Tomasz Obszański, Solidarność RI: Nie zgadzamy się, by kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników

– Nie ma naszej zgody na to, aby kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników, nie pytając nas o zdanie. Wierzymy, że razem z NSZZ „Solidarność” będziemy walczyć o dobro wspólne, jakim niewątpliwie jest polska produkcja żywności, polska wieś – mówi Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, w rozmowie z Barbarą Michałowską.
Tomasz Obszański Tomasz Obszański, Solidarność RI: Nie zgadzamy się, by kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników
Tomasz Obszański / fot. screen yt/tysol.pl

– Polacy, choć widzą i w dużej mierze popierają protest rolników, nie zawsze wiedzą dokładnie, o co toczy się walka. Jakie konkretnie są postulaty protestujących rolników?

– Chodzi przede wszystkim o ograniczenie przywozu produktów z Ukrainy. To jest nasz priorytet. Chcemy, by rząd w jakiś sposób zatrzymał towary, które do nas jadą, bo napływa ich naprawdę zbyt dużo. Te napływające towary odkrywają teraz rolnicy. To jest coś niebywałego, że może aż tyle ich przyjeżdżać, często na mniej widoczne bocznice, a trzeba dodać, że czasem wyjeżdżają na przykład w wagonach do przewozu cementu. Tak są wwożone rzepak czy pszenica. Dlatego zostały przez rolników zablokowane także wjazdy na te miejsca przeładunku.

Jeśli spojrzymy na sprawę szerzej, to musimy odnieść się do Zielonego Ładu. Tu walczymy z dyktatem Brukseli, z dyskryminacją słabszych ekonomicznie krajów wspólnoty, zarzuceniem rolników potężną biurokracją, niesprawiedliwym ograniczeniem środków ochrony roślin, ugorowaniem. Mamy zastrzeżenia do kształtu całej Wspólnej Polityce Rolnej UE i transformacji energetycznej.

"Ministerstwo nie pracuje tak, jak powinno"

– Jak ocenia Pan w tej sytuacji działania rządu?

– Okazuje się, że ministerstwo protestuje z nami (śmiech). A tak na poważnie, zobaczymy, co będzie przedmiotem najbliższego naszego spotkania z ministerstwem. Na razie jednak żadnych konkretnych działań ze strony rządu nie widać. Pan minister Michał Kołodziejczak mówi, że jest od czarnej roboty, a od wydawania decyzji jest minister Czesław Siekierski. Ale tych decyzji nie ma, ministerstwo w ogóle nie spełnia swojej funkcji. Wszystko postawione jest tam do góry nogami. Ministerstwo rolnictwa nie pracuje tak, jak powinno. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Nawet nie próbuje się szukać jakichkolwiek rozwiązań. Od początku swojego urzędowania resort rolnictwa nie przedstawił żadnej ustawy! Tak jeszcze nigdy nie było.

– Jakich działań rządu Państwo oczekują?

– Przede wszystkim zamknięcia granic, uszczelnienia ich. Powinny zacząć działać polskie służby graniczne – sanepid, weterynaria czy inne odpowiednie jednostki. Obecnie tak naprawdę nie mamy żadnych wiarygodnych danych na temat wwożonych towarów. Nie ma kompletnie nic.

Dlaczego? Nie możemy tego zrozumieć. Nie rozumiemy też, dlaczego nasi urzędnicy łącznie z panem premierem nie są teraz w Brukseli i nie mówią o tych sprawach, które bolą dzisiaj polskiego rolnika. Nie dzieje się kompletnie nic w naszej sprawie.

"Mamy podobne spojrzenie"

– W ubiegłym tygodniu widział się Pan z Piotrem Dudą. Czego dotyczyło to spotkanie?

– Już kiedy zostałem przewodniczącym, nawiązaliśmy kontakt z Solidarnością. Rozmawiałem również z przedstawicielami Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność”. Teraz przyszła pora na odświeżenie tych kontaktów. Trzeba rozmawiać, bo są problemy dla nas, Polaków, bardzo istotne, w których moglibyśmy działać razem. Solidarność pracownicza i rolnicza, które w zasadzie powstały niemalże w tym samym czasie, wywodzą się z tego samego ducha. Dlatego dzisiaj, patrząc na to, co się dzieje w Polsce, i na to, co robi nasz rząd, musimy wzmocnić siły i zacząć działać wspólnie. Chodzi między innymi o energetykę, górnictwo, przemysł rolno-spożywczy. Jesteśmy więc ze sobą bardzo silnie powiązani, przecież gdyby nie było rolnictwa, nie byłoby żywności. Wspólne działania, które miałyby na celu na przykład skorygowanie transformacji energetycznej do takiego kształtu, w którym będzie ona służyła nam wszystkim, jest niezwykle istotna. Trzeba walczyć o Polskę, także o cały nasz przemysł i o dobra narodowe, które jeszcze mamy, bo wiele rzeczy już zostało sprzedanych.

