Politico: Ukrainie grozi załamanie linii frontu

Według wysokich rangą ukraińskich oficerów obraz sytuacji wojskowej na froncie jest ponury, a rosyjscy generałowie mogą odnieść sukces wszędzie tam, gdzie zdecydują się skoncentrować swoją nadchodzącą ofensywę – informuje Politico w środowej publikacji. 
Rosyjscy żołnierze w Biełgorodzie, zdjęcie poglądowe Politico: Ukrainie grozi załamanie linii frontu
Rosyjscy żołnierze w Biełgorodzie, zdjęcie poglądowe / PAP/EPA/RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS HANDOUT

Publikacja wskazuje na „tragiczne ostrzeżenia” prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z ostatnich kilku dni. Zełenski alarmował, że jeśli Ukraina nie otrzyma wkrótce pomocy finansowej i wojskowej z Zachodu, jego siły będą musiały „wycofywać się krok po kroku” z linii frontu. Dodał, że niektóre duże miasta będą wówczas zagrożone upadkiem.

„Masowe dostawy mogą nie wystarczyć”

Oczywiście ostrzeżenia Zełenskiego są częścią szeroko zakrojonych działań dyplomatycznych mających na celu uwolnienie pomocy wojskowej, której jego siły tak desperacko potrzebują i której brakuje od miesięcy – od 155-milimetrowych pocisków artyleryjskich po systemy obrony powietrznej Patriot i drony. Smutna prawda jest jednak taka, że nawet jeśli pakiet ten zostanie zatwierdzony przez Kongres USA, masowe dostawy mogą nie wystarczyć, by zapobiec poważnym zawirowaniom na polu bitwy

– wskazuje Politico i podkreśla, że załamanie się frontu na Ukrainie w środku kampanii wyborczych w Ameryce i Europie „może bardzo dobrze ożywić zachodnią presję na negocjacje, które w oczywisty sposób faworyzowałyby Rosję, pozostawiając Kremlowi swobodę wznowienia konfliktu w przyszłości”.

Wszystko zależy teraz od tego, gdzie Rosja zdecyduje się skierować swoje siły w ofensywie, która ma rozpocząć się latem tego roku. W ostatnich tygodniach, w okresie poprzedzającym ofensywę, rosyjskie ataki rakietowe i dronowe – od Charkowa i Sumy na północy po Odessę na południu – znacznie wzrosły, celując w infrastrukturę i utrudniając odgadnięcie, gdzie Rosja przeprowadzi swój główny atak

– czytamy w publikacji. 

Czytaj również: Misja NATO na Ukrainie? Zaskakujące doniesienia ws. szczytu w Brukseli

„Nie ma nic, co mogłoby teraz pomóc Ukrainie”

Politico rozmawiało również z wysokimi rangą ukraińskimi oficerami wojskowymi, którzy służyli w armii pod dowództwem gen. Walerija Załużnego. Według ich opinii obraz wojskowy Ukrainy jest „ponury”. 

Oficerowie twierdzą, że istnieje duże ryzyko załamania się linii frontu wszędzie tam, gdzie rosyjscy generałowie zdecydują się skoncentrować swoją ofensywę. Co więcej, dzięki znacznie większej przewadze liczebnej i kierowanym bombom lotniczym, które od tygodni rozbijają ukraińskie pozycje, Rosja prawdopodobnie będzie w stanie „przeniknąć przez linię frontu i rozbić ją w niektórych częściach”

– podaje serwis. Wypowiadający się jeden z wojskowych złowieszczo przekazał, że „nie ma nic, co mogłoby teraz pomóc Ukrainie”. 

Nie ma poważnych technologii, które mogłyby zrekompensować Ukrainie dużą masę wojsk, które Rosja prawdopodobnie rzuci na nas. Nie mamy takich technologii, a Zachód nie ma ich w wystarczającej liczbie

– przekazał „jeden z najwyższych rangą wojskowych”. Według niego tylko „ukraińska wytrzymałość i odporność, a także błędy rosyjskich dowódców mogą teraz zmienić ponurą dynamikę”. 

Ukraińscy wojskowi podkreślają jednak, że poleganie na rosyjskich błędach nie jest strategią i są rozgoryczeni błędami, które według nich hamowały ukraiński opór od samego początku – opieszałością Zachodu w dostawach uzbrojenia, które przybyło zbyt późno i w zbyt małej ilości.

Czytaj także: Rusza śledztwo ws. zabójstwa Polaka w Gazie

F-16… niepotrzebne?

Często po prostu nie otrzymujemy systemów uzbrojenia w czasie, gdy ich potrzebujemy. Przychodzą, gdy nie są już istotne

– twierdzi inny starszy ukraińskie oficer, podając jako przykład myśliwce F-16, które mają osiągnąć gotowość operacyjną latem tego roku. 

