Piotr Duda: Pokazaliśmy dziś jedność i solidarność
Przewodniczący byli pytani m.in. o atmosferę dzisiejszego protestu Solidarności.
"Prawdziwa Solidarność"
- Ten oddźwięk, który dzisiaj był i ta liczba osób, które dzisiaj przyszły, naprawdę pokazała, jak polskie społeczeństwo przeciwstawia się skutkom Zielona Ładu szeroko pojętego
- przekonywał Tomasz Obszański.
- Dzisiaj była ta prawdziwa solidarność. Policzyliśmy się, był ogrom obywateli naszego kraju, ale przede wszystkim pokazaliśmy tą jedność i solidarność, które nam będą potrzebne, bo rząd nas obserwuje i jeżeli gdzieś jest niezgoda i kłótnie, to zaraz wchodzi w tą szczelinę. A my chcieliśmy pokazać, że wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej zacieśniamy współpracę, bo przed nami kolejny etap, czyli zbieranie podpisów pod referendum
- przekonywał Piotr Duda.
- Najważniejsze, że dzisiaj byliśmy razem, że była Solidarność pracownicza, rolnicza, wiele indywidualnych osób, które przyjechały, bo czują, że są zagrożeni Zielonym Ładem i powiedzieliśmy jasno, że z tą jednością musimy dotrwać do zwycięstwa. Pokłócić się jeszcze zdążymy. Na to jest jeszcze czas (...). Dzisiaj musimy być razem, aby zwyciężyć
- powiedział przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Referendum obligatoryjne?
- Przekazując dziś panu Marszałkowi Hołowni petycję, mówiłem jasno, że to jest taka cukrowana, picowana demokracja, że od 1989 roku nie odbyło się ani jedno referendum z podpisów obywateli i czas najwyższy to zmienić. Mam nadzieję, że jak przyniesiemy kilka milionów, czy kilkanaście milionów podpisów, to Sejm pochyli się nad tym, chociaż wiem, że na pana premiera Tuska to nie działa. Tak jak się wypowiadał kilka dni temu, że najprawdopodobniej referendum nie będzie, bo on tak uważa. Dlatego niewykluczone, przedyskutujemy to jeszcze na Komisji Krajowej, że będziemy (...) domagać się i może zbierzemy podpisy pod zmianą ustawy o referendach ogólnopolskich, żeby robić dwutorowo. Zostawić organizację referendum za zgodą Sejmu przy 500 000 podpisach pod wnioskiem, ale wprowadzić także rozwiązanie, że gdy na przykład zbierze się dwa miliony, to wówczas musi się referendum odbyć obligatoryjnie
- powiedział Piotr Duda.
Mówił także o obecnej inicjatywie referendalnej Solidarności.
- To jest bardzo ważne dla rolników. (...) Oni mówią, że dzięki tej inicjatywie nie rozchodzą się z niczym. Idzie wiosna, mają dużo pracy, ale to, że będą mogli wziąć kartę, iść po sąsiadach czy porozmawiać i zebrać podpisy. sprawia, że czują potrzebni
- zapewniał.
Rozmawiano także o sytuacji rolników i ich problemach, a także o negocjacjach rolników z obecnym rządem. Przewodniczący Piotr Duda przypomniał również dzisiejsze spotkanie z marszałkiem Hołownią oraz rolnikami protestującymi w Sejmie.
Na pytanie, czy premierowi uda się przeczekać obecną sytuację, przewodniczący Duda odparł:
- Nie sądzę. Premier nie przeczekał nas w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego. Minęło 3 lata i wygraliśmy. Nasze hasło to: "i tak wygramy".
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Duda do Premiera: Panie Donaldzie, 1:0 dla Solidarności!