To było bardzo konkretne spotkanie. Mówimy w zasadzie tym samym językiem. Mamy podobne spojrzenie na to wszystko, co dzieje się w naszym kraju, i tak naprawdę my nie jesteśmy przyczynkiem do niepokojów w Polsce. Wręcz przeciwnie, robimy wszystko, żeby ocalić od upadku polskie rodzinne gospodarstwa rolne. Walczymy o to, aby rolnictwo służyło obywatelom, społeczeństwu.

Cieszę się bardzo, że pan przewodniczący Piotr Duda zgadza się z naszymi postulatami i popiera nasze protesty. Solidarność pracownicza i Solidarność rolnicza zacieśniają współpracę.

– Obecny protest rolników trwa do 10 marca. Jakie są dalsze plany Solidarności RI?

– Co się wydarzy do 10 marca, trudno przewidzieć. Jeżeli nie będzie przełomu, będziemy ten protest zapewne przedłużać. Jak powiedział pan Piotr Duda, czasem trzeba stosować prawo tak, jak stosuje je pan Tusk, czyli po swojemu. Po prostu trzeba iść konkretnie i pokazać swoją siłę, swoje działania, które pozwolą na to, żeby uratować rolnictwo, zabezpieczyć Polakom na stole zdrową polską żywność.
Nam chodzi o jedno, żeby polskie rolnictwo nie upadło, żeby nam nikt nie odbierał naszej tożsamości, nie niszczył naszej tradycji wielopokoleniowych rolnych gospodarstw rodzinnych, nie zmuszał nas do zarzucenia wartości chrześcijańskich, na których zostaliśmy wychowani. Jest wiele rzeczy, które odziedziczyliśmy i są nasze, które wywalczyliśmy przez pokolenia. Teraz okazuje się, że według niektórych polityków mamy się tego wyzbyć. Mamy to oddać. Nie ma na to naszej zgody. Nie ma naszej zgody też na to, aby kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników, nie pytając nas o zdanie. Wierzymy, że razem z NSZZ „Solidarność” będziemy walczyć o dobro wspólne, którym niewątpliwie jest polska produkcja żywności, polska wieś.

CZYTAJ TAKŻE: [WIDEO] Spotkanie Piotra Dudy i Tomasza Obszańskiego: Solidarność i Solidarność RI są siostrami


 

POLECANE
Strzelanina pod Limanową. Pilny komunikat policji z ostatniej chwili
Strzelanina pod Limanową. Pilny komunikat policji

"Apelujemy o nieutrudnianie i niezbliżanie się do miejsca działań policjantów w Starej Wsi" – poinformowała w niedzielę małopolska policja. Zaapelowano o stosowanie się do poleceń służb i nieutrudnianie im pracy.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

W Lublinie rusza wakacyjny rozkład jazdy – więcej kursów nad Zalew Zemborzycki, ograniczenia na niektórych liniach miejskich.

Nowe doniesienia ws. zaginięcia Iwony Wieczorek Wiadomości
Nowe doniesienia ws. zaginięcia Iwony Wieczorek

Już 2 lipca do księgarń trafi książka „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw” autorstwa dziennikarzy śledczych Marty Bilskiej i Mikołaja Podolskiego. Jak informuje Fakt, publikacja zawiera nieznane dotąd informacje, które mogą rzucić nowe światło na jedną z najbardziej tajemniczych spraw ostatnich lat.

 Silny wiatr i upał w Polsce. Alerty IMGW w kilku województwach z ostatniej chwili
Silny wiatr i upał w Polsce. Alerty IMGW w kilku województwach

W niedzielę na zachodzie kraju miejscami temperatura wyniesie aż 30 st. C, natomiast na wybrzeżu silny wiatr osiągnie do 70 km/h - poinformowała PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Anna Gryczman.

Szczerba miał zostać prezydentem Warszawy? z ostatniej chwili
Szczerba miał zostać prezydentem Warszawy?

Platforma Obywatelska była na tyle pewna wygranej Rafała Trzaskowskiego w ostatnich wyborach, że miała już kandydata na jego zastępcę w warszawskim ratuszu? Poseł PiS Paweł Jabłoński pisze na X: Z tego co słyszę, historia wygląda tak: Oni naprawdę byli przekonani, że Rafał Trzaskowski wygra – a Michał Szczerba miał go zastąpić jako Prezydent Warszawy”

Witold Waszczykowski prosi o modlitwę Wiadomości
Witold Waszczykowski prosi o modlitwę

Były minister spraw zagranicznych, Witold Waszczykowski, w sobotni wieczór opublikował w mediach społecznościowych poruszający apel. Polityk, który od lat zmaga się z ciężką chorobą, poprosił o modlitwę za siebie i innych chorych.

