Gwiazda TVN miała wypadek
Do zdarzenia doszło około godziny 12:30 na Zwierzyńcu w Krakowie. Szymczak i drugi kierowca biorący udział w wypadku mieli celowo zajeżdżać sobie drogę. Kamil Szymczak opublikował oświadczenie i poinformował o niebezpiecznym zdarzeniu.
"Policjanci pouczyli kierowców. Mają złożyć zawiadomienia o uszkodzeniu pojazdów na Komisariacie Policji IV w Krakowie" - przekazali funkcjonariusze w rozmowie z Onetem.
CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Pałacu Buckingham. Żona króla Karola III wydała oświadczenie
"Proszę o zrozumienie"
Z ogromnym smutkiem muszę podzielić się z Wami trudnymi wiadomościami dotyczącymi mojego dotychczasowego managera. Niestety, osoba ta okazała się być niestabilna emocjonalnie i stanowiąca zagrożenie dla otoczenia, co doprowadziło do uszkodzenia mojego (i nie tylko) mienia
- poinformował influencer.
Warto zaznaczyć, że ten tzw. wypadek był w pełni zamierzony i celowy, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, unikając konfrontacji z konsekwencjami swojego czynu. Zdecydowałem się podjąć wszelkie możliwe kroki prawne, aby zapewnić bezpieczeństwo dla siebie i mojego otoczenia
- wskazał.
Chciałbym podkreślić, że moja decyzja o publicznym ujawnieniu tych faktów nie była łatwa, ale uważam, że jest to konieczne dla ochrony również innych osób przed potencjalnym zagrożeniem. Proszę o wasze zrozumienie w tym trudnym czasie
- napisał Szymczak.
CZYTAJ TAKŻE: Cała prawda o rekordziście „Jeden z dziesięciu”