Politico o polsko-niemieckich konsultacjach: To upokarzające dla obu przywódców
Niepowodzenie w osiągnięciu porozumienia jest poważną porażką dla przywódców Niemiec i Polski, którzy próbują naprawić stosunki
– oznajmiono w publikacji.
Scholz miał przybyć do Polski „z darami”
Politico przypomina, że przed wizytą informowano, że Olaf Scholz „przybędzie do stolicy Polski z darami”, które załagodzą rany niemieckich zbrodni wojennych.
Ale we wtorek niemiecki przywódca nie ogłosił oczekiwanej propozycji finansowej rekompensaty dla wciąż żyjących polskich ofiar zbrodni nazistowskich, komplikując wysiłki na rzecz ocieplenia stosunków między Berlinem a Warszawą
– czytamy. Zamiast tego niemiecki kanclerz mgliście zapowiadał, że Niemcy „dołożą starań, aby zapewnić wsparcie ofiarom”. Nie przedstawił konkretnych obietnic ani szczegółów dotyczących tego, kiedy można się spodziewać rekompensaty.
Politico stwierdza również, iż „Niemcy były ulubionym celem rządu PiS”, a przywódcy partii domagali się od Berlina zapłaty ponad 1 biliona euro reparacji wojennych. Niemcy jednak odrzuciły te żądania, nazywając sprawę „zamkniętą” ze względu na rzekome powojenne porozumienia.
Obecny polski rząd zrezygnował z żądań odszkodowawczych, ale minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wezwał Niemcy do znalezienia „kreatywnego rozwiązania”, aby zrekompensować Polakom ich cierpienia. Jednak w poniedziałek pojawiły się oznaki, że ogłoszenie odszkodowania może zostać odłożone, ponieważ negocjacje między obiema stronami przeciągnęły się do późnych godzin wieczornych
– podaje Politico.
Czytaj również: „DGP”: Polska walczy o kluczowe stanowiska w NATO
„To upokarzające dla obu przywódców”
Jak czytamy w publikacji, obecnie niemiecki rząd koalicyjny utknął w trudnych negocjacjach budżetowych, więc niemieccy urzędnicy mają zastrzeżenia co do wielkości jakiegokolwiek zobowiązania finansowego. Do tego dochodzą obawy, że wypłacanie pieniędzy Polsce może spowodować dalsze roszczenia odszkodowawcze ze strony innych krajów, np. Grecji.
Nie jest jasne, czy strona niemiecka nie była w stanie przedstawić konkretnej propozycji, czy też Warszawa odrzuciła niemiecką propozycję jako niewystarczającą. Tak czy inaczej, brak ogłoszenia planu rekompensaty jest upokarzający dla obu przywódców, którzy zamierzali wykorzystać wizytę do zaznaczenia nowego, bardziej kooperacyjnego rozdziału w stosunkach między krajami. Otwiera to również Tuska na intensywną krytykę ze strony prawicowych populistów w kraju, którzy domagają się reparacji od Niemiec
– podaje Politico.
Czytaj także: W Polsce mają się pojawić niemieckie patrole
Tusk: „Nie jestem rozczarowany”
Portal podkreśla, że całą sytuację w pozytywnym świetle usiłował przedstawić polski premier Donald Tusk.
Nie jestem rozczarowany. To wszystko są kroki, które zmierzają we właściwym kierunku. Przyszłość pokaże, czy moje oczekiwania i nadzieje są oparte na solidnych podstawach
– powiedział o nieosiągnięciu porozumienia w sprawie odszkodowań szef polskiego rządu. Dodał, że „nie ma takiego gestu, który zadowoliłby Polaków, nie ma takiej sumy pieniędzy, która zrekompensowałaby wszystko, co wydarzyło się podczas II wojny światowej”.
I tu też nie ma między nami sporu
– podsumował Donald Tusk.