Alarmująca sytuacja we Francji. Zapadła decyzja o zamknięciu szkół Wiadomości
Alarmująca sytuacja we Francji. Zapadła decyzja o zamknięciu szkół

Upały stopniowo ogarniają niemal całą Francję; w niedzielę temperatury będą niższe niż 30 stopni tylko na północy kraju. Już w 73 z 96 departamentów Francji metropolitalnej obowiązuje pomarańczowy, prawie najwyższy alert pogodowy.

Ruch Obrony Granic dokonał zatrzymania obywatelskiego imigrantów z ostatniej chwili
Ruch Obrony Granic dokonał zatrzymania obywatelskiego imigrantów

Ochotnicy z Ruch Obrony Granic patrolowali w nocy między innymi przejścia graniczne na zachodniej granicy w Gubinku, Lubieszynie i Buku. W efekcie dokonano zatrzymania nielegalnych migrantów z Erytrei.

Będzie zmiana strategii podrzucania Polsce imigrantów przez Niemcy? Szokujące informacje nt. Straży Granicznej z ostatniej chwili
Będzie zmiana strategii podrzucania Polsce imigrantów przez Niemcy? Szokujące informacje nt. Straży Granicznej

Lider Konfederacji Krzysztof Bosak przekazał szokujące informacje w programie "Śniadanie u Rymanowskiego" Polsat News.

Wakacyjna zmiana w ramówce TVN. Widzowie żegnają ulubiony program Wiadomości
Wakacyjna zmiana w ramówce TVN. Widzowie żegnają ulubiony program

W piątek, 27 czerwca, widzowie po raz ostatni zobaczyli „Dzień dobry TVN” przed wakacyjną przerwą. To koniec codziennego porannego programu, który przez lata towarzyszył Polakom przy śniadaniu. Stacja TVN nie zostawia jednak pustki - od soboty ruszyła letnia wersja programu.

REKLAMA

Tomasz Obszański, Solidarność RI: Nie zgadzamy się, by kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników

– Nie ma naszej zgody na to, aby kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników, nie pytając nas o zdanie. Wierzymy, że razem z NSZZ „Solidarność” będziemy walczyć o dobro wspólne, jakim niewątpliwie jest polska produkcja żywności, polska wieś – mówi Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, w rozmowie z Barbarą Michałowską.
Tomasz Obszański Tomasz Obszański, Solidarność RI: Nie zgadzamy się, by kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników
Tomasz Obszański / fot. screen yt/tysol.pl

– Polacy, choć widzą i w dużej mierze popierają protest rolników, nie zawsze wiedzą dokładnie, o co toczy się walka. Jakie konkretnie są postulaty protestujących rolników?

– Chodzi przede wszystkim o ograniczenie przywozu produktów z Ukrainy. To jest nasz priorytet. Chcemy, by rząd w jakiś sposób zatrzymał towary, które do nas jadą, bo napływa ich naprawdę zbyt dużo. Te napływające towary odkrywają teraz rolnicy. To jest coś niebywałego, że może aż tyle ich przyjeżdżać, często na mniej widoczne bocznice, a trzeba dodać, że czasem wyjeżdżają na przykład w wagonach do przewozu cementu. Tak są wwożone rzepak czy pszenica. Dlatego zostały przez rolników zablokowane także wjazdy na te miejsca przeładunku.

Jeśli spojrzymy na sprawę szerzej, to musimy odnieść się do Zielonego Ładu. Tu walczymy z dyktatem Brukseli, z dyskryminacją słabszych ekonomicznie krajów wspólnoty, zarzuceniem rolników potężną biurokracją, niesprawiedliwym ograniczeniem środków ochrony roślin, ugorowaniem. Mamy zastrzeżenia do kształtu całej Wspólnej Polityce Rolnej UE i transformacji energetycznej.

"Ministerstwo nie pracuje tak, jak powinno"

– Jak ocenia Pan w tej sytuacji działania rządu?

– Okazuje się, że ministerstwo protestuje z nami (śmiech). A tak na poważnie, zobaczymy, co będzie przedmiotem najbliższego naszego spotkania z ministerstwem. Na razie jednak żadnych konkretnych działań ze strony rządu nie widać. Pan minister Michał Kołodziejczak mówi, że jest od czarnej roboty, a od wydawania decyzji jest minister Czesław Siekierski. Ale tych decyzji nie ma, ministerstwo w ogóle nie spełnia swojej funkcji. Wszystko postawione jest tam do góry nogami. Ministerstwo rolnictwa nie pracuje tak, jak powinno. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Nawet nie próbuje się szukać jakichkolwiek rozwiązań. Od początku swojego urzędowania resort rolnictwa nie przedstawił żadnej ustawy! Tak jeszcze nigdy nie było.

