Prof. Grzegorz Górski: Niemcy tracą wpływy w UE. To szansa dla PiS

Ostatnie dwa tygodnie przyniosły nieoczekiwane zmiany w toczącej się walce o to, kto będzie rozdawał karty przy obsadzie głównych stanowisk w strukturach Unii Europejskiej po czerwcowych wyborach. Wydawało się do niedawna, że wskazanie przez EPP jako kandydata na najważniejszą funkcję w Brukseli – przewodniczącego Komisji Europejskiej – Ursula von der Leyen, załatwia sprawę. EPP raczej na pewno będzie dysponować największą frakcją w Parlamencie, ma też największą ilość premierów w Radzie Europejskiej, do tego okupują to stanowisko nieprzerwanie przez ostatnie 20 lat, co – w ich mniemaniu – oznacza sui generis ¬zasiedzenie tej funkcji.
Ursula von der Leyen Prof. Grzegorz Górski: Niemcy tracą wpływy w UE. To szansa dla PiS
Ursula von der Leyen / EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF Dostawca: PAP/EPA

Jak się jednak okazuje, zarówno powyższe fakty, jak i narastające rozbieżności francusko – niemieckie spowodowały raptowny zwrot akcji na przedostatniej prostej tej rozgrywki. Obserwujemy jej dynamiczną fazę, w której – niestety – Polska, kierowana przez koalicję skupioną na tępym rewanżyzmie, nie bierze żadnego udziału. Polski premier, który ciągle ma nadzieję na to, że wypłynie w jakimś drugim czy trzecim ruchu jako kandydat rezerwowy, wykazuje się daleko idącą naiwnością. Co więcej, zdumiewająca jest cisza wokół tego co się tam dzieje w środkach przekazu, które – podobno – są tak „proeuropejskie”.  W konsekwencji Polska jest poza głównym nurtem tej rozgrywki. Paradoksalnie jednak aktualny zwrot akcji, otwiera wielkie szanse wzmocnienia pozycji PiS na bycie w centrum tej rozgrywki. Spójrzmy więc na to, co się wydarzyło.

Czytaj również: Deutsche Quelle: Berlińscy geje wybierają AfD

Czy pakt migracyjny może jeszcze zostać wycofany? Znamienne słowa

 

Mario Draghi

Oto nagle do gry weszła zgłoszona przez prezydenta Francji kandydatura włoska Mario Draghiego. To osoba mającą potężną pozycję w Europie zarówno z uwagi na wieloletnią pracę jako szef Zarządu Stabilności Finansowej, a następnie prezes Europejskiego Banku Centralnego. Funkcje te pełnił w okresie wielkiego kryzysu finansowego i odegrał on kluczową rolę w obronieniu Euro, przed grożącymi mu skutkami katastrofy w Grecji. Potem Draghi kierował również rządem włoskim w bardzo trudnym momencie, nie pozwalając na podobną do greckiej katastrofę finansową. Jako kandydat Macrona, będzie on miał zapewnione wsparcie frakcji liberałów, a także niemal na pewno socjalistów. W tej konfiguracji może też liczyć na zielonych, a po cichu także na frakcję komunistów. To może w sumie być jednak za mało do większości w Parlamencie, ale tu pojawia się istota ruchu Macrona. Pojawiły się spekulacje, iż Draghi może liczyć na wsparcie ze strony premier Włoch Giorgii Meloni. To jest o tyle ważne, że to jej partia będzie z pewnością największą siłą w ECR, a ponadto jest ona członkiem Rady Europejskiej. Jak twierdzą dobrze poinformowani, Meloni za wsparcie Draghiego, ma uzyskać duże wsparcie Brukseli dla Włoch.

Na tym miejscu warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element, który pokazuje, że to Francuzi i Włosi stali się głównymi rozgrywającymi w tej obecnej grze. Oto bowiem niemal równolegle pojawiła się informacja, że Marine Le Pen nie przystąpi do frakcji ID, jeśli pozostanie w niej niemiecka AfD. Ruch Le Pen natychmiast poparł Ma Salvini i jego Liga. W praktyce oznacza to, iż frakcja ta w obecnej postaci przestanie istnieć, a jej większość poza AfD, zapewne partią austriacką i kilkoma mniejszymi formacjami, stanie się marginalna. Jak ćwierkają źródła dobrze poinformowane, ruch Le Pen był uzgodniony z Macronem i z Meloni. Jeśli bowiem francuski Front Narodowy, włoska Liga, portugalska Chega i wiele innych formacji prawicowych dogadają się z Meloni – co jest niemal przesądzone – to ECR stanie się zapewne drugą siłą w Parlamencie. Jego poparcie dla Draghiego będzie więc przesądzone. 

