Wypadek na A1 w Niemczech. Pojazd miał prowadzić Polak
Wypadek na niemieckiej autostradzie
Jak przekazał Polsat News, w sobotę po południu niemiecka policja miała zostać poinformowana o ciężarówce, która niebezpiecznie poruszała się po autostradzie A46 niedaleko miejscowości Neuss w Nadrenii Północnej-Westfalii. Funkcjonariusze podjęli pościg za pojazdem.
Mężczyzna nie reagował jednak na wezwania o zatrzymanie, zamiast tego zwiększał on swoją prędkość i na węźle autostrady Wuppertal-Nord wjechał na autostradę A1. Na wysokości Gevelsberga staranował on kilka samochodów.
Po zatrzymaniu kierowcy przez niemieckich policjantów i jego wylegitymowaniu okazało się, że pojazd miał prowadzić 30-letni Polak, który ma zostać przesłuchany w niedzielę.
-
"Kobieto na Ciebie już czas odejść". Burza po emisji popularnego programu TVN
-
"Gość wyśmiany przez gospodarzy". Skandal w "Pytaniu na śniadanie"
-
Trump zagroził krajom BRICS nałożeniem na nich 100-procentowych ceł
Kierowca miał być pod wpływem alkoholu
Z kolei jak podają źródła niemieckiej gazety Bild, 30-latek miał prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu. Mógł również zażywać wcześniej inne substancje psychoaktywne.
W wypadku zostało uszkodzonych 50 samochodów. Na miejsce zostało wezwanych kilka zastępów straży pożarnych, policja oraz ratownicy. Prace porządkowe na miejscu wciąż trwają. Odcinek autostrady A1 pozostaje zamknięty.