Międzynarodowa konferencja pod patronatem Solidarności „Edukacja włączająca” za nami
Na początek gości przywitali Z-ca Przewodniczącego, Skarbnik KK NSZZ „Solidarność” – Jerzy Jaworski, Przewodniczący ZR Mazowsze NSZZ „Solidarność” – Dariusz Paczuski oraz Przewodniczący KSNiO NSZZ „Solidarność” – dr Waldemar Jakubowski. Moderatorką paneli była Elżbieta Wielg, ekspertka BPE KK NSZZ „Solidarność”.
- Witam wszystkich serdecznie w imieniu Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Bardzo się cieszę, że możemy się spotkać w Warszawie i podjąć temat edukacji włączającej, ponieważ temat ten budzi w Polsce różne opinie i rozbudza dyskusje. Chcielibyśmy, by wasze doświadczenia z innych krajów wzbogaciły naszą dyskusję – mówił Jerzy Jaworski.
Inkluzywność jako projekt ideologiczny
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef oświatowej "S": To będzie trudny rok szkolny
- Cieszymy się, że możemy gościć Państwa i korzystać z waszych doświadczeń i wiedzy. Bardzo dziękuję za przybycie i życzę dobrego pobytu w Warszawie – przywitał zebranych Dariusz Paczuski.
Z kolei dr Waldemar Jakubowski powiedział, „Dzień dobry kłaniam się Państwu bardzo nisko i cieszę się niezwykle, że możemy się ponownie spotkać w ramach platformy edukacyjnej EZA. Inkluzja, edukacja włączająca to zagadnienia, którymi zajmujemy się wiele lat i jestem bardzo ciekawy tego, co Państwo o niej powiedzą, ponieważ z punktu widzenia KSNiO NSZZ „Solidarność” jest to program ideologiczny, który przynosi więcej szkód niż pożytku. Jest szkodliwy w dużym stopniu także dla samych uczniów oraz całego środowiska szkolnego. Oczywiście odmienne głosy bardzo chętnie będą wysłuchane, natomiast my bardzo mocno protestowaliśmy przeciwko wprowadzaniu inkluzji do polskich szkół, protestowaliśmy przeciwko likwidacji szkolnictwa specjalnego, które jest świetnie przygotowane do tego, by pełnić swoją rolę. Przypomnę tylko, że Polska jest liderem szkolnictwa specjalnego. Instytut Marii Grzegorzewskiej był miejscem, gdzie realizowano absolutnie pionierskie projekty dla uczniów ze specjalnymi potrzebami. Mam nadzieję, że szkolnictwo specjalne będzie nadal realizowane. Mamy coraz więcej młodzieży o specjalnych potrzebach, które wymaga fachowego podejścia, a to może zapewnić im tylko wyspecjalizowana szkoła specjalna. Integracja na poziomie społecznym jest oczywiście jak najbardziej wskazana i potrzebna, ale integracja na poziomie szkolnym budzi spore wątpliwości, a na pewno szereg problemów”.
z punktu widzenia KSNiO NSZZ „Solidarność” jest to program ideologiczny, który przynosi więcej szkód niż pożytku. Jest szkodliwy w dużym stopniu także dla samych uczniów oraz całego środowiska szkolnego.
„Dialog Społeczny w Edukacji. Edukacja włączająca – wyzwania, szanse, zaangażowanie partnerów społecznych” - tak brzmiał pełen tytuł spotkania. Myślą przewodnią była pogłębiona analiza obszaru „edukacja włączająca” ze szczególnym uwzględnieniem barier występujących w danym kraju w obszarze realizacji edukacji włączającej. Następnie przedstawienie doświadczeń krajowych, z wykorzystaniem prezentacji, które zawierały: rozwiązania prawne przyjęte w zakresie edukacji włączającej; rozwiązania systemowe przyjęte w zakresie edukacji włączającej; zdiagnozowane bariery ekonomiczne (infrastruktura, kadra, narzędzia edukacyjne) oraz ogólna świadomość społeczeństwa - utrudniające prowadzenie edukacji włączającej.
Wśród gości i poruszanych tematów znalazły się: Prezentacja Janine Helm z Niemiec opisująca projekt INKLUEVO, Państwowego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością oraz Prezentacja Marii Reina Martin, Prezydent Fidestra z Portuglii, która opowiedziała jak edukacja włączająca wygląda w jej kraju ze wskazaniem na węzłowe problemy dotyczącego tego wyzwania takie jak bariery społeczne i ekonomiczne, infrastruktura personel i narzędzia edukacyjne.
Szkoła zostawiona sama sobie
- Tak naprawdę szkoła jest zostawiona sama sobie, jeśli chodzi o problemy dzieci o specjalnych potrzebach. Programy MEN ładnie wyglądają na prezentacji, jednak jako praktyk i przedstawiciel oświatowej „Solidarności” wiem, że wsparcie dla nauczycieli w pracy z trudnym uczniem jest niewystarczające lub nawet żadne. Nauczyciele sobie z tym zazwyczaj radzi, ale jakim kosztem własnym i reszty klasy? Jeżeli mamy klasę 36 osób, z czego 12 osób z orzeczeniem, w tym autyzm, i dodatkowo są uczniowie z Ukrainy, to jak wygląda jakość kształcenia w takiej klasie? Jesteśmy obrońcami szkół specjalnych, gdzie uczniowie ze specjalnymi potrzebami nie są sytgmatyzowani przez resztę klasy, ponieważ są między swoimi i personel takich szkół jest specjalnie dedykowany do uczniów z konkretnymi problemami – mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” przewodniczący oświatowej „S” Waldemar Jakubowski.
