Nowy numer „TS”: „Prawna historia Solidarności”
Prenumeratę „Tygodnika Solidarność” zamówisz <TUTAJ>
Chciałbym zaprosić Państwa na nasz nowy miniserial. Będzie on nosił tytuł „Prawna historia Solidarności”. Nie zobaczycie go (na razie) ani na Netflixie, ani na HBO, ani – także tymczasowo – na Amazonie Prime. Na razie będzie u nas w „TySolu”. A potem? Kto wie? Dobry polityczny thriller z elementami historycznego kina akcji? Czemu nie?! Rzecz jest przecież jak najbardziej do sfilmowania w najbardziej doborowej obsadzie aktorskiej
– pisze zastępca redaktora naczelnego „TS” Rafał Woś.
Solidarność to arcypolska i inspirująca historia związku zawodowego, który – chcąc nie chcąc – stał się czymś dużo więcej niż klasyczny związek zawodowy. Naszym przewodnikiem po tym kawałku historii uczyniliśmy Piotra Ł. Andrzejewskiego – adwokata i działacza demokratycznej opozycji, który patrzył na dzieje Solidarności właśnie od strony prawno-sądowej. Był aktywnym uczestnikiem procesu rejestracji NSZZ „Solidarność”. Potem brał udział w niezliczonych bataliach sądowych w obronie represjonowanych działaczy Związku, jeszcze później w procesie odmrożenia „S” po jej wyjściu z podziemia
– przypomina Woś, zapowiadając wywiad Barbary Michałowskiej z Piotrem Ł. Andrzejewskim.
Droga do rejestracji NSZZ „Solidarność”
Jak przypomina Michałowska w tekście prezentującym drogę do rejestracji Związku, strajkujący od 14 sierpnia 1980 roku pracownicy Stoczni Gdańskiej, początkowo w obronie zwolnionej z pracy Anny Walentynowicz, szybko rozszerzyli swoje postulaty, domagając się m.in. podwyżki płac i rekompensaty z powodu rosnących cen żywności.
Ale nie zatrzymali się na tym. Jak się później okazało, sierpniowy strajk był iskrą, która zapoczątkowała przemiany nie tylko w Polsce, ale także w całym bloku państw komunistycznych
– wskazuje autorka tekstu.
Zofia Romaszewska w rozmowie z Agnieszką Żurek przypomina KOR-owskie korzenie solidarnościowych komórek pomocy prawnej osobom represjonowanym.
W 1976 roku wybuchły strajki związane z dużą podwyżką cen żywności. A razem z nimi zaczęły się represje, których ofiarami padali nie tylko protestujący ludzie, ale także osoby postronne, które akurat znalazły się w pobliżu wydarzeń. Ci ludzie z miejsca trafiali do aresztów, były to wówczas miejsca wyjątkowo nieprzyjemne, brudne, pełne szczurów, bez pojedynczych łóżek, z pryczami, na których kładło się nawet 10 osób w rzędzie. Część ludzi była zatrzymywana za działalność patriotyczną, jednak głównie trafiali tam przestępcy, ludzie pijani czy agresywni. Milicja Obywatelska tłukła niemiłosiernie. Część mężczyzn, którzy trafili do tej formacji, miała niekiedy skłonności sadystyczne i wyżywała się na aresztowanych, bijąc ich nierzadko do nieprzytomności. Bywało, że milicjanci załatwiali w ten sposób swoje dawne prywatne porachunki
– wspomina Zofia Romaszewska, opowiadając o wyprawach do Radomia, procesach robotników, rozmowach z ich rodzinami, a także o własnym uwięzieniu na Rakowieckiej i jego konsekwencjach.
#PreczZzielonymŁadem
W najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” piórem Marcina Krzeszowca relacjonujemy także majową demonstrację zorganizowaną przez Solidarność.
Wielka demonstracja Solidarności w Warszawie zgromadziła tłumy przeciwników unijnej polityki klimatycznej. Nawet ogłoszona w tym dniu rekonstrukcja rządu nie była w stanie odwrócić uwagi od największego wydarzenia w kraju. „Precz z Zielonym Ładem” – to hasło, na którym 10 maja skupiała się uwaga
– podkreśla Krzeszowiec.
Redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność” zachęca do poparcia referendum w sprawie tzw. Zielonego Ładu.
Solidarność od 2007 roku ostrzega, że wprowadzanie w życie unijnej polityki klimatycznej oznaczać będzie wzrost cen energii elektrycznej i ciepła, gigantyczne koszty transportu i niezwykle kosztowną termomodernizację budynków. Skutkom tzw. Zielonego Ładu nie oprze się także rolnictwo. Wszystko to doprowadzi do zubożenia społeczeństwa europejskiego. Najbardziej jednak na ekotransformacji ucierpią kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska, które przez blisko pół wieku znajdowały się pod panowaniem komunistów i nie miały szans na równorzędny z państwami zachodnimi rozwój gospodarczy
– przypomina Michał Ossowski.
Dlatego tak ważne jest, abyśmy wszyscy razem wyrazili swój zdecydowany sprzeciw przeciwko ekoterroryzmowi, który szykują nam brukselscy urzędnicy. Tylko w ten sposób możemy powstrzymać nadchodzącą katastrofę i długofalowe negatywne skutki, które najbardziej odczuwalne będą przez nas, zwykłych obywateli Zatrzymajmy Zielony Ład, złóżmy swój podpis pod wnioskiem Solidarności o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w tej sprawie
– apeluje.
W bieżącym numerze „Tygodnika Solidarność” znajdziemy także m.in.:
– analizę obecnej niełatwej sytuacji politycznej premiera Donalda Tuska pióra Mariusza Staniszewskiego,
– tekst Adriana Siwka o dziwnych ruchach rządzących wobec polskich kolei,
– reportaż Konrada Wernickiego z Brukseli o unijnym establishmencie, który „brzydzi się ludem”,
– korespondującą z nim analizę Jakuba Pacana o konieczności „przewietrzenia” Parlamentu Europejskiego,
– poruszający reportaż Pawła Pietkuna o handlu dziećmi w Rosji,
– tekst Agnieszki Żurek o „nawróceniach” na ideowo-obyczajowy konserwatyzm,
…i wiele innych interesujących tematów.
Zachęcamy do lektury!
Prenumerata
Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>