nowe informacje
9 grudnia Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Romanowskiego. Poseł nie stawił się na posiedzeniu sądu, a prokurator kierujący śledztwem wydał za nim list gończy. 19 grudnia Marcin Romanowski otrzymał azyl polityczny na Węgrzech. Wcześniej tego dnia Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania tego polityka. Wystąpiono też do Interpolu o wydanie za posłem czerwonej noty.
Zażalenie na decyzję sądu o areszcie. Nowe informacje
16 grudnia mec. Bartosz Lewandowski przekazał PAP, że złożył zażalenie na decyzję sądu o areszcie. Później umieścił również wpis w tej sprawie na platformie X. "Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie zostało złożone zażalenie na postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec posła Marcina Romanowskiego" - napisał Lewandowski. Dodał, że w zażaleniu wniesiono także o wstrzymanie wykonania postanowienia do czasu rozpoznania zażalenia przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował PAP, że posiedzenie w tej sprawie zostało wyznaczone na 13 lutego.
- Poseł Platformy Obywatelskiej grzecznie przeprasza Karola Nawrockiego
- Co zrobi Andrzej Domański ws. pieniędzy dla PiS? Nowe informacje
- Witold Waszczykowski: Polska prezydencja będzie podporządkowana kampanii Rafała Trzaskowskiego
Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości
Śledztwo Prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości trwa od lutego 2024 r. To postępowanie obejmujące kilkanaście wątków, m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości oraz urzędników resortu, którzy byli odpowiedzialni za pieniądze z funduszu. W przypadku Romanowskiego, który w latach 2019-2023 był wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, prokuratura zarzuca mu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu.
Przestępstwa Romanowskiego miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości". Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia łącznie ponad 107 mln zł i usiłowania przywłaszczenia ponad 58 mln zł.
Poseł statusu posła zawodowego
2 stycznia b. wiceszef MS przekazał, że "zrzekł się statusu posła zawodowego" i nie będzie w związku z tym pobierać poselskiego wynagrodzenia.
Romanowski udostępnił PAP pismo do Kancelarii Sejmu, datowane na 2 stycznia 2025 r. "Uprzejmie informuję, że zrzekam się wynagrodzenia wynikającego ze statusu posła +zawodowego+. Jednocześnie pragnę zapewnić, że jako poseł +niezawodowy+ z jeszcze większą determinacją i zaangażowaniem będę realizował mandat poselski powierzony mi w wyborach powszechnych" - napisał.
"Zapewniam, że niezależnie od wszelkich działań legislacyjnych, które w mojej ocenie są sprzeczne z Konstytucją i prawem międzynarodowym, a mają na celu uniemożliwienie mi wykonywania mandatu poselskiego (w tym składania interpelacji, zapytań, interwencji poselskich czy wspierania za pośrednictwem moich biur mieszkańców Biłgoraj, Hrubieszowa i innych miejscowości wschodniej Lubelszyzny) będę z determinacją i zaangażowaniem dążył do realizacji powyższych celów w służbie dobra wspólnego, jakim jest Rzeczpospolita Polska" - podkreślił poseł.
We wtorek marszałek Sejmu Szymon Hołownia podał, że na najbliższym posiedzeniu Sejm zajmie się projektem tzw. lex Romanowski, czyli noweli ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora; zakłada on, że parlamentarzysta wobec którego sąd zastosował tymczasowy areszt ma być pozbawiony prawa do uposażenia.(PAP)