Konrad Wernicki: Emerytury stażowe – Solidarność mówi „sprawdzam”

Wprowadzenie emerytur stażowych to sztandarowy i w tym momencie główny postulat związku, którego realizacji domaga się od rządzących polityków. Obywatelski projekt NSZZ „Solidarność” będzie dziś czytany w Sejmie. Ponownie. Za pierwszym razem większość Sejmu poprzedniej kadencji poparła dalsze procedowanie projektu „S”. Później utknął w sejmowej zamrażarce. Czy tym razem będzie tak samo? Solidarność mówi „sprawdzam”, a my patrzymy politykom na ręce.
Konrad Wernicki Konrad Wernicki: Emerytury stażowe – Solidarność mówi „sprawdzam”
Konrad Wernicki / fot. Tysol.pl

Powiedzieć, że Solidarność długo czeka na stażówki, to jak nic nie powiedzieć. Począwszy od powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, bo już w 1980 r., gdy to rodził się związek, spisano 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a 14. punkt zakładał wprowadzenie emerytur przyznawanych dzięki przepracowaniu odpowiedniego stażu pracy. Wtedy było to 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn.

Dziś związek dostosował postulat do wymagań gospodarki wolnorynkowej i zaproponował społeczeństwu emerytury stażowe dla osób, których praca w okresie składkowym wyniosła odpowiednio 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn.

Solidarność sama musiała wyjść z inicjatywą ustawodawczą z uwagi na opieszałość poprzedniej ekipy rządzącej, która pomimo licznych zapewnień nie garnęła się do wprowadzenia emerytur stażowych. A powinna, bo sam prezydent Andrzej Duda w porozumieniu programowym obiecał „S” stażówki.

Może dobrze się stało, bo dzięki aktywności „S” zebrano ponad 235 tys. podpisów pod obywatelskim projektem dotyczącym emerytur stażowych, a w ślad za Solidarnością poszedł prezydent, przygotowując swój projekt ustawy, a także sama ekipa rządu Zjednoczonej Prawicy. Tym sposobem emerytury stażowe stały się ważnym elementem bieżącej polityki i realnym postulatem do spełnienia bądź odrzucenia. Nie można już było ich przemilczeć.

 

Ponadpartyjna zgoda

Projekt obywatelski „S” został złożony do Sejmu i już podczas pierwszego czytania zyskał przychylność większości sejmowej, za wyjątkiem patoliberalnej Konfederacji. Za emeryturami stażowymi opowiadali się zarówno politycy PiS, jak też Lewicy, PSL-u czy też Koalicji Obywatelskiej. A więc można!

Niestety, później projekt trafił do tzw. zamrażarki marszałek Witek i utknął w niej na dłuższy czas. Temat nie był poruszany aż do czasu ważnego porozumienia, jakie zawarł NSZZ „Solidarność” z rządem Mateusza Morawieckiego w Stalowej Woli w czerwcu 2023 r. Wtedy to Jarosław Kaczyński obiecał, że Zjednoczona Prawica w swojej trzeciej kadencji wprowadzi emerytury stażowe. Z rządami Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski dużo spraw społecznych i pracowniczych udało się załatwić, więc „S” była pełna wiary i nadziei, że jej postulat w końcu zostanie zrealizowany, niemal 45 lat po jego wyartykułowaniu przed Stocznią Gdańską.

Jednak Prawo i Sprawiedliwość straciło możliwość realizacji swojej obietnicy. Nastały rządy nowej koalicji pod wodzą Donalda Tuska, którego poprzedni rząd zasłynął podwyższeniem wieku emerytalnego. Jak w takiej nowej rzeczywistości można liczyć na sukces? Otóż wydaje się, że można.

Emerytury stażowe zyskały szerokie poparcie społeczne, bo są zwyczajnie sprawiedliwe i godne. Każdy, któremu na spokojnie się wyjaśni, o co chodzi w stażówkach, popiera je bez mrugnięcia okiem. Jeżeli ktoś po ukończeniu edukacji, np. w wieku 19 lat, zaczął sumiennie pracować na oskładkowanej umowie i przez całe swoje zawodowe życie wydatnie wspierał polski system ubezpieczeń społecznych, to po 40 latach ciężkiej pracy zwyczajnie zasługuje na możliwość odpoczynku. To proste. A co ważne, emerytury stażowe to opcja, a nie przymus.

Do tego wygląda na to, że politycy Platformy Obywatelskiej i PSL-u dostatecznie sparzyli się na podwyższeniu wieku emerytalnego, przez który stracili władzę. Dziś Platforma i jej koalicjanci zarzekają się, że nie chcą już podwyższać wieku emerytalnego. Co więcej, politycy Lewicy otwarcie mówią, że poprą projekt „S”, gdy ten będzie czytany ponownie w Sejmie.

Solidarność mówi „sprawdzam”

Dziś każda z partii ma szansę się wykazać przed ciężko pracującymi obywatelami. Koalicja Obywatelska oraz PSL mogą udowodnić, że faktycznie się zmienili i chcą nauczyć się polityki prospołecznej.

