Semka: Gdyby żyli Wyszyński i Wojtyła wiedzieliby jak odnieść się do afirmowania samobójstwa
Biskup Tadeusz Pieronek był gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i". Duchowny odniósł się m.in do tragicznego zdarzenia z 19 listopada, kiedy Piotr Szczęsny podpalił się na placu Defilad, nieopodal wejścia do Pałacu Kultury i Nauki.
Ja bym tego nie zrobił, jestem chyba za słaby. Człowiek, który upomina się o wolność w imieniu całego narodu, ktoś decyduje się na taki czyn, jest bohaterem
– powiedział biskup Pieronek. Zdaniem duchownego przesłanie Piotra Szczęsnego jest bardzo wyraziste, ponieważ zostawił po sobie logiczny i mocny przekaz.
Z tego tekstu, co zostawił po sobie wynika, że umysł był zupełnie świeży i pełen mądrości. Trudno podważyć jakiekolwiek słowo w tym tekście. Jest to moim zdaniem desperacki akt odwagi tego, kto oddaje życie za tego typu sprawy
- powiedział Pieronek.
"Każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, również bp Tadeusz Pieronek. Jednak nie należy utożsamiać prywatnych wypowiedzi ze stanowiskiem Episkopatu"
- podano wieczorem na oficjalnym koncie Episkopatu na Twitterze.
Gdyby żyli Kardynalowie Wyszyński i Wojtyła - wiedzieliby jak mądrze i taktownie ale stanowczo odnieśc się do afirmowania samobójstwa przez niektórych duchownych
— Piotr Semka (@PiotrSemka) 7 listopada 2017
/ Źrodło: Twitter.com
#REKLAMA_POZIOMA#