Małgorzata Manowska: Jestem zdeterminowana, będę walczyć o asesorów do ostatniej barykady
Widzę możliwość porozumienia z Krajową Radą Sądownictwa w sprawie powołania asesorów sądowych
- powiedziała.
Pytana, czy była zaskoczona decyzją KRS ws. asesorów, odpowiedziała: „trochę się spodziewałam, ale byłam zszokowana, byłam zła, jestem zła, jestem zdeterminowana, będę o nich walczyć do ostatniej barykady, na której stanę”. Podkreśliła, że asesorzy zdecydowali się na rozpoczęcie nauki w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, aby służyć społeczeństwu, "a nie jakiemukolwiek ministrowi".
– Chciałabym zapytać tak zwanych starych sędziów, w tym siebie, w tym członków Krajowej Rady Sądownictwa, przed którym ministrem bądź prezesem sądu oni składali ślubowanie swojego czasu i czy to oznacza, że również są zależni od tych osób, bo ja nawet nie pamiętam, czy to była minister sprawiedliwości, czy to był prezes mojego sądu
– pytała dyrektor.
– Są nie tylko absurdalne, ale również obraźliwe, i my, jako szkoła, zaczniemy wreszcie troszkę ostrzej reagować. Proszę zwrócić uwagę, że aplikanci sędziowscy są szkoleni przez sędziów na praktyki, chodzą do sądów i tam są szkoleni na zasadzie uczeń mistrz przez sędziów. To, co to oznacza, że ci sędziowie, którzy ich uczą, oni też są upolitycznieni, uzależnieni od ministra sprawiedliwości? To są po prostu twierdzenia obraźliwe
– mówiła Manowska o zarzutach upolitycznienia asesorów.
/ Źródło: TVP Info.
#REKLAMA_POZIOMA#