Sukces Solidarności. Działacze związkowi przywróceni do pracy w PKP Cargo

Kolejni członkowie Solidarności wracają do pracy w PKP Cargo. W lipcu Zarząd Spółki ogłosił zamiar zwolnienia ponad 4 tysięcy pracowników. W dużej mierze dotknęły one działaczy największego związku zawodowego NSZZ "Solidarność". 
 Sukces Solidarności. Działacze związkowi przywróceni do pracy w PKP Cargo
/ Jan Majder, szef "S" w PKP Cargo został przywrócony do pracy / fot. Marcin Żegliński

Wielu związkowców wystąpiło do sądu o uznanie wypowiedzenia stosunku pracy za bezskuteczne. Sąd przychylił się do ich wniosku, wydając zabezpieczenia, które nakazują pracodawcy dalsze zatrudnianie członków Solidarności do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy. 

Jak niedawno informowaliśmy, dzięki takiemu zabezpieczeniu sądowemu do pracy w PKP Cargo mógł powrócić Wojciech Wesserling. Mężczyzna przepracował w firmie prawie 40 lat, ale mimo to pracodawca postanowił go zwolnić. I to zaledwie dwa i pół roku przed emeryturą. Dzięki postanowieniu Sądu Rejonowego w Gdyni związkowiec może wrócić do pracy. Co więcej, każdy dzień niewykonania tego obowiązku będzie kosztował PKP Cargo 1000 złotych. 

ZOBACZ TAKŻE: Sukces Solidarności! Sąd przywrócił do pracy w PKP Cargo zwolnionego w wieku przedemerytalnym

"Prawda wychodzi na jaw"

Dziś związkowcy przekazali nam, że sąd wydał kolejne zabezpieczenia, a na doręczenia czekają kolejni związkowcy. 

Do pracy w Spółce może powrócić działacz "S" Michał Fiałkowski, a także przewodniczący Solidarności w PKP Cargo Jan Majder. 

– Jestem zadowolony z tego postanowienia sądu. Zawsze wierzyłem w wymiar sprawiedliwości. Bardzo się cieszę, że prawda wychodzi na jaw. Trzymam kciuki za pozostałych, bo do Sądu Rejonowego w Gdyni złożonych zostało około 40 wniosków, a są jeszcze działacze z Katowic czy Warszawy. Mam nadzieję, że wszyscy zostaną przywróceni do pracy – powiedział nam Jan Majder. 

"Marcin Wojewódka chwali się tym, że jest od 20 lat doktorem prawa, a źle zwalnia pracowników"

– Prezes Marcin Wojewódka chwali się tym, że jest od 20 lat doktorem prawa, a źle zwalnia pracowników. Te wyroki sądu to potwierdzają. Być może prezes Wojwódka powinien się dokształcić, bo nie zna prawa. To jest dyskryminacja, bo myślę, że większość wypowiedzeń otrzymują członkowie NSZZ "Solidarność". Z niecierpliwością czekamy na wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy – zaznaczył przewodniczący Sekcji Zawodowej NSZZ "Solidarność" Grupy PKP Cargo.

ZOBACZ TAKŻE: "Niezłomny duchowny, kapelan i męczennik". W Lublinie wspominano bł. ks. Jerzego Popiełuszkę


 

POLECANE
Nad Europę nadciąga potężny orkan Wiadomości
Nad Europę nadciąga potężny orkan

Prognozy dla Europy na początek przyszłego tygodnia budzą grozę. Wszystko przez spodziewaną gwałtowną wichurę o sile orkanu, podczas której wiatr może osiągnąć prędkość nawet 150 km na godz.

Anonimowy Sędzia: Piotrek obudził się niewyspany. Znowu śnili mu się neosędziowie tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Piotrek obudził się niewyspany. Znowu śnili mu się neosędziowie

Piotrek obudził się niewyspany. Znowu śnili mu się neosedziowie. Gonili Piotrka po strychu budynku Sądu Najwyższego. Neosedziowie byli uzbrojeni w dzidy, mieli wystające kły i ostre pazury, takie same jak Piotrek widział kiedyś w komiksie o Smoku Diplodoku.

Dziennikarz opublikował listę urzędników wrocławskiego ratusza z dyplomem z Collegium Humanum z ostatniej chwili
Dziennikarz opublikował listę urzędników wrocławskiego ratusza z dyplomem z Collegium Humanum

"Lista urzędników wrocławskiego ratusza, która ma dyplom MBA Collegium Humanum, a którym studia opłacił magistrat" – pisze na platformie X dziennikarz śledczy Marcin Torz i publikuje dokument.

Opozycja przejęłaby władzę – są wyniki przełomowego sondażu z ostatniej chwili
Opozycja przejęłaby władzę – są wyniki przełomowego sondażu

Jak wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Super Expressu”, gdyby wybory odbyły się w tym tygodniu, w parlamencie doszłoby do rewolucyjnej roszady – władzę przejęłaby obecna opozycja.

Jan Tomaszewski trafił do szpitala. Zapomniałem, ile mam lat z ostatniej chwili
Jan Tomaszewski trafił do szpitala. "Zapomniałem, ile mam lat"

Jan Tomaszewski wyjawił w rozmowie z dziennikiem "Fakt", że trafił do szpitala. – Nie spojrzałem na PESEL. Zapomniałem, ile mam lat… – przyznał.

