Niemieckie media wytykają Polsce „szkodliwą awersję do Rosji”

„Warszawa zachowuje się nieodpowiedzialnie i ryzykuje eskalację konfliktu z Moskwą” – m.in. możemy przeczytać w artykule opublikowanym w „Berliner Zeitung” na temat polskiej polityki zagranicznej.
zdjęcie ilustracyjne Niemieckie media wytykają Polsce „szkodliwą awersję do Rosji”
zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

W wydaniu internetowym „Berliner Zeitung” ukazał się artykuł poświęcony polskiej polityce zagranicznej. Piętnuje on przede wszystkim nasze zaangażowanie w pomoc Ukrainie, która walczy z rosyjską inwazją. Zarzuca też Polakom zbytnią ufność w struktury NATO i powraca do idei stref wpływów. „W dużej mierze zapomina się, że Rosja, niechętnie i zgrzytając zębami, ale jednak zgodziła się na przystąpienie do NATO Polski” – możemy przeczytać w artykule Jana Opielki.

Jan Opielka jest polsko-niemieckim publicystą, który w przeszłości publikował w serwisie OKO Press, a także był stałym korespondentem z Polski dzienników „Frankfurter Rundschau” i „Berliner Zeitung”.

„Nieodpowiedzialne zachowanie Polski”

Głównym celem ataku Opielki stała się polska pomoc dla walczącej z Rosją Ukrainy. Uważa on, że to „zachowanie nieodpowiedzialne”, które niesie „ryzyko eskalacji konfliktu z Moskwą”. Odnosząc się np. do niedawnego pomysłu, by rakiety NATO strącały rosyjskie pociski nad zachodnią Ukrainą, autor pisze:

„Jeśli USA mogą polegać na kimś, kto działa jeszcze głośniej i bardziej nieodpowiedzialnie i prowadzi werbalne zbrojenia, to na Warszawie”.

Opielka sceptycznie odbiera też takie polskie propozycje, jak pomysł prezydenta Andrzeja Dudy, by państwa NATO zwiększyły wydatki na obronę z 2 do 3 proc. własnego PKB. To według niego był sposób na przypodobanie się Amerykanom. 

„Suwerenność ma różne odcienie” 

Odnosząc się do polskiego zaangażowania w NATO, publicysta uważa, że przystąpienie do sojuszu Ukrainy – za czym Polska silnie lobbuje – w przekonaniu, że to wzmacnia też jej zabezpieczenie, jest błędem. I że de facto Polska wyzbywa się na rzecz NATO suwerenności. „Suwerenność ma różne odcienie” – pisze autor i dodaje, że „prawdziwie suwerenne są tylko światowe mocarstwa jak USA, Chiny czy Rosja”.

No a skoro tak, to Polska nie powinna – można wywnioskować z artykułu – abstrahować od swojej sytuacji geopolitycznej.

Lęk przed Rosją i strefy wpływów

W tym kontekście Opielka nawiązuje do dramatycznych dla Polski stosunków z Rosją. „Nie powinno się zaprzeczać temu, że polskie lęki wobec Rosji są zrozumiałe. Od ponad 250 lat Polska ma pełną konfliktów historię z mocarstwem na wschodzie” – pisze autor. Wnioski, jakie jednak z tego płyną, jego zdaniem, powinny raczej Polskę skłonić do polityki bardziej otwartej i ostrożnej wobec Rosji niż do pokładania nadziei w NATO jako gwarancie naszego bezpieczeństwa. 

„W dużej mierze zapomina się, że Rosja, niechętnie i zgrzytając zębami, ale jednak zgodziła się na przystąpienie do NATO Polski i innych byłych krajów satelickich Związku Sowieckiego. To, że jako wzmocnione mocarstwo, z powodów militarnych, geostrategicznych, ekonomicznych jak i kulturowych, nie chciała i nie chce zaakceptować na swoich granicach wojsk NATO, odrzucane jest w Polsce jako niedozwolona polityka stref wpływów, jak gdyby rozszerzenie NATO nie było rozszerzeniem strefy wpływów USA, tudzież obozu zachodniego”

– pisze Opielka.

Krytykując naszą jednoznacznie proukraińską postawę – „obstawanie przy kontynuowaniu wojny z niezliczonymi ofiarami i ryzykiem dalszej eskalacji” – uważa, że Polska powinna wziąć przykład z polityki wschodniej premiera Węgier Viktora Orbána.