Pozostaje zbudowanie większości w Radzie Europejskiej. W zarysowanej konfiguracji, Draghi może uzyskać wsparcie premierów czterech głównych krajów – Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii. To gigantyczny kapitał wyjściowy. Pamiętać trzeba w tym kontekście, że EPP poza Grecją, ma głównie premierów gabinetów koalicyjnych, a więc nie ma pełnej swobody rozgrywania swojej gry Radzie Europejskiej. Obecnie potencjalna koalicja na rzecz Draghiego może liczyć na zwykłą większość w Radzie. Zaryzykuję twierdzenie, że liderzy EPP mogą się za chwilę bardzo zdziwić rozwojem wypadków.

 

Szansa dla PiS

Co oznacza ewentualne kierowanie Komisją przez Draghiego dla Polski? W zarysowanej konfiguracji będzie bezcenną zmianą. Draghi jest z pewnością o wiele bardziej zdystansowany wobec „zielonego szaleństwa” niż von der Leyen, ma doświadczenie ekonomiczne i finansowe. jest też dobrze widziany w Waszyngtonie, co pozwoli z pewnością osłabić napięcia wywołane fobiami niemieckimi i francuskimi. Draghi jako katolik nie jest zwolennikiem obyczajowych szaleństw. To prawda, że ma on skłonności socjalne, ale co najważniejsze, w przeciwieństwie do niemieckiej przewodniczącej - nie jest kłamcą i manipulatorem. 

PiS w obliczu poszerzenia ECR i rozgrywki prowadzonej przez Meloni, może – w moim przekonaniu - jedynie zyskać. ECR stoi pierwszy raz w obliczu szansy zdobycia możliwości realnego wpływu na centrum europejskiej polityki. Poszerzony ECR może stać się obok liberałów głównym filarem prezydentury Draghiego i uzyskać wpływ na istotne zmodyfikowanie kierunku działania władz Unii. Zwłaszcza na ograniczenie apetytów Macrona. Co istotne, wszystkim potencjalnym koalicjantom PiS – ECR zależy na tym, aby skończyć z zabetonowaniem Brukseli przez niemiecką EPP.  

To od mądrości liderów PiS, będzie w znacznym stopniu zależało czy i na ile ECR wykorzysta rysującą się perspektywę. Zamiast okładać się inwektywami z niedorajdami z koalicji 13 grudnia, trzeba teraz skupić się na grze, której rezultat silnie wpłynie na przyszłość Polski.
 


 

POLECANE
Niemiecki cud gospodarczy pęka? Bezrobocie najwyższe od dekady, Merz bije na alarm pilne
Niemiecki cud gospodarczy pęka? Bezrobocie najwyższe od dekady, Merz bije na alarm

Niemcy znalazły się w głębokim kryzysie. Po raz pierwszy od 2015 roku liczba bezrobotnych przekroczyła 3 miliony. Bezrobotni mają szczególną nadreprezentację wśród obcokrajowców, korzystających z hojnych zasiłków. - Państwo socjalne w obecnej formie nie jest już możliwe do sfinansowania z naszych osiągnięć gospodarczych – przyznał kanclerz Friedrich Merz.

Para prezydencka rozpoczęła narodowe czytanie. W tym roku - Jan Kochanowski z ostatniej chwili
Para prezydencka rozpoczęła narodowe czytanie. W tym roku - Jan Kochanowski

W sobotę w Ogrodzie Saskim odbywa się narodowe czytanie z parą prezydencką. W tym roku królują utwory Jana Kochanowskiego. „Poezja Jana Kochanowskiego towarzyszy nam od pokoleń. (…) To powinno być nasze wspólne wielkie zadanie, by uczeń wychodzący z polskiej szkoły rzeczywiście czuł dumę z bycia Polakiem” – podkreślił prezydent Karol Nawrocki.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia dla kilku województw. Jest komunikat IMGW z ostatniej chwili
Ostrzeżenia pierwszego stopnia dla kilku województw. Jest komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne dla kilku województw.

Nawrocki odpowiada na tweety Sikorskiego: Proszę poprawić zbroję i zachować powagę pilne
Nawrocki odpowiada na tweety Sikorskiego: "Proszę poprawić zbroję i zachować powagę"

"Nasze relacje z USA to naprawdę kwestia zasadnicza dla Polski. Minister SZ, cykający selfie pod budynkami administracji naszego partnera, to nie jest dobra droga" - napisał Karol Nawrocki nawiązując do serii wpisów szefa polskiej dyplomacji na platformie X.

Ziobro wciąż walczy z nowotworem: Miałem 10 proc. szans na przeżycie Wiadomości
Ziobro wciąż walczy z nowotworem: "Miałem 10 proc. szans na przeżycie"

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro opowiedział w rozmowie z "SE" o walce z rakiem przełyku. Guz miał aż sześć centymetrów i dawał mniej niż 10 procent szans na przeżycie. Polityk przeszedł wyczerpujące leczenie i dziś zmaga się z powikłaniami po operacji.

