Znany muzyk został aresztowany

Służby poinformowały, że Travis Scott został aresztowany w czwartek wczesnym rankiem w Miami Beach. Został on oskarżony o wtargnięcie na teren mienia oraz zakłócanie porządku, będąc pod wpływem alkoholu. W oświadczeniu policji można przeczytać, że był on zamieszany w "zakłócenie na jachcie" w wyniku którego doszło do bójki.
Czytaj także: Skandaliczna grafika Lewicy. Internauci wściekli
Co się stało?
Funkcjonariusze odnaleźli muzyka „stojącego przy nabrzeżu i krzyczącego na pasażerów statku”. Poprosili go, aby usiadł, ale n wielokrotnie wstawał i ignorował ich polecenia.
Aresztowany wpłacił kaucję w wysokości 500 i 150 dolarów za oba zarzuty i prawdopodobnie opuścił areszt.
Policjant ostrzegł Scotta, aby opuścił dok, gdyż w przeciwnym razie grozi mu areszt.
W trakcie długiego spaceru od statku do promenady oskarżony szedł tyłem, wykrzykując wulgaryzmy pod adresem pasażerów statku
- napisano w oświadczeniu policji.
Czytaj także: Żarty się skończyły: droga politycznej poprawności ws. migrantów prowadzi donikąd
Scott wrócił
W końcu muzyk opuścił dok, ale pięć minut później do niego wrócił.
Zaczął ponownie krzyczeć, stając się nieobliczalny, zakłócając spokój mieszkańców mariny i pobliskich budynków mieszkalnych, powodując zakłócenia porządku publicznego
- dodano.
Zapytany, czy pił alkohol, Scott odpowiedział „to Miami” i potwierdził, że był pod wpływem.