– Jakich działań rządu Państwo oczekują?

– Przede wszystkim zamknięcia granic, uszczelnienia ich. Powinny zacząć działać polskie służby graniczne – sanepid, weterynaria czy inne odpowiednie jednostki. Obecnie tak naprawdę nie mamy żadnych wiarygodnych danych na temat wwożonych towarów. Nie ma kompletnie nic.

Dlaczego? Nie możemy tego zrozumieć. Nie rozumiemy też, dlaczego nasi urzędnicy łącznie z panem premierem nie są teraz w Brukseli i nie mówią o tych sprawach, które bolą dzisiaj polskiego rolnika. Nie dzieje się kompletnie nic w naszej sprawie.

"Mamy podobne spojrzenie"

– W ubiegłym tygodniu widział się Pan z Piotrem Dudą. Czego dotyczyło to spotkanie?

– Już kiedy zostałem przewodniczącym, nawiązaliśmy kontakt z Solidarnością. Rozmawiałem również z przedstawicielami Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność”. Teraz przyszła pora na odświeżenie tych kontaktów. Trzeba rozmawiać, bo są problemy dla nas, Polaków, bardzo istotne, w których moglibyśmy działać razem. Solidarność pracownicza i rolnicza, które w zasadzie powstały niemalże w tym samym czasie, wywodzą się z tego samego ducha. Dlatego dzisiaj, patrząc na to, co się dzieje w Polsce, i na to, co robi nasz rząd, musimy wzmocnić siły i zacząć działać wspólnie. Chodzi między innymi o energetykę, górnictwo, przemysł rolno-spożywczy. Jesteśmy więc ze sobą bardzo silnie powiązani, przecież gdyby nie było rolnictwa, nie byłoby żywności. Wspólne działania, które miałyby na celu na przykład skorygowanie transformacji energetycznej do takiego kształtu, w którym będzie ona służyła nam wszystkim, jest niezwykle istotna. Trzeba walczyć o Polskę, także o cały nasz przemysł i o dobra narodowe, które jeszcze mamy, bo wiele rzeczy już zostało sprzedanych.

To było bardzo konkretne spotkanie. Mówimy w zasadzie tym samym językiem. Mamy podobne spojrzenie na to wszystko, co dzieje się w naszym kraju, i tak naprawdę my nie jesteśmy przyczynkiem do niepokojów w Polsce. Wręcz przeciwnie, robimy wszystko, żeby ocalić od upadku polskie rodzinne gospodarstwa rolne. Walczymy o to, aby rolnictwo służyło obywatelom, społeczeństwu.

Cieszę się bardzo, że pan przewodniczący Piotr Duda zgadza się z naszymi postulatami i popiera nasze protesty. Solidarność pracownicza i Solidarność rolnicza zacieśniają współpracę.

– Obecny protest rolników trwa do 10 marca. Jakie są dalsze plany Solidarności RI?

– Co się wydarzy do 10 marca, trudno przewidzieć. Jeżeli nie będzie przełomu, będziemy ten protest zapewne przedłużać. Jak powiedział pan Piotr Duda, czasem trzeba stosować prawo tak, jak stosuje je pan Tusk, czyli po swojemu. Po prostu trzeba iść konkretnie i pokazać swoją siłę, swoje działania, które pozwolą na to, żeby uratować rolnictwo, zabezpieczyć Polakom na stole zdrową polską żywność.
Nam chodzi o jedno, żeby polskie rolnictwo nie upadło, żeby nam nikt nie odbierał naszej tożsamości, nie niszczył naszej tradycji wielopokoleniowych rolnych gospodarstw rodzinnych, nie zmuszał nas do zarzucenia wartości chrześcijańskich, na których zostaliśmy wychowani. Jest wiele rzeczy, które odziedziczyliśmy i są nasze, które wywalczyliśmy przez pokolenia. Teraz okazuje się, że według niektórych polityków mamy się tego wyzbyć. Mamy to oddać. Nie ma na to naszej zgody. Nie ma naszej zgody też na to, aby kilku urzędników w Brukseli decydowało za wszystkich rolników, nie pytając nas o zdanie. Wierzymy, że razem z NSZZ „Solidarność” będziemy walczyć o dobro wspólne, którym niewątpliwie jest polska produkcja żywności, polska wieś.

CZYTAJ TAKŻE: [WIDEO] Spotkanie Piotra Dudy i Tomasza Obszańskiego: Solidarność i Solidarność RI są siostrami



 

Polecane
Emerytury
Stażowe