Booking.com na dywaniku KE. Za nieuczciwe praktyki dostanie karę z ostatniej chwili
Booking.com na dywaniku KE. Za nieuczciwe praktyki dostanie karę

Koniec z nieuczciwą konkurencją: platforma Booking.com od czwartku musi w pełni przestrzegać unijnych przepisów o rynkach cyfrowych – poinformowała w czwartek KE. Oznacza to m.in., że serwis nie może już zobowiązywać hoteli i innych usługodawców do oferowania niższych cen tylko na platformie.

Konfederacja na podium. Jest najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Konfederacja na podium. Jest najnowszy sondaż

Koalicja Obywatelska wyprzedza PiS, a Konfederacja zajmuje trzecie miejsce – wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię Research Partner.

Polskie emerytury w europejskim ogonie. Kto nas przegonił? pilne
Polskie emerytury w europejskim ogonie. Kto nas przegonił?

Średnia emerytura w Europie według danych Eurostatu wynosiła 1294 euro miesięcznie. Lecz, jak wiadomo, emerytury w poszczególnych krajach Europy znacznie się różnią i odbiegają w dwie strony od średniej statystycznej. Gdzie na tej liście znajduje się przeciętny polski emeryt?

Sikorski straszył mnie więzieniem. Ale opłacało się. Waszczykowski o bazie antyrakietowej w Redzikowie z ostatniej chwili
"Sikorski straszył mnie więzieniem. Ale opłacało się". Waszczykowski o bazie antyrakietowej w Redzikowie

"Negocjacje nt bazy antyrakietowej trwały od 2007. Dziś jest szczęśliwy koniec. Po drodze Donald Tusk nazywał mnie agentem amerykańskim, Radosław Sikorski straszył więzieniem" – pisze na platformie X były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

Straż Graniczna sprawdziła zatrudnienie cudzoziemców gorące
Straż Graniczna sprawdziła zatrudnienie cudzoziemców

Funkcjonariusze gdańskiej i elbląskiej Straży Granicznej skontrolowali legalność zatrudnienia w miejscowej firmie, gdzie zatrudnionych było 186 cudzoziemców. Okazało się, że 76 pracowało nielegalnie.

REKLAMA

Sukces Solidarności. Działacze związkowi przywróceni do pracy w PKP Cargo

Kolejni członkowie Solidarności wracają do pracy w PKP Cargo. W lipcu Zarząd Spółki ogłosił zamiar zwolnienia ponad 4 tysięcy pracowników. W dużej mierze dotknęły one działaczy największego związku zawodowego NSZZ "Solidarność". 
 Sukces Solidarności. Działacze związkowi przywróceni do pracy w PKP Cargo
/ Jan Majder, szef "S" w PKP Cargo został przywrócony do pracy / fot. Marcin Żegliński

Wielu związkowców wystąpiło do sądu o uznanie wypowiedzenia stosunku pracy za bezskuteczne. Sąd przychylił się do ich wniosku, wydając zabezpieczenia, które nakazują pracodawcy dalsze zatrudnianie członków Solidarności do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy. 

Jak niedawno informowaliśmy, dzięki takiemu zabezpieczeniu sądowemu do pracy w PKP Cargo mógł powrócić Wojciech Wesserling. Mężczyzna przepracował w firmie prawie 40 lat, ale mimo to pracodawca postanowił go zwolnić. I to zaledwie dwa i pół roku przed emeryturą. Dzięki postanowieniu Sądu Rejonowego w Gdyni związkowiec może wrócić do pracy. Co więcej, każdy dzień niewykonania tego obowiązku będzie kosztował PKP Cargo 1000 złotych. 

ZOBACZ TAKŻE: Sukces Solidarności! Sąd przywrócił do pracy w PKP Cargo zwolnionego w wieku przedemerytalnym

"Prawda wychodzi na jaw"

Dziś związkowcy przekazali nam, że sąd wydał kolejne zabezpieczenia, a na doręczenia czekają kolejni związkowcy. 

Do pracy w Spółce może powrócić działacz "S" Michał Fiałkowski, a także przewodniczący Solidarności w PKP Cargo Jan Majder. 

– Jestem zadowolony z tego postanowienia sądu. Zawsze wierzyłem w wymiar sprawiedliwości. Bardzo się cieszę, że prawda wychodzi na jaw. Trzymam kciuki za pozostałych, bo do Sądu Rejonowego w Gdyni złożonych zostało około 40 wniosków, a są jeszcze działacze z Katowic czy Warszawy. Mam nadzieję, że wszyscy zostaną przywróceni do pracy – powiedział nam Jan Majder. 

"Marcin Wojewódka chwali się tym, że jest od 20 lat doktorem prawa, a źle zwalnia pracowników"

– Prezes Marcin Wojewódka chwali się tym, że jest od 20 lat doktorem prawa, a źle zwalnia pracowników. Te wyroki sądu to potwierdzają. Być może prezes Wojwódka powinien się dokształcić, bo nie zna prawa. To jest dyskryminacja, bo myślę, że większość wypowiedzeń otrzymują członkowie NSZZ "Solidarność". Z niecierpliwością czekamy na wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy – zaznaczył przewodniczący Sekcji Zawodowej NSZZ "Solidarność" Grupy PKP Cargo.

ZOBACZ TAKŻE: "Niezłomny duchowny, kapelan i męczennik". W Lublinie wspominano bł. ks. Jerzego Popiełuszkę



 

Polecane
Emerytury
Stażowe