Lewica, że polityka socjalna jest faktycznie jej priorytetem, a nie tylko tęczowe sprawy światopoglądowe.

Polska 2050 Szymona Hołowni może pokazać, że bliżej jej do Polski solidarnej aniżeli liberalnej.

Od Konfederacji nikt raczej niczego nie wymaga, jest wszakże najbardziej antypracowniczą i antyzwiązkową partią w parlamencie.

Do dzieła politycy, Solidarność patrzy i słucha, a przychylność najważniejszego związku zawodowego w dziejach Polski jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

 


 

POLECANE
Sceny grozy w podstawówce w Markach. 7-latek rzucił się z nożem na kolegę Wiadomości
Sceny grozy w podstawówce w Markach. 7-latek rzucił się z nożem na kolegę

Dramatyczne sceny rozegrały się w piątkowe popołudnie, 15 listopada w Szkole Podstawowej nr 2 w Markach pod Warszawą. W świetlicy, już po lekcjach, 7-letni chłopiec rzucił się z nożem na swojego kolegę grożąc, że go zabije.

TK: Odsunięcie Barskiego z funkcji szefa PK niezgodne z konstytucją z ostatniej chwili
TK: Odsunięcie Barskiego z funkcji szefa PK niezgodne z konstytucją

Trybunał Konstytucyjny uznał w piątek, że odsunięcie Dariusza Barskiego z urzędu Prokuratora Krajowego w styczniu br. było niezgodne z konstytucją i ograniczyło mu dostęp do służby publicznej. Wyrok ogłosiła sędzia TK Krystyna Pawłowicz.

Sąd: Zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego było nielegalne z ostatniej chwili
Sąd: Zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego było nielegalne

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie uznał, że zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego w dniu 15.07.2024 r. było nielegalne – poinformował obrońca Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski.

Najlepszy interes na UE robią Niemcy. Biorą 5 razy więcej, niż płacą pilne
Najlepszy interes na UE robią Niemcy. Biorą 5 razy więcej, niż płacą

Komisja UE nie chce komentować wysokości wpłat Niemiec do budżetu UE, które według wyliczeń agencji dpa wyniosły w 2021 r. 25,1 mld euro netto. W zamian Niemcy zyskują na unijnym rynku ponad pięć razy więcej, bo aż 132 mld euro rocznie.

Ukraińska spółka przejęła polskie zakłady. Zamiast rozwoju zwolniła wszystkich pracowników pilne
Ukraińska spółka przejęła polskie zakłady. Zamiast rozwoju zwolniła wszystkich pracowników

Dmitrij Uszmajew, założyciel ukraińskiej firmy Trzy Niedźwiedzie, która przejęła polskie zakłady Calfrost, po sfinalizowaniu transakcji deklarował, że ukraińska spółka planuje zainwestować w rozwój produkcji w Polsce.

Pałac Buckingham wydał komunikat. Wpisy pod nim łamią serce Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat. Wpisy pod nim łamią serce

"Smutek i szok", "To straszne", "Niech ich dusze spoczywają w pokoju" – możemy przeczytać pod komunikatem Pałacu Buckingham, wydanym z okazji rocznicy zamachu w Birmingham.

Kandydat PiS na prezydenta. Przemysław Czarnek zabiera głos z ostatniej chwili
Kandydat PiS na prezydenta. Przemysław Czarnek zabiera głos

– W sprawie kandydata PiS na prezydenta nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte – powiedział w piątek poseł Przemysław Czarnek, który dotychczas był typowany jako jeden z potencjalnych kandydatów. Ocenił, że jeśli kandydatem będzie, jak podają media, Karol Nawrocki, to wygra on wybory.

Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Politico: Czy żona Radosława Sikorskiego jest problemem? z ostatniej chwili
Politico: Czy żona Radosława Sikorskiego jest problemem?

W piątkowej publikacji serwis Politico bierze pod lupę potencjalnego kandydata KO na prezydenta Radosława Sikorskiego, wskazując na ostrą krytykę jego żony, Anne Applebaum, w kierunku prezydenta elekta USA Donalda Trumpa.

To wstrząśnie rynkiem. Czy Google sprzeda popularną przeglądarkę? pilne
To wstrząśnie rynkiem. Czy Google sprzeda popularną przeglądarkę?

Prawdopodobieństwo, że Google czeka podział, staje się coraz bardziej realne. Departament Sprawiedliwości USA zwrócił się do sędziego prowadzącego sprawę antymonopolową przeciwko Google o nakazanie firmie sprzedaży przeglądarki Chrome.

REKLAMA

Konrad Wernicki: Emerytury stażowe – Solidarność mówi „sprawdzam”

Wprowadzenie emerytur stażowych to sztandarowy i w tym momencie główny postulat związku, którego realizacji domaga się od rządzących polityków. Obywatelski projekt NSZZ „Solidarność” będzie dziś czytany w Sejmie. Ponownie. Za pierwszym razem większość Sejmu poprzedniej kadencji poparła dalsze procedowanie projektu „S”. Później utknął w sejmowej zamrażarce. Czy tym razem będzie tak samo? Solidarność mówi „sprawdzam”, a my patrzymy politykom na ręce.
Konrad Wernicki Konrad Wernicki: Emerytury stażowe – Solidarność mówi „sprawdzam”
Konrad Wernicki / fot. Tysol.pl

Powiedzieć, że Solidarność długo czeka na stażówki, to jak nic nie powiedzieć. Począwszy od powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, bo już w 1980 r., gdy to rodził się związek, spisano 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a 14. punkt zakładał wprowadzenie emerytur przyznawanych dzięki przepracowaniu odpowiedniego stażu pracy. Wtedy było to 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn.

Dziś związek dostosował postulat do wymagań gospodarki wolnorynkowej i zaproponował społeczeństwu emerytury stażowe dla osób, których praca w okresie składkowym wyniosła odpowiednio 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn.

Solidarność sama musiała wyjść z inicjatywą ustawodawczą z uwagi na opieszałość poprzedniej ekipy rządzącej, która pomimo licznych zapewnień nie garnęła się do wprowadzenia emerytur stażowych. A powinna, bo sam prezydent Andrzej Duda w porozumieniu programowym obiecał „S” stażówki.

Może dobrze się stało, bo dzięki aktywności „S” zebrano ponad 235 tys. podpisów pod obywatelskim projektem dotyczącym emerytur stażowych, a w ślad za Solidarnością poszedł prezydent, przygotowując swój projekt ustawy, a także sama ekipa rządu Zjednoczonej Prawicy. Tym sposobem emerytury stażowe stały się ważnym elementem bieżącej polityki i realnym postulatem do spełnienia bądź odrzucenia. Nie można już było ich przemilczeć.

 

Ponadpartyjna zgoda

Projekt obywatelski „S” został złożony do Sejmu i już podczas pierwszego czytania zyskał przychylność większości sejmowej, za wyjątkiem patoliberalnej Konfederacji. Za emeryturami stażowymi opowiadali się zarówno politycy PiS, jak też Lewicy, PSL-u czy też Koalicji Obywatelskiej. A więc można!

Niestety, później projekt trafił do tzw. zamrażarki marszałek Witek i utknął w niej na dłuższy czas. Temat nie był poruszany aż do czasu ważnego porozumienia, jakie zawarł NSZZ „Solidarność” z rządem Mateusza Morawieckiego w Stalowej Woli w czerwcu 2023 r. Wtedy to Jarosław Kaczyński obiecał, że Zjednoczona Prawica w swojej trzeciej kadencji wprowadzi emerytury stażowe. Z rządami Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski dużo spraw społecznych i pracowniczych udało się załatwić, więc „S” była pełna wiary i nadziei, że jej postulat w końcu zostanie zrealizowany, niemal 45 lat po jego wyartykułowaniu przed Stocznią Gdańską.

Jednak Prawo i Sprawiedliwość straciło możliwość realizacji swojej obietnicy. Nastały rządy nowej koalicji pod wodzą Donalda Tuska, którego poprzedni rząd zasłynął podwyższeniem wieku emerytalnego. Jak w takiej nowej rzeczywistości można liczyć na sukces? Otóż wydaje się, że można.

Emerytury stażowe zyskały szerokie poparcie społeczne, bo są zwyczajnie sprawiedliwe i godne. Każdy, któremu na spokojnie się wyjaśni, o co chodzi w stażówkach, popiera je bez mrugnięcia okiem. Jeżeli ktoś po ukończeniu edukacji, np. w wieku 19 lat, zaczął sumiennie pracować na oskładkowanej umowie i przez całe swoje zawodowe życie wydatnie wspierał polski system ubezpieczeń społecznych, to po 40 latach ciężkiej pracy zwyczajnie zasługuje na możliwość odpoczynku. To proste. A co ważne, emerytury stażowe to opcja, a nie przymus.

Do tego wygląda na to, że politycy Platformy Obywatelskiej i PSL-u dostatecznie sparzyli się na podwyższeniu wieku emerytalnego, przez który stracili władzę. Dziś Platforma i jej koalicjanci zarzekają się, że nie chcą już podwyższać wieku emerytalnego. Co więcej, politycy Lewicy otwarcie mówią, że poprą projekt „S”, gdy ten będzie czytany ponownie w Sejmie.

Solidarność mówi „sprawdzam”

Dziś każda z partii ma szansę się wykazać przed ciężko pracującymi obywatelami. Koalicja Obywatelska oraz PSL mogą udowodnić, że faktycznie się zmienili i chcą nauczyć się polityki prospołecznej.

Lewica, że polityka socjalna jest faktycznie jej priorytetem, a nie tylko tęczowe sprawy światopoglądowe.

Polska 2050 Szymona Hołowni może pokazać, że bliżej jej do Polski solidarnej aniżeli liberalnej.

Od Konfederacji nikt raczej niczego nie wymaga, jest wszakże najbardziej antypracowniczą i antyzwiązkową partią w parlamencie.

Do dzieła politycy, Solidarność patrzy i słucha, a przychylność najważniejszego związku zawodowego w dziejach Polski jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe