Premier: Przywracamy 200-metrową strefę buforową na granicy z Białorusią
Decyzja została podjęta po spotkaniu Donalda Tuska, wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza i szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka z dowództwem służb mundurowych w Dubiczach Cerkiewnych (Podlaskie).
Wraca strefa buforowa przy granicy z Białorusią
Na początku przyszłego tygodnia podejmiemy decyzję o przywróceniu strefy buforowej w pasie mniej więcej 200 metrów tam, gdzie jest to konieczne z punktu widzenia skutecznego działania państwa polskiego przy granicy
– powiedział w środę w Dubiczach Cerkiewnych premier Donald Tusk.
Premier zaznaczył, że współczuje bardzo rodzinie rannego żołnierza i zadeklarował, że rząd zrobi wszystko co w mocy państwa, by także osoby bliskie tego żołnierza były otoczone skuteczną opieką. Podkreślił, że niestety takie ataki na żołnierzy nie są sprawą nową.
"Dzisiaj podjęliśmy taką decyzję razem z dowództwem wojskowym, Straży Granicznej i Policji, że uruchomimy wszystkie środki jeśli chodzi o logistykę, o wyposażenie, także środki prawne, aby wasza służba była służbą bezpieczną z punktu widzenia państwa, bezpieczną na tyle, na ile to możliwe także z waszego punktu widzenia
– zaznaczył, zwracając się do żołnierzy.
Poinformował, że służący na granice rekomendowali przedstawicielom rządu możliwie szybkie przywrócenie strefy buforowej "w tym pasie mniej więcej 200 metrów tam, gdzie jest to konieczne z punktu widzenia skutecznego działania państwa polskiego przy granicy".
I wspólnie z ministrami obrony narodowej i spraw wewnętrznych, i całym rządem, taką decyzję podejmiemy na początku przyszłego tygodnia
– oświadczył szef rządu.
Ciężki stan polskiego żołnierza po ataku migranta
We wtorek nad ranem na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych w woj. podlaskim doszło do kolejnej siłowej próby przekroczenia granicy przez grupę migrantów. Na miejscu byli żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej.
Jak przekazała prokuratura, „jeden z żołnierzy używając tarczy ochronnej, zablokował wykonany przez migrantów wyłom w opłotowaniu. Wówczas z drugiej strony płotu sprawca – po przełożeniu ręki przez płot – ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej”.
Informacje nt. stanu zdrowia poszkodowanego żołnierza przekazał w środę wiceszef MON Cezary Tomczyk. Niestety, jego stan jest ciężki.
Jeżeli chodzi o zdrowie żołnierza, stan żołnierza jest ciężki. On dzisiaj walczy o swoje zdrowie i trzymamy za to wszyscy bardzo mocno kciuki, bo nie ma nic ważniejszego niż zdrowie i życie naszych żołnierzy
– powiedział Cezary Tomczyk.