Domański mrozi pieniądze przeznaczone dla PiS
Ministerstwo Finansów wstrzymało przelew subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Jak wynika z ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej", ta decyzja mogła zostać podjęta przedwcześnie.
Według dziennika, władze partii poprosiły o wyjaśnienie sytuacji oraz o nazwiska osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji w tej kwestii.
Domański mrozi pieniądze dla PiS
Według informacji, do których dotarł dziennik, MF wstrzymało wypłatę środków w związku z sierpniową uchwałą Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu z wyborów parlamentarnych w 2023 r.
"Tym samym została pomniejszona subwencja roczna o kwotę 10,8 mln zł, do wysokości 15 mln zł. (…) W ramach I i II raty subwencji za 2024 r. partia otrzymała łącznie środki w wysokości 12,9 mln zł, natomiast kwota należna tej partii za okres I-III kwartał wynosi łącznie 11,3 mln zł, tym samym w terminie do 30 października nie zostały jej wypłacone środki z tytułu III raty subwencji za rok 2024 r."
– wyjaśniała Joanna Baranowska z departamentu prawnego MF, cytowana w czwartek przez dziennik.
Uchwała nie jest źródłem prawa
Według informacji "DGP" we wtorek PiS wezwało MF do wypłaty zaległych pieniędzy, podkreślając, że uchwała PKW nie jest prawomocna i ostateczna, a przysługiwał od niej zwyczajny środek zaskarżenia w postaci skargi do Sądu Najwyższego. W piśmie cytowanym przez gazetę PiS podkreśla, że 9 września pełnomocnik finansowy skorzystał z tej możliwości. PiS podkreśla, że uchwała PKW o przyjęciu/odrzuceniu sprawozdania nie jest źródłem prawa partii politycznej do dotacji podmiotowej, względnie subwencji.
"Dopóki w obrocie prawnym nie pojawia się decyzja PKW (co jest wynikiem prawomocności/ ostateczności/skuteczności/wykonalności), dopóty prawo do subwencji/dotacji powstaje na ogólnych zasadach w pełnej wysokości i podlega wypłacie w zwykłych terminach wynikających z przepisów prawa"
– tłumaczą przedstawiciele PiS, wzywając MF do wypłaty środków.
Sprawy nie można traktować jako rozstrzygniętej
O tym, że decyzja resortu finansów o wstrzymaniu wypłaty subwencji może być przedwczesna, powiedział dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, prof. Uniwersytetu Warszawskiego.
"Nie widzę podstawy prawnej do tego, aby resort finansów mógł już teraz uznać całą sprawę za rozstrzygniętą. Z wykonaniem decyzji o wstrzymaniu wypłaty subwencji należy poczekać na wyczerpanie całej ścieżki przewidzianej w kodeksie wyborczym. Prawo przewiduje możliwość skargi do Sądu Najwyższego i nie stanowi, że uchwała PKW jest ostateczna. W świetle przepisów kodeksu wyborczego nie ma podstaw do uznania, że decyzja PKW już teraz podlega wykonaniu. Szczególnie że sama uchwała zawiera stwierdzenie o przysługującym odwołaniu"
– powiedział gazecie konstytucjonalista. Według "DGP" podobnie na sprawę patrzy dr Anna Frydrych-Depka, ekspert ds. prawa wyborczego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
Niespokojnie na granicy. Znany youtuber opublikował film
Kanclerz Niemiec podjął sensacyjną decyzję. Media: Rozpad koalicji rządzącej