Nie będzie Bundeswehry na Ukrainie. Merz puszcza innych przodem polityka
Nie będzie Bundeswehry na Ukrainie. Merz puszcza innych przodem

Kanclerz Friedrich Merz jeszcze niedawno mówił o konieczności wysłania Bundeswehry do wsparcia Ukrainy, dziś wycofuje się ze swoich deklaracji - donosi „Sueddeutsche Zeitung”.

Wiatraki ponad wszystko. Hennig-Kloska chce obejść prezydenckie weto pilne
Wiatraki ponad wszystko. Hennig-Kloska chce obejść prezydenckie weto

Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska nie rezygnuje z liberalizacji zasad budowy wiatraków. Zapowiada rozporządzenia i ustawy, które mają umożliwić rozwój energetyki wiatrowej mimo sprzeciwu prezydenta. Rząd stawia na turbiny, a nie na energetykę opartą na węglu.

Fitch: perspektywa ekonomiczna dla Polski negatywna. Resort finansów wskazuje winnego z ostatniej chwili
Fitch: perspektywa ekonomiczna dla Polski negatywna. Resort finansów wskazuje winnego

Polska znalazła się pod lupą agencji ratingowej. Fitch ocenił perspektywę dla Polski jako negatywną. Ministerstwo Finansów bije na alarm, że to prezydenckie weto staje się jednym z powodów pogorszenia prognozy.

Oddaj medal Jolanto Gontarczyk/ Lange tylko u nas
Oddaj medal Jolanto Gontarczyk/ Lange

Jolanta Gontarczyk (obecnie Lange), tajny współpracownik komunistycznej bezpieki o pseudonimie "Panna", która razem z ówczesnym mężem Andrzejem Gontarczykiem, TW "Yon" rozpracowywała środowiska solidarnościowe w RFN, w tym Ruch Światło-Życie księdza Franciszka Blachnickiego, ma tydzień na oddanie Srebrnego Krzyża Zasługi.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Fałszywe SMS-y i e-maile o zwrocie składek wyłudzają dane – ostrzega NFZ. Sprawdź, jak nie dać się oszukać.

REKLAMA

Prof. Grzegorz Górski: Niemcy tracą wpływy w UE. To szansa dla PiS

Ostatnie dwa tygodnie przyniosły nieoczekiwane zmiany w toczącej się walce o to, kto będzie rozdawał karty przy obsadzie głównych stanowisk w strukturach Unii Europejskiej po czerwcowych wyborach. Wydawało się do niedawna, że wskazanie przez EPP jako kandydata na najważniejszą funkcję w Brukseli – przewodniczącego Komisji Europejskiej – Ursula von der Leyen, załatwia sprawę. EPP raczej na pewno będzie dysponować największą frakcją w Parlamencie, ma też największą ilość premierów w Radzie Europejskiej, do tego okupują to stanowisko nieprzerwanie przez ostatnie 20 lat, co – w ich mniemaniu – oznacza sui generis ¬zasiedzenie tej funkcji.
Ursula von der Leyen Prof. Grzegorz Górski: Niemcy tracą wpływy w UE. To szansa dla PiS
Ursula von der Leyen / EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF Dostawca: PAP/EPA

Jak się jednak okazuje, zarówno powyższe fakty, jak i narastające rozbieżności francusko – niemieckie spowodowały raptowny zwrot akcji na przedostatniej prostej tej rozgrywki. Obserwujemy jej dynamiczną fazę, w której – niestety – Polska, kierowana przez koalicję skupioną na tępym rewanżyzmie, nie bierze żadnego udziału. Polski premier, który ciągle ma nadzieję na to, że wypłynie w jakimś drugim czy trzecim ruchu jako kandydat rezerwowy, wykazuje się daleko idącą naiwnością. Co więcej, zdumiewająca jest cisza wokół tego co się tam dzieje w środkach przekazu, które – podobno – są tak „proeuropejskie”.  W konsekwencji Polska jest poza głównym nurtem tej rozgrywki. Paradoksalnie jednak aktualny zwrot akcji, otwiera wielkie szanse wzmocnienia pozycji PiS na bycie w centrum tej rozgrywki. Spójrzmy więc na to, co się wydarzyło.