Każda broń ma swój właściwy czas. F-16 były potrzebne w 2023 roku; nie będą odpowiednie w 2024 roku. A to dlatego, że teraz już Rosja jest gotowa im przeciwdziałać. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczęliśmy zauważać pociski wystrzeliwane przez Rosjan z północy Krymu, ale bez głowic wybuchowych. Nie mogliśmy zrozumieć, co robią, ale potem to rozgryźliśmy: to pociski wykrywające zasięg. Rosja oblicza, gdzie najlepiej rozmieścić swoje systemy rakietowe i radarowe S-400, aby zmaksymalizować obszar, który mogą pokryć, aby wycelować w F-16, trzymając je z dala od linii frontu i rosyjskich centrów logistycznych

– tłumaczy oficer i dodaje, że Ukraina potrzebuje teraz bardziej podstawowej broni tradycyjnej, a także dronów. 

Potrzebujemy haubic i pocisków, setek tysięcy pocisków i rakiet. Cały czas mówiliśmy zachodnim partnerom, że mamy doświadczenie bojowe, rozumiemy pole bitwy tej wojny. Oni mają zasoby i muszą dać nam to, czego potrzebujemy

– dodał. 

Czytaj także: Bruksela: Rozpoczyna się posiedzenie ministrów spraw zagranicznych NATO

Rosja będzie gotowa w sierpniu

W podsumowaniu Politico naświetla temat lawirowania administracji Zełenskiego w temacie mobilizacji na Ukrainie. Walerij Załużny jeszcze w grudniu wzywał do mobilizacji większej liczby żołnierzy, zaś obecny głównodowodzący gen. Ołeksandr Syrski ogłosił, że Ukraina nie potrzebuje wielu nowych żołnierzy. 

Starsi oficerowie, z którymi rozmawiało Politico, powiedzieli, że Syrski się myli i „gra zgodnie z narracjami polityków”, którzy boją się politycznych skutków decyzji o masowej mobilizacji na Ukrainie. 

Mamy nie tylko kryzys wojskowy, ale także polityczny. Podczas gdy Ukraina unika dużej mobilizacji, Rosja gromadzi zasoby i będzie gotowa do przeprowadzenia dużego ataku około sierpnia, a może wcześniej

– gorzko podsumował jeden z oficerów.


 

POLECANE
Nieuczciwe praktyki. UOKiK ukarał firmę Wiadomości
"Nieuczciwe praktyki". UOKiK ukarał firmę

CK Investments ma zapłacić karę w wysokości blisko 1,25 mln zł; stosowała nieuczciwe praktyki oferując weksle inwestycyjne - poinformował we wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zabraknie ciepłej wody w kranie, ale władze miasta poratują... farelkami na dowód osobisty pilne
Zabraknie ciepłej wody w kranie, ale władze miasta poratują... farelkami na dowód osobisty

Mieszkańców Gdańska czekają trudne chwile. Okazuje się, że w ramach przewidzianego na dwa lata remontu mostu Siennickiego w najbliższą środę służby wezmą się za system ciepłowniczy. W środku zimy dwie dzielnice Gdańska zostanie odcięte od ogrzewania i ciepłej wody.

Ten film podbija serca widzów. Wielki sukces polskiej produkcji Wiadomości
Ten film podbija serca widzów. Wielki sukces polskiej produkcji

Kilka dni temu na Prime Video zadebiutował film „Kulej. Dwie strony medalu”, który błyskawicznie zdobył popularność. Od momentu premiery, 9 stycznia, jest jednym z najczęściej oglądanych filmów w serwisie, zajmując czołowe miejsca w rankingu. To historia legendarnego polskiego boksera Jerzego Kuleja, który zdobył dwa złote medale olimpijskie, a także był ośmiokrotnym mistrzem Polski.

To już pewne. Mateusz Morawiecki szefem EKR z ostatniej chwili
To już pewne. Mateusz Morawiecki szefem EKR

Były premier polskiego rządu Mateusz Morawiecki został wybrany przez aklamację na przewodniczącego partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Korea Północna wystrzeliła pocisk w stronę Morza Japońskiego Wiadomości
Korea Północna wystrzeliła pocisk w stronę Morza Japońskiego

Korea Północna wystrzeliła we wtorek "kilka" pocisków balistycznych w kierunku Morza Japońskiego – powiadomiły południowokoreańskie siły zbrojne. Była to druga prowokacja ze strony Pjongjangu w ciągu tygodnia, dokonana na kilka dni przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na prezydenta USA.

