Zbigniew Kuźmiuk: Ukraina z mocniejszą pozycją w UE, niż Polska

W czwartek miało miejsce wspólne posiedzenie rządów Polski i Ukrainy w Warszawie i wydawało się, że po paru miesiącach negocjacji, Donald Tusk będzie miał dobre informacje dla polskich rolników i transportowców. Niestety okazało się, że postępów w negocjacjach nie ma.
Denys Szmyhal i Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Ukraina z mocniejszą pozycją w UE, niż Polska
Denys Szmyhal i Donald Tusk / PAP/Marcin Obara

Nie tylko brak jest postępu, ale, co więcej, dzięki poparciu przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen Ukraina, nie będąc członkiem Unii Europejskiej, ma w nich mocniejszą pozycję niż Polska. Otóż przewodnicząca KE twardo forsuje przedłużenie o kolejny rok umowy o bezcłowym handlu UE-Ukraina, a wprowadzenie do niej postulowanych przez Polskę ograniczeń, idzie jak po grudzie.

Czytaj również: Nowy przetarg na audyt CPK unieważniony. Ekspert: Ale jaja

Kolejne dowody nieskuteczności polityki Tuska i Platformy

Wszystko wskazuje na to, że poprawki forsowane przez europosłów Platformy, a także przez przedstawicieli rządu Tuska, tak naprawdę nic nie dały, a modyfikacja jej zapisów tak naprawdę niewiele poprawia ochrony polskiego rynku przed niekontrolowanym napływem ukraińskich towarów rolnych. Między innymi wprowadzono limity importowe dla drobiu, cukru, jaj, miodu ,kasz i kukurydzy, tyle tylko, że okresem referencyjnym dla tych produktów są ostatnie 2,5 roku, a więc tylko II półrocze 2021 roku (tuż przed agresją Rosji na Ukrainę), oraz cały okres 2022 - 2023) kiedy ukraiński eksport produktów rolnych na przykład na polski rynek, był wielokrotnie większy niż przed agresją Rosji na Ukrainę (czyli wpływ na destabilizację rynku, będzie się liczyć od znacznie większej wartości importu z Ukrainy, niż to było przed wojną). Wprowadzono także klauzule ochronne dla innych produktów rolnych, ale dany kraj członkowski musi wykazać destabilizację rynku nadmiernym importem ukraińskich produktów rolnych, tyle tylko, że ostateczną decyzję w tej sprawie będzie podejmować wg własnego uznania Komisja Europejska, której przewodnicząca od jakiegoś czasu zdecydowała się bardziej chronić interesy ukraińskich eksporterów produktów rolnych, niż rolników krajów członkowskich w szczególności tych z krajów przyfrontowych.

Czytaj także: Znana z afery z Wrzosek kancelaria Clifford Chance w centrum skandalu finansowego w Niemczech

Kraina z mocniejszą pozycją w UE, niż Polska

Taki kształt umowy handlowej UE-Ukraina, która w tej sytuacji będzie obowiązywać do czerwca 2025 roku, daje Ukrainie mocną pozycję przetargową w rozmowach z polskim rządem i w związku z tym ich skłonność do ustępstw jest wręcz żadna. Wprawdzie na stole jest propozycja licencji eksportowych wydawanych przez stronę ukraińską na produkty rolne wwożone do Polski, ale znając funkcjonowanie ukraińskiej administracji, można się spodziewać, że licencje te będą tak wydawane, że nie ograniczą ich wwozu do Polski. A przecież protestujący rolnicy w Polsce od grudnia poprzedniego roku, domagają całkowitej blokady ukraińskiego eksportu żywności, widząc że nadmierny wwóz tych produktów po kolei destabilizuje rynki kolejnych produktów rolnych.

Podobnie w sprawach transportowców, nie ma żadnego postępu, obowiązuje ciągle umowa UE- Ukraina, liberalizująca dostęp przewoźników ukraińskich do unijnego rynku, co w sytuacji kiedy nie muszą oni spełniać wielu unijnych wymogów, powoduje, że są bardziej konkurencyjni na unijnym rynku. Polscy transportowcy domagają się przywrócenia zezwoleń komercyjnych dla ukraińskich firm na przewóz rzeczy (poza pomocą wojskową i humanitarną), zawieszenia licencji dla firm ukraińskich, które powstały po inwazji Rosji na Ukrainę, a także dokładnego ich skontrolowania, oraz zawieszenia tzw. kolejki elektronicznej po stronie ukraińskiej.

Czytaj również: Zełenski przyznaje: Reakcja USA na to nie była pozytywna

Poklepywanie Tuska po plecach - bez pożytku dla Polski

Mimo, że nowy minister infrastruktury zobowiązał się do załatwienia tych spraw, w styczniu podpisując porozumienie z transportowcami o zawieszeniu protestu na granicy, do tej pory w unijnym rozporządzeniu, nic nie zostało zmienione, a polscy transportowcy znowu wracają do protestów na granicach.