Czytaj również: Deutsche Quelle: Berlińscy geje wybierają AfD

Czy pakt migracyjny może jeszcze zostać wycofany? Znamienne słowa

 

Mario Draghi

Oto nagle do gry weszła zgłoszona przez prezydenta Francji kandydatura włoska Mario Draghiego. To osoba mającą potężną pozycję w Europie zarówno z uwagi na wieloletnią pracę jako szef Zarządu Stabilności Finansowej, a następnie prezes Europejskiego Banku Centralnego. Funkcje te pełnił w okresie wielkiego kryzysu finansowego i odegrał on kluczową rolę w obronieniu Euro, przed grożącymi mu skutkami katastrofy w Grecji. Potem Draghi kierował również rządem włoskim w bardzo trudnym momencie, nie pozwalając na podobną do greckiej katastrofę finansową. Jako kandydat Macrona, będzie on miał zapewnione wsparcie frakcji liberałów, a także niemal na pewno socjalistów. W tej konfiguracji może też liczyć na zielonych, a po cichu także na frakcję komunistów. To może w sumie być jednak za mało do większości w Parlamencie, ale tu pojawia się istota ruchu Macrona. Pojawiły się spekulacje, iż Draghi może liczyć na wsparcie ze strony premier Włoch Giorgii Meloni. To jest o tyle ważne, że to jej partia będzie z pewnością największą siłą w ECR, a ponadto jest ona członkiem Rady Europejskiej. Jak twierdzą dobrze poinformowani, Meloni za wsparcie Draghiego, ma uzyskać duże wsparcie Brukseli dla Włoch.

Na tym miejscu warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element, który pokazuje, że to Francuzi i Włosi stali się głównymi rozgrywającymi w tej obecnej grze. Oto bowiem niemal równolegle pojawiła się informacja, że Marine Le Pen nie przystąpi do frakcji ID, jeśli pozostanie w niej niemiecka AfD. Ruch Le Pen natychmiast poparł Ma Salvini i jego Liga. W praktyce oznacza to, iż frakcja ta w obecnej postaci przestanie istnieć, a jej większość poza AfD, zapewne partią austriacką i kilkoma mniejszymi formacjami, stanie się marginalna. Jak ćwierkają źródła dobrze poinformowane, ruch Le Pen był uzgodniony z Macronem i z Meloni. Jeśli bowiem francuski Front Narodowy, włoska Liga, portugalska Chega i wiele innych formacji prawicowych dogadają się z Meloni – co jest niemal przesądzone – to ECR stanie się zapewne drugą siłą w Parlamencie. Jego poparcie dla Draghiego będzie więc przesądzone. 

Pozostaje zbudowanie większości w Radzie Europejskiej. W zarysowanej konfiguracji, Draghi może uzyskać wsparcie premierów czterech głównych krajów – Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii. To gigantyczny kapitał wyjściowy. Pamiętać trzeba w tym kontekście, że EPP poza Grecją, ma głównie premierów gabinetów koalicyjnych, a więc nie ma pełnej swobody rozgrywania swojej gry Radzie Europejskiej. Obecnie potencjalna koalicja na rzecz Draghiego może liczyć na zwykłą większość w Radzie. Zaryzykuję twierdzenie, że liderzy EPP mogą się za chwilę bardzo zdziwić rozwojem wypadków.

 

Szansa dla PiS

Co oznacza ewentualne kierowanie Komisją przez Draghiego dla Polski? W zarysowanej konfiguracji będzie bezcenną zmianą. Draghi jest z pewnością o wiele bardziej zdystansowany wobec „zielonego szaleństwa” niż von der Leyen, ma doświadczenie ekonomiczne i finansowe. jest też dobrze widziany w Waszyngtonie, co pozwoli z pewnością osłabić napięcia wywołane fobiami niemieckimi i francuskimi. Draghi jako katolik nie jest zwolennikiem obyczajowych szaleństw. To prawda, że ma on skłonności socjalne, ale co najważniejsze, w przeciwieństwie do niemieckiej przewodniczącej - nie jest kłamcą i manipulatorem. 

PiS w obliczu poszerzenia ECR i rozgrywki prowadzonej przez Meloni, może – w moim przekonaniu - jedynie zyskać. ECR stoi pierwszy raz w obliczu szansy zdobycia możliwości realnego wpływu na centrum europejskiej polityki. Poszerzony ECR może stać się obok liberałów głównym filarem prezydentury Draghiego i uzyskać wpływ na istotne zmodyfikowanie kierunku działania władz Unii. Zwłaszcza na ograniczenie apetytów Macrona. Co istotne, wszystkim potencjalnym koalicjantom PiS – ECR zależy na tym, aby skończyć z zabetonowaniem Brukseli przez niemiecką EPP.  

To od mądrości liderów PiS, będzie w znacznym stopniu zależało czy i na ile ECR wykorzysta rysującą się perspektywę. Zamiast okładać się inwektywami z niedorajdami z koalicji 13 grudnia, trzeba teraz skupić się na grze, której rezultat silnie wpłynie na przyszłość Polski.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe