Siostra zmarłego Oskarka wciąż nie może wrócić do rodziców pomimo pozytywnej opinii biegłego

Co musisz wiedzieć:
- Opinia psychologiczno-pedagogiczna potwierdza, że trzyletnia Lenka powinna wrócić pod opiekę rodziców
- Pomimo tej opinii, sąd wciąż odmawia przywrócenia dziecka rodzinie ani powierzenia go babci
- W maju w pieczy zastępczej zmarł 4-miesięczny Oskar, brat Leny
- Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dziecka oraz działań organów wymiaru sprawiedliwości
- Prawnicy Ordo Iuris wspierają rodzinę w walce o powrót córki i pociągnięcie funkcjonariuszy do odpowiedzialności
Tragiczne wydarzenia z maja i czerwca
Trwa dramat rodziny, który wstrząsnął Polską, gdy media obiegły obrazy rozpłakanej, skutej w kajdankach zespolonych i ubranej w więzienny kombinezon 21-letniej matki podczas pogrzebu syna 9 czerwca br. Niemowlę zmarło 19 maja – kilka dni po umieszczeniu go w pieczy zastępczej w wyniku zatrzymania jego matki, 21-letniej Magdaleny Woźnej, mamy 3-letniej Leny i 4-miesięcznego Oskara. Kobieta 15 maja została osadzona w areszcie, ponieważ nie mogła odbywać wcześniej zasądzonej kary prac społecznych z uwagi na ciążę i okres połogu.
Brak zgody na opiekę bliskich
Nie pomogły wówczas zapewnienia obecnej na miejscu 71-letniej prababci dzieci, że może się nimi zająć podczas nieobecności matki. Ojcu, który przebywał wtedy w Gdańsku, dano jedynie dwie godziny na dotarcie do Warszawy – co było niemożliwe. Choć opinia psychologiczno-pedagogiczna potwierdza dziś prawidłową relację ojca z córką, pracownicy opieki społecznej towarzyszący policji odebrali dzieci i umieścili w pieczy zastępczej.
Śmierć Oskara i działania prokuratury
Zaledwie cztery dni później – 19 maja – 4-miesięczny Oskar zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Tego samego dnia sąd formalnie dopiero wydał decyzję o umieszczeniu jego i jego siostry w pieczy zastępczej.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka (art. 155 Kodeksu karnego), a także postępowanie dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przy zamianie kary Magdaleny Woźnej na 120 dni pozbawienia wolności.
Prawnicy Instytutu Ordo Iuris składają w tym tygodniu skargę na funkcjonariuszy Służby Więziennej za niehumanitarne i uwłaczające traktowanie Magdaleny Woźnej podczas pogrzebu jej syna. Mimo braku podstaw prawnych zmuszono ją do uczestnictwa w uroczystości w odzieży więziennej, skutą w kajdanki zespolone, co uniemożliwiło jej nawet otarcie łez.
Zgoda na dozór elektroniczny i dalsze batalie prawne
Dzięki wsparciu prawników Instytutu kobieta uzyskała zgodę na odbywanie reszty kary w systemie dozoru elektronicznego i 26 czerwca opuściła areszt. Prawnicy Ordo Iuris złożyli również wniosek o uchylenie decyzji o umieszczeniu Leny w pieczy zastępczej, argumentując, że matka może samodzielnie sprawować nad nią opiekę. Sąd jednak oddalił zarówno ten wniosek, jak i wniosek babci dziecka o powierzenie jej tymczasowej opieki, na co prawnicy Ordo Iuris złożyli zażalenie. Jednakże wyznaczono termin pierwszej rozprawy w sprawie dopiero na 9 września 2025 r.
– Decyzja sądu jest całkowicie niezrozumiała. Dziecko zostało odebrane matce i umieszczone w pieczy zastępczej z powodu rzekomego braku bliskich, którzy mogliby się nim zająć. Po wyjściu matki na wolność powinno natychmiast wrócić do domu rodzinnego. Tymczasem sąd nie tylko nie oddaje dziecka rodzicom, ale i odmawia powierzenia go babci, która była gotowa zaopiekować się nim. Taki stan rzeczy pogłębia traumę wywołaną rozdzieleniem z matką i utratą młodszego brata
– mówiła na początku lipca mec. Magdalena Majkowska, dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris.
Nowe fakty z opinii psychologiczno-pedagogicznej
Dziś decyzja sądu jest jeszcze bardziej niezrozumiała, ponieważ opinia psychologiczno-pedagogiczna z 29 lipca potwierdza, że Lenka powinna znajdować się pod opieką rodziców, którzy mają z nią prawidłową relację i nigdy nie dali podstaw do obaw o właściwą opiekę. Ojciec utrzymuje rodzinę, podejmując prace na budowach.
W związku z wydaną opinią biegłego prawnicy z Ordo Iuris ponawiają wniosek do Sądu o uchylenie pieczy zastępczej nad małoletnią Leną.