Szef handlowej „S”: Zielony Ład to niesamowite obciążenie dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej
Zielony Ład to zniewolenie
Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara był 10 maja gościem programu „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.
Na początku rozmowy prowadzący poprosił związkowca o skomentowanie powodów demonstracji, która w ubiegły piątek przeszła ulicami stolicy pod hasłem „Precz z Zielonym Ładem”.
– Zielony Ład to zniewolenie nas, obywateli, i to z całej Europy. Zielony Ład to większe koszty życia, bo nie tylko będziemy płacili więcej za prąd, ale teraz dowiadujemy się, że także gaz jest nieekologiczny. A przecież wiele gospodarstw domowych w te kotły właśnie zainwestowało. To są bardzo drogie rzeczy. Ta niewiadoma to nie tylko koszty związane z modernizacją, zeroemisyjnością budynków, ale również koszty związane z likwidacją wielu miejsc pracy. Zagrożone jest nie tylko górnictwo, hutnictwo, ale cały przemysł i przede wszystkim rolnictwo, które walczy o przetrwanie – argumentował przewodniczący Bujara.
– Dla nas, dla Europy Środkowo-Wschodniej, jest to niesamowite obciążenie, bo jesteśmy na dorobku. My cały czas gonimy Europę. Jak my byliśmy w niewoli komunizmu, to Europa przez 50 lat opalała się węglem i gazem, robiła biznes i PKB tam wzrastało. My niestety byliśmy tego pozbawieni, a dzisiaj wsadza się nas do jednego worka i żąda tego samego, co w państwach Europy Zachodniej. To niebywałe – podkreślił.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Duda: Pokazaliśmy dziś jedność i solidarność
W ocenie Alfreda Bujary „zielony transport”, „gospodarka zamkniętego obiegu” czy „strategia od pola do stołu” to niebezpieczne slogany.
– Rolnicy dzisiaj walczą o to, żeby mogli produkować żywność, ale niedługo będzie tak, że tego mleka czy mięsa od rolników nikt nie skupi, bo koncerny będą kontrolowały produkcję żywności. I to jest bardzo niebezpieczne. Będziemy zdani na żywność wyprodukowaną i przetworzoną przez wielkie koncerny w Argentynie czy na Ukrainie. I to jest niebezpieczeństwo, o którym trzeba mówić. Zielony Ład dotknie nas wszystkich, nie tylko rolników, ale wszystkie branże: od pracowników przemysłu ciężkiego, poprzez pracowników handlu, a nawet bankowców – ocenił.
Miliony podpisów
Związkowiec ocenił, że Solidarność jest w stanie zebrać kilka milionów podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie Zielonego Ładu, co „powinno zrobić wrażenie na politykach”.
– Związek nazbierał 3,5 mln podpisów pod ustawą w sprawie wieku emerytalnego, a ta sprawa dotyczyła tylko pewnej grupy. Zielony Ład dotyczy natomiast każdej rodziny – wskazywał Alfred Bujara i przypomniał kwotę 32 tys. złotych rocznie, jaką ma zapłacić każdy pracujący obywatel za wprowadzenie Zielonego Ładu.