NATO powoła nową formację na Bałtyku pilne
NATO powoła nową formację na Bałtyku

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte podczas szczytu z udziałem ośmiu krajów regionu oraz KE w Helsinkach ogłosił powołanie przez organizację specjalnej formacji, która będzie zapewniała bezpieczeństwo na Morzu Bałtyckim.

Proszę uważać. Dawid Kwiatkowski wydał oświadczenie Wiadomości
"Proszę uważać". Dawid Kwiatkowski wydał oświadczenie

Dawid Kwiatkowski, znany polski wokalista, zdecydował się podzielić własnymi doświadczeniami, by ostrzec młodych twórców stających u progu kariery muzycznej. Według niego w branży można napotkać ludzi, którzy bardziej niż na wspieraniu młodych talentów koncentrują się na wykorzystaniu ich chwilowej popularności. Swoje słowa skierował przede wszystkim do uczestników talent show, takich jak "Must Be the Music".

Przełom polityczny. Austria nie będzie już zielona tylko u nas
Przełom polityczny. Austria nie będzie już zielona

Przełom polityczny w Austrii jest decyzją dużej części głosujących tam obywateli, którzy we wrześniu 2024 roku wybrali z ponad 28-procentowym wynikiem prawicową FPÖ.

Rusza nowy Tele-Ekspres. W programie dawne gwiazdy TVP Wiadomości
Rusza nowy "Tele-Ekspres". W programie dawne gwiazdy TVP

Już dzisiaj o godz. 16.50 widzowie wPolsce24 będą mogli zobaczyć pierwszą odsłonę nowego programu informacyjnego – "Tele-Ekspres wPolsce24".

Zmasowany atak Ukrainy. Potężne pożary fabryk, wstrzymany ruch na lotniskach Wiadomości
Zmasowany atak Ukrainy. Potężne pożary fabryk, wstrzymany ruch na lotniskach

"Regiony Federacji Rosyjskiej znalazły się pod najbardziej zmasowanym atakiem w bieżącym roku" – podał rosyjski kanał Shot na Telegramie. "Według danych Shot ponad 200 dronów Sił Zbrojnych Ukrainy zostało tej nocy zestrzelonych nad rosyjskimi regionami" – dodano.

REKLAMA

Politico: Ukrainie grozi załamanie linii frontu

Według wysokich rangą ukraińskich oficerów obraz sytuacji wojskowej na froncie jest ponury, a rosyjscy generałowie mogą odnieść sukces wszędzie tam, gdzie zdecydują się skoncentrować swoją nadchodzącą ofensywę – informuje Politico w środowej publikacji. 
Rosyjscy żołnierze w Biełgorodzie, zdjęcie poglądowe Politico: Ukrainie grozi załamanie linii frontu
Rosyjscy żołnierze w Biełgorodzie, zdjęcie poglądowe / PAP/EPA/RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS HANDOUT

Publikacja wskazuje na „tragiczne ostrzeżenia” prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z ostatnich kilku dni. Zełenski alarmował, że jeśli Ukraina nie otrzyma wkrótce pomocy finansowej i wojskowej z Zachodu, jego siły będą musiały „wycofywać się krok po kroku” z linii frontu. Dodał, że niektóre duże miasta będą wówczas zagrożone upadkiem.

„Masowe dostawy mogą nie wystarczyć”

Oczywiście ostrzeżenia Zełenskiego są częścią szeroko zakrojonych działań dyplomatycznych mających na celu uwolnienie pomocy wojskowej, której jego siły tak desperacko potrzebują i której brakuje od miesięcy – od 155-milimetrowych pocisków artyleryjskich po systemy obrony powietrznej Patriot i drony. Smutna prawda jest jednak taka, że nawet jeśli pakiet ten zostanie zatwierdzony przez Kongres USA, masowe dostawy mogą nie wystarczyć, by zapobiec poważnym zawirowaniom na polu bitwy

– wskazuje Politico i podkreśla, że załamanie się frontu na Ukrainie w środku kampanii wyborczych w Ameryce i Europie „może bardzo dobrze ożywić zachodnią presję na negocjacje, które w oczywisty sposób faworyzowałyby Rosję, pozostawiając Kremlowi swobodę wznowienia konfliktu w przyszłości”.

Wszystko zależy teraz od tego, gdzie Rosja zdecyduje się skierować swoje siły w ofensywie, która ma rozpocząć się latem tego roku. W ostatnich tygodniach, w okresie poprzedzającym ofensywę, rosyjskie ataki rakietowe i dronowe – od Charkowa i Sumy na północy po Odessę na południu – znacznie wzrosły, celując w infrastrukturę i utrudniając odgadnięcie, gdzie Rosja przeprowadzi swój główny atak

– czytamy w publikacji. 

