„Sprowadzą na nas problemy”. PO wściekła na koalicjanta
Afera z wiceministrem Lewicy
W środę Wirtualna Polska ujawniła kompromitujące informacje nt. wiceministra sprawiedliwości Bartłomieja Ciążyńskiego z Lewicy.
Poinformowano, że polityk udał się na rodzinne wakacje do Słowenii i zrobił to na koszt polskich podatników. Wyruszył w podróż służbową limuzyną, którą dwukrotnie tankował, płacąc za paliwo służbową kartą. Zarówno samochód, jak i karta są własnością państwowej instytucji badawczej, w której właśnie zakończył pracę.
Początkowo Ciążyński zaprzeczał ustaleniom serwisu, jednak po kilku godzinach potwierdził ustalenia dziennikarzy i zapowiedział zwrot pieniędzy na konto kredytu, tłumacząc się „brakiem doświadczenia w korzystaniu ze służbowych samochodów”.
Ostatecznie posypanie głowy popiołem na wiele się nie zdało. Wybuchła afera, a sam Ciążyński zwołał konferencję prasową, na której poinformował, że podaje się do dymisji.
Czytaj więcej: Afera wiceministra sprawiedliwości. Zapadła decyzja
W Platformie wrze
Tymczasem portal Onet.pl przepytał polityków Platformy Obywatelskiej, co myślą o powyższej sytuacji. Ci z kolei nie przebierali w słowach.
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że Donald teraz pokazał się jako dobry car, który utrąca złego bojara i w tym sensie jest to dla niego na plus, bo pokazuje zupełnie inne standardy niż te, które obowiązywały za czasów PiS. Jednak znając go, jest pewnie wkurzony, że się musi zajmować gościem, którego być może nie widział nawet na oczy. Kogo oni nam wciskają?
– wścieka się anonimowo polityk PO. Inny wiceminister z PO przekazał, że nominacje Lewicy na wiceministrów „budzą wątpliwości”.
W niektórych przypadkach możliwe jest, że ci nowi [nominowani po wyborach do Parlamentu Europejskiego – red.] albo będą robić niewiele, albo zaraz sprowadzą na nas problemy
– wskazał polityk KO. Inny z kolei twierdzi, że „jesteśmy szeroką koalicją i bez szanowania nawzajem swoich decyzji personalnych nie damy rady funkcjonować”. Ale…
Oczywiście pewne nominacje są wątpliwe, ale jeśli cokolwiek jest nie tak, będą zapadać szybkie decyzje
– podsumował „ważny polityk PO”.