Andras Bardocz – Todor z Węgier poruszył temat dyskryminacji uczniów szczególnie narodowości romskiej w swojej prezentacji oraz skupił się na kwestiach finansowych edukacji włączającej twierdząc, że właśnie poprzez finanse UE może wpływać na rozwój sytuacji państw członkowskich.
Z kolei Yuliyan Petrov, Prezydent SEP Podkrepa z Bułgarii pokazał jak wygląda wsparcie ogólne i specjalne w przedszkolach, szkołach i Ośrodkach Wsparcia Rozwoju Osobistego w jego kraju z poszczególnym opisem edukacji specjalnej, integracji, włączenia i zajęć specjalnych.
CZYTAJ TAKŻE: Solidarność nie zawiodła. Trwa akcja pomocy powodzianom
Przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej, naczelnik Wydziału Wsparcia Edukacyjno-Specjalistycznego Departamentu Edukacji Włączającej Jan Kosiński-Gortych w swojej prezentacji, „Działania MEN na rzecz podnoszenia wysokiej jakości edukacji dla wszystkich”. Popierał ideę inkluzywności opierając się na zapisie Konstytucji mówiącej, że każdy ma prawo do nauki w najlepszy możliwy sposób.
Bardzo ciekawą prezentację pokazała Hanna Dobrowolska z „Ruchu Ochrony Szkoły” pt. „Edukacja włączająca – utopia edukacyjna czy szansa na lepszy rozwój?”. Pani profesor broniła tezy, że kształcenie specjalne w polskich realiach jest bardzo sprawdzonym modelem, gdzie Polska jest pionierem kształcenia specjalnego. Prelegentka tłumaczyła w swoim wykładzie, że „bezwarunkowe włączenie szkodzi zarówno uczniom z dysfunkcjami, jak i w normie”. Jednakże polityka UE i jej agend promuje kierunek odwrotny, napływ uczniów z niepełnosprawnościami do szkół masowych i ogólnodostępnych jest rezultatem wg słów Hanny Dobrowolskiej „promocji inkluzji i mniejszą dostępność placówek specjalnych oraz przyjęcia prawnych rozwiązań, dzięki którym dzieci z każdym rodzajem niepełnosprawności mogą być bez ograniczeń przyjmowane do szkół ogólnodostępnych bez ograniczeń na życzenie rodziców”.
bezwarunkowe włączenie szkodzi zarówno uczniom z dysfunkcjami, jak i w normie
Pierwsza z lewej - Hanna Dobrowolska
To się nie sprawdza
W ramach umowy rządu RP z UE z 2022 roku do Polski w latach 2022 – 2027 ma wpłynąć około 350 mld zł, jednak środki te mogą być przeznaczone wyłącznie na edukacje włączającą. „Szkolnictwo specjalne skazano na finansową ruinę i upadek”. Prelegentka tłumaczyła, że w przypadku uczniów autystycznych, z problemami psychologiczno-społecznymi obciąża innych uczniów i stwarza dla nauczycieli ogromne problemy. „Z badań prof. Zenona Gajdzicy z Uniwersytetu Śląskiego z 2011 r. wynika, że aż 85 proc. nauczycieli w Polsce uważa, że klasa szkolna w szkole ogólnodostępnej nie jest dobrym miejscem kształcenia uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim, w tym bardziej w średnim i znacznym” - wynikało z prezentacji.
Dużo miejsca poświęcono dyskusjom ws. katalogu możliwych zadań w obszarze „Edukacja Włączająca” do realizacji przez związki zawodowe w skali europejskiej, krajowej i lokalnej pozwalających na wzmocnienie głosu związków zawodowych w dialogu społecznym oraz poszerzeniu katalogu argumentów opartych o dobre i sprawdzone rozwiązania w prowadzonym dialogu społecznym.
W dyskusjach przedstawiciele tzw. Starej UE, w tym Włoch czy Portugalii zarzucali stronie polskiej segregację uczniów, dyskryminację zamykając ich w szkołach specjalnych, a nawet chęć zachowania własnych miejsc pracy w placówkach specjalnych.
Wśród obaw związanych z edukacją włączającą były przede wszystkim obniżenie jakości nauczania, siłowe włączanie uczniów z dużymi problemami do klas ogólnodostępnych, w których ewidentnie nie dają sobie rady, problemy agresji rówieśniczej i rosnącego w związku z tym personelu szkoły nie związanego z nauczanie, który ma jednak duży wpływ na pracę nauczycieli, chodzi m.in., o psychologów, pedagogów, asystentów, których rola w szkołach rośnie coraz bardziej.
Sceptyczne głosy pojawiały się w odniesieniu do superwizji dla nauczycieli i kierowania ich na psychoterapię, inwigilację rodzin.
Językami wykładowymi były: angielski, francuski, portugalski, niemiecki, włoski, polski, węgierski
CZYTAJ TAKŻE: Strażacy z "S" spotkali się z kierownictwem Państwowej Straży Pożarnej