 


 

POLECANE
Niemcy potrzebują żołnierzy, ale jest jeden kłopot tylko u nas
Niemcy potrzebują żołnierzy, ale jest jeden kłopot

Federalne Ministerstwo Obrony (BMVg) zdecydowało się na wprowadzenie w Niemczech tzn. szwedzkiego modelu poboru. Wszyscy młodzi Niemcy,, muszą wypełnić obowiązkowy kwestionariusz po ukończeniu 18 roku życia. Rejestruje on informacje o zdrowiu, sprawności fizycznej, zainteresowaniach i motywacji do służby wojskowej lub cywilnej.

Jarosław Kaczyński: 11 października wielka manifestacja przeciw nielegalnej imigracji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: 11 października wielka manifestacja przeciw nielegalnej imigracji

Jarosław Kaczyński zapowiedział we wtorek manifestację, która odbędzie się 11 października w Warszawie. Będzie to protest przeciwko nielegalnej imigracji do Polski. - Chcemy podjąć działania, które będą zmierzały do przekonania władzy do tego, żeby zamiast ośrodków dla imigrantów, zaczęła się czynnie przeciwstawiać temu, co przygotowują Niemcy i Bruksela - powiedział prezes PiS podczas konferencji prasowej. 

W Europie rośnie liczba aresztowań nastoletnich dżihadystów. W Hiszpanii padł rekord pilne
W Europie rośnie liczba aresztowań nastoletnich dżihadystów. W Hiszpanii padł rekord

W Hiszpanii obserwuje się niepokojący wzrost radykalizacji wśród niepełnoletnich. Jak poinformował w poniedziałek dziennik „ABC”, tylko w ciągu pierwszych miesięcy 2024 roku aresztowano więcej nieletnich podejrzanych o związki z dżihadyzmem niż w całym okresie od 2017 do 2023 roku.

Wibrioza w Polsce, a nie cholera. Na czym polega różnica? z ostatniej chwili
Wibrioza w Polsce, a nie cholera. Na czym polega różnica?

W lipcu wykryto dwa przypadki Vibrio cholerae w Polsce, bakterii, która może, ale nie musi, wytwarzać toksynę choleryczną. W obu przypadkach wykluczono wystąpienie cholery – zdiagnozowano wibriozę.

Spektakularny przełom w leczeniu groźnej choroby. Komunikat zespołu badawczego z ostatniej chwili
"Spektakularny przełom" w leczeniu groźnej choroby. Komunikat zespołu badawczego

Naukowcy z Belgii ogłosili „spektakularny przełom” w badaniach nad leczeniem sepsy. "To podejście jest tanie, oparte na prostych mechanizmach i może być szybko przeniesione do praktyki klinicznej" - mówią naukowcy o swoim odkryciu.

Zatrzymani za współpracę z Rosją. Tusk podał liczbę z ostatniej chwili
Zatrzymani za współpracę z Rosją. Tusk podał liczbę

– W tej chwili mamy 32 osoby zatrzymane i podejrzane o współpracę z rosyjskimi służbami, które zlecały akty dywersji albo pobicie – poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Dodał, że wśród nich jest Polak, są Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini i jest Kolumbijczyk.

Prof. Zoll ma kłopoty z prawem: Jestem w bardzo trudnej sytuacji Wiadomości
Prof. Zoll ma kłopoty z prawem: "Jestem w bardzo trudnej sytuacji"

Jestem w bardzo trudnej sytuacji, dlatego że doszła do mnie wiadomość, że Stowarzyszenie Prawników Polskich wystąpiło do prokuratury z podejrzeniem, że popełniłem przestępstwo - mówił prof. Andrzej Zoll w TVN24, tłumacząc swoją poprzednią wypowiedź. Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski złożyło zawiadomienie do prokuratury w zeszłym tygodniu. Zarzuciło byłemu sędziemu TK m.in., że "sugerując możliwość zablokowania lub opóźnienia zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego, przekroczył granice debaty". 

Joanna Kołaczkowska. Bisu nie będzie tylko u nas
Joanna Kołaczkowska. Bisu nie będzie

Spadła lawina. Zasypała social media, zalała konta. Internet oszalał. Na oficjalnych kontach kabaretów, celebrytów, polityków, prywatnych profilach bliższych i dalszych znajomych i nieznajomych czytam o jednym: odejściu Joanny Kołaczkowskiej.

Nie żyje wybitny aktor. Legenda teatru z ostatniej chwili
Nie żyje wybitny aktor. Legenda teatru

W wieku 65 lat zmarł Krzysztof Matuszewski - jeden z najwybitniejszych aktorów Teatru Wybrzeże, związany z tą sceną od ponad czterech dekad.

