Kandydat PiS na prezydenta. Publicystka "Rz" przewiduje sensacyjny scenariusz
Według Dąbrowskiej, kierownictwo PiS oczekuje na ogłoszenie kandydata przez Koalicję Obywatelską "tak by przeciwnicy nie mieli czasu na ewentualna korektę".
Zuzanna Dąbrowska nie daje przy tym kandydatowi PiS większych szans na powtórzenie sukcesu Andrzeja Dudy z 2015 r.
Czytaj więcej: Wyborcza: "Szok. Dziura Domańskiego eksplodowała"
Wszystko zależy od wyników wyborów w USA
Dąbrowska w swoich dywagacjach nie wykluczyła również startu samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, powołując się na start w wyborach w USA Donalda Trumpa, który ma duże szanse na wygraną.
Może więc jednak Jarosław Kaczyński? Skoro w USA może startować Donald Trump, który jest od niego starszy o trzy lata, to co by szkodziło prezesowi?
- stwierdziła Zuzanna Dąbrowska.
Jej zdaniem, gdyby "wygrał dotychczasowy sojusznik PiS, byłoby to w kampanii wielkie wsparcie dla prezesa, który z tej okazji niezwłocznie wybrałby się do Waszyngtonu, i argument za tym, że starsi panowie mogą być skuteczni i przebojowi".
Taki ruch byłby zdaniem dziennikarki mocno problematyczny dla Donalda Tuska, który w tej sytuacji byłby według niej "zmuszony" do startu w wyborach prezydenckich i rzucenia wyzwania Kaczyńskiemu.
Czytaj więcej: Kandydat PiS na prezydenta. Jest decyzja ws. prawyborów
Trzy osoby na liście PiS
Wybory prezydenckie odbędą się na wiosnę przyszłego roku. Andrzej Duda kończy urzędowanie w sierpniu 2025 r. W kontekście tych wyborów w Prawie i Sprawiedliwości, pod wodzą lidera ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, od kilku miesięcy działa zespół zajmujący się wyborem kandydata partii.
Wśród najczęściej wymienianych potencjalnych kandydatów wymienia się trzy osoby: prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Karola Nawrockiego, byłego kandydata na prezydenta stolicy Tobiasza Bocheńskiego oraz byłego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.