Niemiecka telewizja ZDF kłamała. Mamy dokument
Skandal ponad wszystko
Telewizja ZDF wyemitowała 10 stycznia 2024 roku materiał zebrany przez NGO Correctiv, który wywołał olbrzymią falę oburzenia w Niemczech. Correctiv podał, że w listopadzie 2023 w podberlińskim Wannsee miała miejsce konferencja, na której, zdaniem organizacji Correctiv, omawiano plan deportacji milionów obywateli niemieckich ze środowisk migracyjnych.
Jednak jeden z uczestników tego wydarzenia, prawnik Ulrich Vosgerau, zaskarżył te relacje, oskarżając ZDF o fałszowanie faktów oraz naruszenie jego praw osobistych.
Sąd Okręgowy w Hamburgu uznał argumenty Vosgeraua za słuszne i nakazał usunięcie tej audycji ze swojej strony internetowej. Publikujemy nakaz sądu z Hamburga, którym dysponuje redakcja Tysol, zawierający powody, dla których sąd zakazał powielanie relacji NGOsu Correctiv o wydarzeniach z Wannsee. W ocenie sądu w Wannsee doszło do dyskusji, w której wypowiadało się wiele osób. Sąd nie stwierdził sugerowanej przez Correctiv prezentacji planów do deportacji milionów ludzi z Niemiec.
Emisja tego materiału odbyła się na szczycie protestów niemieckich rolników w Niemczech, którzy 8 stycznia 2024 zablokowali nawet wjazd do Berlina. Protestującym zarzucano związki z prawicą.
Kompromitacja niemieckich mediów publicznych
Nie dość tego, że relacje organizacji Correctiv okazały się niewłaściwe i nie zostały sprawdzone przez ZDF przed emisją w TV, sąd nie przychylił się do linii obrony niemieckiej telewizji. Zdaniem pełnomocników ZDF, relacjonowano na bieżąco i z racji braku czasu nie było możliwości przeprowadzenia własnych korekt ani śledztw. Ten zarzut oceniono za niezasadny, gdyż materiał był przez wiele miesięcy na stronie internetowej ZDF i mógł zostać w każdej chwili sprawdzony i zmieniony.
Obecnie żadne z dużych niemieckich mediów nie odnosi się do tego nakazu sądowego. Jedynym chlubnym wyjątkiem jest magazyn kultury politycznej „Cicero”, który opublikował na ten temat długi i krytyczny artykuł.
Niemiecki media publiczne
Niemieckie media publiczne od lat narażone są na krytykę środowisk prawicowych. Nakaz sądu w Hamburgu w sprawie Correctiv z pewnością nie pomoże w tej sytuacji. Niestety media publiczne w Niemczech wydają się nie przyjmować do wiadomości, że mają dużo do poprawienia. Zamiast rzetelnej pracy dziennikarskiej media te sięgają często po źródła takie jak w tym przypadku Correctiv. Ta organizacja, która w swoim statucie obiecuje walkę z fake newsami, sama takie fake newsy wytwarza. Niezrozumiałe jest także, dlaczego niemieckie media publiczne tak często sięgają po współpracę lub nawet całe materiały, które dostarczane są im przez różne NGOsy. Odpowiedź na te pytania może być jednak bardziej oczywista, bo w zarządzie ZDF zasiadają takie wątpliwe osobowości jak Manuela Schwesig, która odpowiada za zakończenie budowy Nord Stream 2 przy obejściu amerykańskich sankcji.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką polskich i niemieckich mediów]