Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego
10 kwietnia prezes PiS zabrał spod Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej wieniec z tablicą. Niektóre media i sprzyjający im komentatorzy pisali w mediach społecznościowych o „złodziejstwie” czy „wandalizmie” prezesa PiS, przemilczając fakt, że wieniec miał charakter obraźliwy i prowokacyjny.
Czytaj również: Donald Trump zabrał głos na temat kwestii pomocy Ukrainie
Jarosław Kaczyński straci immunitet?
Tymczasem RMF FM informuje w środę rano, że w związku z powyższą sprawą, do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Właściciel wieńca, który złożył zawiadomienie na policji, twierdził, że wartość zniszczonej rzeczy przekracza 800 złotych. Właśnie ta kwota wskazuje na odpowiedzialność za przestępstwo, a nie wykroczenie. Policjanci nie uzyskali jednak od poszkodowanego ani dowodu zakupu, ani informacji, gdzie kupił wieniec, aby zweryfikować jego wartość. Ostatecznie wycenili go na 400 złotych. Dlatego sprawę umorzono i uznano za wykroczenie
– podaje RMF FM i dodaje, że aby ukarać Jarosława Kaczyńskiego, Sejm musi go pozbawić immunitetu.
Niebawem sprawą ma się zająć sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych
– podsumowano.
Interwencja Jarosława Kaczyńskiego pod pomnikiem smoleńskim
10 kwietnia sieć obiegło nagranie, na którym widać, jak Jarosław Kaczyński przez kilkadziesiąt sekund przy użyciu narzędzia usiłuje zerwać tabliczkę z jednego z wieńców złożonych pod pomnikiem smoleńskim. Próby nie okazały się skuteczne, w związku z czym prezes PiS po chwili wziął cały wieniec spod pomnika i odszedł z nim.
Niektóre media, przedstawiając interwencję prezesa PiS, sugerowały „wandalizm”, w mediach społecznościowych padają nawet oskarżenia o „złodziejstwo”. Tymczasem wieniec został położony przez demonstrantów kilka godzin wcześniej i zawierał poniższą treść:
Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród polski.
Pod spodem znajdował się dopisek:
Stop kreowaniu fałszywych bohaterów!