A więc gdy przychodzi to załatwienia realnych interesów polskich rolników, czy transportowców, czy to Brukseli, czy negocjacjach z sąsiednią Ukrainą, okazuje się, że pozycja polityczna premiera Tuska, nie jest wcale taka mocna, jak mu się wydaje. Rzeczywiście jest serdecznie witany przez przewodniczącą Ursulę von der Leyen czy Manfreda Webera w Brukseli, poklepywany po plecach przez premierów innych rządów, w tym premiera Ukrainy, ale gdy przychodzi co do czego, albo o polskie interesy słabo zabiega, albo jest ogrywany bez skrupułów.


 

POLECANE
Niemieckie medium, w którym publikowano instrukcję stosowania wobec PiS metod policyjnych na liście niemieckich służb gorące
Niemieckie medium, w którym publikowano "instrukcję" stosowania wobec PiS "metod policyjnych" na liście niemieckich służb

Bawarski Urząd Ochrony Konstytucji opublikował analizę rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej nazywanej w dokumencie "DOPPELGÄNGER". Co ciekawe przewija się w niej nazwa medium, które publikowało artykuły Klausa Bachmanna, który wzywał do stosowania "metod policyjnych" wobec PiS i Andrzeja Dudy.

Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz z ostatniej chwili
Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz

Armię dotyka seria tragicznych wydarzeń. Tym razem o śmierci żołnierza poinformowała 18. Dywizja Zmechanizowana.

Adam Bodnar podziękował za przewrócenie państwa konstytucyjnego gorące
Adam Bodnar podziękował za "przewrócenie państwa konstytucyjnego"

Donald Tusk i Adam Bodnar odbyli wielogodzinne spotkanie z przedstawicielami ściśle wyselekcjonowanych i najbardziej upolitycznionych środowisk sędziowskich.

Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców tylko u nas
Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców

Niemiecki rząd przyznaje w publikacji Bundestagu, ze w Niemczech średnie miesięczne wynagrodzenie dla pracujących na pełen etat wynosi 3 945 euro dla Niemców i 3 034 euro dla obcokrajowców. Mediana wynagrodzeń obcokrajowców była zatem o 911 euro lub 23 procent niższa niż w przypadku Niemców.

Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie z ostatniej chwili
Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie

W sobotę na niestrzeżonej plaży nad jeziorem Ukiel w Olsztynie doszło do tragicznego wypadku. 36-letni mężczyzna stracił życie, próbując uratować swojego siedmioletniego syna, który wpadł do wody podczas zabawy na pontonie.

Nie żyje znany piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany piłkarz

Media obiegła informacja o śmierci byłego piłkarza reprezentacji Szkocji. Ron Yeats miał 86 lat.

Technicy działają. Potężna awaria na niemieckiej kolei z ostatniej chwili
"Technicy działają". Potężna awaria na niemieckiej kolei

W sobotę, 7 września doszło do poważnej awarii systemu łączności Deutsche Bahn, która sparaliżowała ruch kolejowy w środkowych Niemczech.

Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach z ostatniej chwili
Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach

Jak poinformował IMGW, Europa wschodnia, północna oraz częściowo centralna znajdują się w zasięgu słabnącego wyżu znad zachodniej Rosji, pozostała część kontynentu pod wpływem rozległego niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią. Zachodnia i centralna Polska będzie w zasięgu zatoki niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią, a wschodnie obszary kraju pozostaną na skraju wyżu z centrum nad zachodnią Rosją. Na przeważający obszar kraju z południa będzie napływać powietrze pochodzenia zwrotnikowego, jedynie wschód pozostanie w powietrzu polarnym, kontynentalnym.

Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji

Anna Lewandowska podzieliła się w mediach społecznościowych radosną wiadomością.

Kiedy się Pan dowiedział? Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska z ostatniej chwili
"Kiedy się Pan dowiedział?" Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska

Lufthansa w niedawnym komunikacie prasowym informowała, że firma ma planach poczynić wielką wartą 600 milionów euro inwestycję. Chodzi o gruntowną modernizację hubu cargo na lotnisku we Frankfurcie. Wszystko miałoby odbyć się do 2030 roku. W związku z tymi ambitnymi planami poseł PiS Sebastian Łukaszewicz zwrócił się do Premiera Donalda Tuska z interpelacją w której zawarł 4 ważne pytania.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Ukraina z mocniejszą pozycją w UE, niż Polska

W czwartek miało miejsce wspólne posiedzenie rządów Polski i Ukrainy w Warszawie i wydawało się, że po paru miesiącach negocjacji, Donald Tusk będzie miał dobre informacje dla polskich rolników i transportowców. Niestety okazało się, że postępów w negocjacjach nie ma.
Denys Szmyhal i Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Ukraina z mocniejszą pozycją w UE, niż Polska
Denys Szmyhal i Donald Tusk / PAP/Marcin Obara

Nie tylko brak jest postępu, ale, co więcej, dzięki poparciu przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen Ukraina, nie będąc członkiem Unii Europejskiej, ma w nich mocniejszą pozycję niż Polska. Otóż przewodnicząca KE twardo forsuje przedłużenie o kolejny rok umowy o bezcłowym handlu UE-Ukraina, a wprowadzenie do niej postulowanych przez Polskę ograniczeń, idzie jak po grudzie.

Czytaj również: Nowy przetarg na audyt CPK unieważniony. Ekspert: Ale jaja

Kolejne dowody nieskuteczności polityki Tuska i Platformy

Wszystko wskazuje na to, że poprawki forsowane przez europosłów Platformy, a także przez przedstawicieli rządu Tuska, tak naprawdę nic nie dały, a modyfikacja jej zapisów tak naprawdę niewiele poprawia ochrony polskiego rynku przed niekontrolowanym napływem ukraińskich towarów rolnych. Między innymi wprowadzono limity importowe dla drobiu, cukru, jaj, miodu ,kasz i kukurydzy, tyle tylko, że okresem referencyjnym dla tych produktów są ostatnie 2,5 roku, a więc tylko II półrocze 2021 roku (tuż przed agresją Rosji na Ukrainę), oraz cały okres 2022 - 2023) kiedy ukraiński eksport produktów rolnych na przykład na polski rynek, był wielokrotnie większy niż przed agresją Rosji na Ukrainę (czyli wpływ na destabilizację rynku, będzie się liczyć od znacznie większej wartości importu z Ukrainy, niż to było przed wojną). Wprowadzono także klauzule ochronne dla innych produktów rolnych, ale dany kraj członkowski musi wykazać destabilizację rynku nadmiernym importem ukraińskich produktów rolnych, tyle tylko, że ostateczną decyzję w tej sprawie będzie podejmować wg własnego uznania Komisja Europejska, której przewodnicząca od jakiegoś czasu zdecydowała się bardziej chronić interesy ukraińskich eksporterów produktów rolnych, niż rolników krajów członkowskich w szczególności tych z krajów przyfrontowych.

Czytaj także: Znana z afery z Wrzosek kancelaria Clifford Chance w centrum skandalu finansowego w Niemczech

Kraina z mocniejszą pozycją w UE, niż Polska

Taki kształt umowy handlowej UE-Ukraina, która w tej sytuacji będzie obowiązywać do czerwca 2025 roku, daje Ukrainie mocną pozycję przetargową w rozmowach z polskim rządem i w związku z tym ich skłonność do ustępstw jest wręcz żadna. Wprawdzie na stole jest propozycja licencji eksportowych wydawanych przez stronę ukraińską na produkty rolne wwożone do Polski, ale znając funkcjonowanie ukraińskiej administracji, można się spodziewać, że licencje te będą tak wydawane, że nie ograniczą ich wwozu do Polski. A przecież protestujący rolnicy w Polsce od grudnia poprzedniego roku, domagają całkowitej blokady ukraińskiego eksportu żywności, widząc że nadmierny wwóz tych produktów po kolei destabilizuje rynki kolejnych produktów rolnych.

Podobnie w sprawach transportowców, nie ma żadnego postępu, obowiązuje ciągle umowa UE- Ukraina, liberalizująca dostęp przewoźników ukraińskich do unijnego rynku, co w sytuacji kiedy nie muszą oni spełniać wielu unijnych wymogów, powoduje, że są bardziej konkurencyjni na unijnym rynku. Polscy transportowcy domagają się przywrócenia zezwoleń komercyjnych dla ukraińskich firm na przewóz rzeczy (poza pomocą wojskową i humanitarną), zawieszenia licencji dla firm ukraińskich, które powstały po inwazji Rosji na Ukrainę, a także dokładnego ich skontrolowania, oraz zawieszenia tzw. kolejki elektronicznej po stronie ukraińskiej.

Czytaj również: Zełenski przyznaje: Reakcja USA na to nie była pozytywna

Poklepywanie Tuska po plecach - bez pożytku dla Polski

Mimo, że nowy minister infrastruktury zobowiązał się do załatwienia tych spraw, w styczniu podpisując porozumienie z transportowcami o zawieszeniu protestu na granicy, do tej pory w unijnym rozporządzeniu, nic nie zostało zmienione, a polscy transportowcy znowu wracają do protestów na granicach.

A więc gdy przychodzi to załatwienia realnych interesów polskich rolników, czy transportowców, czy to Brukseli, czy negocjacjach z sąsiednią Ukrainą, okazuje się, że pozycja polityczna premiera Tuska, nie jest wcale taka mocna, jak mu się wydaje. Rzeczywiście jest serdecznie witany przez przewodniczącą Ursulę von der Leyen czy Manfreda Webera w Brukseli, poklepywany po plecach przez premierów innych rządów, w tym premiera Ukrainy, ale gdy przychodzi co do czego, albo o polskie interesy słabo zabiega, albo jest ogrywany bez skrupułów.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe