Patostreamer "Crawly" wyjechał z Ukrainy? Rzecznik MSWiA zabrał głos
W sobotę rzecznik MSWiA Jacek Dobrzynski poinformował, że 23-letni patostreamer Crawly został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i "decyzją szefa MSWiA, na wniosek szefa ABW, wrócił już na Ukrainę".
Dobrzyński dodał, że ma on "zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen przez najbliższe 10 lat".
"Crawly" jest w Czechach?
Tymczasem Ukrainiec opublikował na swoim kanale na Telegramie film z podpisem "cierpię". Na nagraniu widzimy, jak jedzie dorożką.
– Jak na razie życie po deportacji z Polski bardzo się pogorszyło. Muszę poruszać się takim transportem. Nie wiem, co robić. Nie mam już pieniędzy na taksówki. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, co robić, to napiszcie, bo tak dłużej nie da się żyć – mówi w filmie, a następnie pokazuje zbliżenie na policyjny radiowóz. Wszystko wskazuje na to, że film został nagrany w czeskiej Pradze.
Rzecznik MSWiA w rozmowie z Wirtualną Polską zapytany o to nagranie stwierdził, że "to jest bardziej pytanie do Czechów, czy on tam jest, czy nie i na jakiej podstawie".
Ukrainiec #Crawly, którego wydalono z #Polski, nadaje z... Czech. Na wideo ironicznie mówi, że nie ma kasy na taxi, więc jeździ dorożką. Pyta obserwatorów, co on ma biedny teraz zrobić? Ogarniacie ten cyrk? Typa podobno wywieźli na #Ukrainę z zakazem wjazdu do strefy Schengen na… pic.twitter.com/L2BFKGESiS
— Ekonomat (@ekonomat_pl) December 1, 2024