Miller uderza w ministrów w rządzie Tuska: „Powinien dokonać zmian”
Zdaniem byłego premiera Donald Tusk „powinien przyjrzeć się swoim ministrom i dokonać zmian w rządzie”.
– Rekonstrukcja powinna objąć kilku ministrów. To jest największy rząd w naszej historii. Liczy 26 pełnych ministrów konstytucyjnych. Dla porównania, mój rząd w momencie powołania liczył 16 ministrów – stwierdził Leszek Miller.
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjskie korporacje podbiją Europę? Umowa Berlin–Moskwa nadal obowiązuje
Miller uderza w ministrów
Były szef rządu uważa, że są ministrowie, którzy wyróżniają się pozytywnie. Wymienił tu m.in. ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego czy minister edukacji Barbarę Nowacką.
Miller przyznał jednak, że „kilka nominacji go całkowicie zdumiało”.
Pierwszy raz się zdarza, że minister nauki nie ma żadnego tytułu naukowego, czy pani minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, która widzę, że ma szalone kłopoty w opanowaniu PiS-owskich pozostałości w Lasach Państwowych
– powiedział Leszek Miller.
– Mam nadzieję, że Donald Tusk przy okazji jakiejś rekonstrukcji bardzo uważnie popatrzy na swoich współpracowników. Najlepszym momentem do rekonstrukcji będą wybory do PE. Bo zakładam, że być może niektórzy ministrowie zechcą kandydować – dodał.