Czytaj również: Misja NATO na Ukrainie? Zaskakujące doniesienia ws. szczytu w Brukseli

„Nie ma nic, co mogłoby teraz pomóc Ukrainie”

Politico rozmawiało również z wysokimi rangą ukraińskimi oficerami wojskowymi, którzy służyli w armii pod dowództwem gen. Walerija Załużnego. Według ich opinii obraz wojskowy Ukrainy jest „ponury”. 

Oficerowie twierdzą, że istnieje duże ryzyko załamania się linii frontu wszędzie tam, gdzie rosyjscy generałowie zdecydują się skoncentrować swoją ofensywę. Co więcej, dzięki znacznie większej przewadze liczebnej i kierowanym bombom lotniczym, które od tygodni rozbijają ukraińskie pozycje, Rosja prawdopodobnie będzie w stanie „przeniknąć przez linię frontu i rozbić ją w niektórych częściach”

– podaje serwis. Wypowiadający się jeden z wojskowych złowieszczo przekazał, że „nie ma nic, co mogłoby teraz pomóc Ukrainie”. 

Nie ma poważnych technologii, które mogłyby zrekompensować Ukrainie dużą masę wojsk, które Rosja prawdopodobnie rzuci na nas. Nie mamy takich technologii, a Zachód nie ma ich w wystarczającej liczbie

– przekazał „jeden z najwyższych rangą wojskowych”. Według niego tylko „ukraińska wytrzymałość i odporność, a także błędy rosyjskich dowódców mogą teraz zmienić ponurą dynamikę”. 

Ukraińscy wojskowi podkreślają jednak, że poleganie na rosyjskich błędach nie jest strategią i są rozgoryczeni błędami, które według nich hamowały ukraiński opór od samego początku – opieszałością Zachodu w dostawach uzbrojenia, które przybyło zbyt późno i w zbyt małej ilości.

Czytaj także: Rusza śledztwo ws. zabójstwa Polaka w Gazie

F-16… niepotrzebne?

Często po prostu nie otrzymujemy systemów uzbrojenia w czasie, gdy ich potrzebujemy. Przychodzą, gdy nie są już istotne

– twierdzi inny starszy ukraińskie oficer, podając jako przykład myśliwce F-16, które mają osiągnąć gotowość operacyjną latem tego roku. 

Każda broń ma swój właściwy czas. F-16 były potrzebne w 2023 roku; nie będą odpowiednie w 2024 roku. A to dlatego, że teraz już Rosja jest gotowa im przeciwdziałać. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczęliśmy zauważać pociski wystrzeliwane przez Rosjan z północy Krymu, ale bez głowic wybuchowych. Nie mogliśmy zrozumieć, co robią, ale potem to rozgryźliśmy: to pociski wykrywające zasięg. Rosja oblicza, gdzie najlepiej rozmieścić swoje systemy rakietowe i radarowe S-400, aby zmaksymalizować obszar, który mogą pokryć, aby wycelować w F-16, trzymając je z dala od linii frontu i rosyjskich centrów logistycznych

– tłumaczy oficer i dodaje, że Ukraina potrzebuje teraz bardziej podstawowej broni tradycyjnej, a także dronów. 

Potrzebujemy haubic i pocisków, setek tysięcy pocisków i rakiet. Cały czas mówiliśmy zachodnim partnerom, że mamy doświadczenie bojowe, rozumiemy pole bitwy tej wojny. Oni mają zasoby i muszą dać nam to, czego potrzebujemy

– dodał. 

Czytaj także: Bruksela: Rozpoczyna się posiedzenie ministrów spraw zagranicznych NATO

Rosja będzie gotowa w sierpniu

W podsumowaniu Politico naświetla temat lawirowania administracji Zełenskiego w temacie mobilizacji na Ukrainie. Walerij Załużny jeszcze w grudniu wzywał do mobilizacji większej liczby żołnierzy, zaś obecny głównodowodzący gen. Ołeksandr Syrski ogłosił, że Ukraina nie potrzebuje wielu nowych żołnierzy. 

Starsi oficerowie, z którymi rozmawiało Politico, powiedzieli, że Syrski się myli i „gra zgodnie z narracjami polityków”, którzy boją się politycznych skutków decyzji o masowej mobilizacji na Ukrainie. 

Mamy nie tylko kryzys wojskowy, ale także polityczny. Podczas gdy Ukraina unika dużej mobilizacji, Rosja gromadzi zasoby i będzie gotowa do przeprowadzenia dużego ataku około sierpnia, a może wcześniej

– gorzko podsumował jeden z oficerów.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe