Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej ostro o sprawie prokurator Ewy Wrzosek: "Granice zostały przekroczone"
Granice zostały przekroczone. Nie jest tak, że się nic nie stało. Stało się. Jeżeli kancelaria chce interweniować, to formalnie składa wniosek do prokuratury. Tyle i aż tyle. Jeżeli prokurator chce interweniować, to tylko zgodnie z przepisami i zasadami
– oświadczył w mediach społecznościowych Rosati.
Jak podkreślił, "nie ma zgody na praktyki budząc wątpliwości". "Taka sytuacja, w tym postawa prokuratora, jeśli potwierdzą się informacje prasowe, nie buduje autorytetu urzędu prokuratorskiego w oczach obywateli i nie wzmacnia zaufania obywateli do państwa" – dodał.
Według szefa Naczelnej Rady Adwokackiej "w interesie publicznym ta sprawa musi być dokładnie wyjaśniona".
Jeżeli to nie zostanie wyjaśnione, to czy w następnym kroku gotowe orzeczenia będę zanoszone do sądów, bo ktoś uzna, że wymaga tego interes społeczny? Nie ma zgody w Adwokaturze na takie praktyki
– zaznaczył.
Prokuratura wszczyna śledztwo
W związku z publikacją Wirtualnej Polski specjalny komunikat wydał prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
W nawiązaniu do dzisiejszego artykułu red. Patryka Słowika pt. «Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media» informuję, iż Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo
– przekazał prok. Nowak. Poinformowano, że w ramach tego śledztwa „badane są również fakty i okoliczność podniesione w powyższym materiale prasowym”.
Celem śledztwa jest dokonanie prawdziwych ustaleń faktycznych i obiektywna prawnokarna ocena wszystkich czynów będących przedmiotem postępowania
– podsumowuje PK w komunikacie.
Czytaj również: Neoprokuratura usiłuje zastraszyć adwokata Fundacji Profeto?
Szokujące ustalenia ws. przejęcia mediów publicznych
Złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS ws. mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury. Odnaleźliśmy poszlaki wskazujące na to, że dokumenty mogły być przygotowane w kancelarii Clifford Chance, która obecnie obsługuje media publiczne. Czy wnioski polskiej prokurator powstały w lub z pomocą prywatnej międzynarodowej kancelarii prawniczej? Kancelaria i Ewa Wrzosek, pytane o tę sprawę, milczą
– pisze Wirtualna Polska w czwartek.
WP ustaliła, że wnioski powstały poza prokuraturą. Zaś z dat przygotowania załączników do jednego z wniosków wynika, że prokurator Ewa Wrzosek zaczęła pracę nad dokumentami, zanim w ogóle dowiedziała się o sprawie. Pytana o daty i godziny, nie potrafi odpowiedzieć. (…) Skomplikowane, wielostronicowe pismo prokurator Wrzosek, zgodnie z jej własnymi deklaracjami, napisała raptem w kilka godzin. Eksperci uważają, że to niemożliwe. (…) Wniosek wysłano na poczcie znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance. Zeskanowano go na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, zaś dysponuje Clifford Chance. Sformatowanie dokumentu jest bliźniacze do tego stosowanego przez Clifford Chance
– czytamy w publikacji red. Patryka Słowika. Jak podaje redaktor, kancelaria Clifford Chance po zmianie władz w mediach publicznych otrzymała zlecenia od TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.
Nasze pytania wzbudziły popłoch w prokuraturze. Zajmowały się nimi trzy jednostki prokuratury, żadna nie chciała odpowiedzieć
– podsumowuje redaktor Słowik.