Powódź na północy Polski. Wojewoda warmińsko-mazurski wydał komunikat z ostatniej chwili
Powódź na północy Polski. Wojewoda warmińsko-mazurski wydał komunikat

Wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król poinformował we wtorek, że stan wód na Żuławach Wiślanych jest wysoki. W Elblągu sytuacja się nie pogarsza. Miasto oferuje mieszkańcom worki z piaskiem i lawety do wywożenia na parkingi zalanych aut.

REKLAMA

Niemieckie media wytykają Polsce „szkodliwą awersję do Rosji”

„Warszawa zachowuje się nieodpowiedzialnie i ryzykuje eskalację konfliktu z Moskwą” – m.in. możemy przeczytać w artykule opublikowanym w „Berliner Zeitung” na temat polskiej polityki zagranicznej.
zdjęcie ilustracyjne Niemieckie media wytykają Polsce „szkodliwą awersję do Rosji”
zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

W wydaniu internetowym „Berliner Zeitung” ukazał się artykuł poświęcony polskiej polityce zagranicznej. Piętnuje on przede wszystkim nasze zaangażowanie w pomoc Ukrainie, która walczy z rosyjską inwazją. Zarzuca też Polakom zbytnią ufność w struktury NATO i powraca do idei stref wpływów. „W dużej mierze zapomina się, że Rosja, niechętnie i zgrzytając zębami, ale jednak zgodziła się na przystąpienie do NATO Polski” – możemy przeczytać w artykule Jana Opielki.

Jan Opielka jest polsko-niemieckim publicystą, który w przeszłości publikował w serwisie OKO Press, a także był stałym korespondentem z Polski dzienników „Frankfurter Rundschau” i „Berliner Zeitung”.

„Nieodpowiedzialne zachowanie Polski”

Głównym celem ataku Opielki stała się polska pomoc dla walczącej z Rosją Ukrainy. Uważa on, że to „zachowanie nieodpowiedzialne”, które niesie „ryzyko eskalacji konfliktu z Moskwą”. Odnosząc się np. do niedawnego pomysłu, by rakiety NATO strącały rosyjskie pociski nad zachodnią Ukrainą, autor pisze:

„Jeśli USA mogą polegać na kimś, kto działa jeszcze głośniej i bardziej nieodpowiedzialnie i prowadzi werbalne zbrojenia, to na Warszawie”.

Opielka sceptycznie odbiera też takie polskie propozycje, jak pomysł prezydenta Andrzeja Dudy, by państwa NATO zwiększyły wydatki na obronę z 2 do 3 proc. własnego PKB. To według niego był sposób na przypodobanie się Amerykanom. 

„Suwerenność ma różne odcienie” 

Odnosząc się do polskiego zaangażowania w NATO, publicysta uważa, że przystąpienie do sojuszu Ukrainy – za czym Polska silnie lobbuje – w przekonaniu, że to wzmacnia też jej zabezpieczenie, jest błędem. I że de facto Polska wyzbywa się na rzecz NATO suwerenności. „Suwerenność ma różne odcienie” – pisze autor i dodaje, że „prawdziwie suwerenne są tylko światowe mocarstwa jak USA, Chiny czy Rosja”.

No a skoro tak, to Polska nie powinna – można wywnioskować z artykułu – abstrahować od swojej sytuacji geopolitycznej.

Lęk przed Rosją i strefy wpływów

W tym kontekście Opielka nawiązuje do dramatycznych dla Polski stosunków z Rosją. „Nie powinno się zaprzeczać temu, że polskie lęki wobec Rosji są zrozumiałe. Od ponad 250 lat Polska ma pełną konfliktów historię z mocarstwem na wschodzie” – pisze autor. Wnioski, jakie jednak z tego płyną, jego zdaniem, powinny raczej Polskę skłonić do polityki bardziej otwartej i ostrożnej wobec Rosji niż do pokładania nadziei w NATO jako gwarancie naszego bezpieczeństwa. 

„W dużej mierze zapomina się, że Rosja, niechętnie i zgrzytając zębami, ale jednak zgodziła się na przystąpienie do NATO Polski i innych byłych krajów satelickich Związku Sowieckiego. To, że jako wzmocnione mocarstwo, z powodów militarnych, geostrategicznych, ekonomicznych jak i kulturowych, nie chciała i nie chce zaakceptować na swoich granicach wojsk NATO, odrzucane jest w Polsce jako niedozwolona polityka stref wpływów, jak gdyby rozszerzenie NATO nie było rozszerzeniem strefy wpływów USA, tudzież obozu zachodniego”

– pisze Opielka.

Krytykując naszą jednoznacznie proukraińską postawę – „obstawanie przy kontynuowaniu wojny z niezliczonymi ofiarami i ryzykiem dalszej eskalacji” – uważa, że Polska powinna wziąć przykład z polityki wschodniej premiera Węgier Viktora Orbána.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe