Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Tego obawiał się książę William

Okazuje się, że wspólne życie księżnej Kate i księcia Williama nie zawsze było usłane różami. Syn króla Karola III wyznał po latach, że przed oświadczeniem się ukochanej przeżywał wielki niepokój.
Burzliwe chwile przed oświadczynami
Jak przypomina serwis pomponik.pl kilka tygodni po tym, jak książę William poprosił o rękę Kate Middleton para udzieliła pierwszego wywiadu dla mediów. Miało to miejsce w 2010 roku. Zakochani w odpowiedzi na komentarz dziennikarza, że wyglądają na "niezwykle szczęśliwych i zrelaksowanych" odparli, że nie zawsze tak było.
- Jesteśmy jak kaczki, bardzo spokojni na powierzchni, z małymi łapkami schodzącymi pod wodę. Te zaręczyny były naprawdę ekscytujące, ponieważ rozmawialiśmy o tym od dawna, więc dla nas to prawdziwa ulga, że w końcu osiągnęliśmy spełnienie i jest to naprawdę miłe móc powiedzieć o tym wszystkim
- mówił książę William.
Prowadzący rozmowę postanowił dopytać o szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do zaręczyn.
- Najwyraźniej trzymałeś to w tajemnicy. Czy pytałeś tatę Kate, co powiedział i co powiedzieli twoi rodzice, kiedy im powiedziałeś? - zwrócił się do syna króla Karola III.
Książę William: Byłem rozdarty
Wówczas William odparł, że przerażała go myśl rozmowy z Middletonem - ojcem swojej wybranki. Szybko się jednak przełamał.
- Cóż, byłem rozdarty między zapytaniem najpierw taty Kate, a potem uświadomieniem sobie, że rzeczywiście może powiedzieć "nie". Pomyślałem, że jeśli najpierw zapytam Kate, to tak naprawdę nie będzie mógł odmówić. Więc zrobiłem to w ten sposób. Udało mi się porozmawiać z Mikiem wkrótce po tym, jak to się naprawdę wydarzyło, i jakoś tak się potoczyło
- ujawnił arystokrata.
Księżna Kate przebywa w szpitalu
Przypomnijmy, że księżna Kate od kilku dni przebywa w szpitalu po udanej, planowanej operacji jamy brzusznej. Konkretne szczegóły zabiegu pozostają prywatne, ale brytyjskie media twierdzą, że nie był on związany z nowotworem. Zabieg był jednak na tyle poważny, że będzie wymagał kilkutygodniowego pobytu w szpitalu, a następnie kilkumiesięcznej rekonwalescencji, przez co księżna Walii będzie musiała odpuścić oficjalne obowiązki przynajmniej do Wielkanocy.
Najnowsze aktualizacje dotyczące jej stanu są uspokajające, sugerując dobry powrót do zdrowia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: RPO uderza w sądy: Zbyt pochopnie i bezrefleksyjnie orzekają o pozbawieniu wolności
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pilne! Zwolniono przewodniczącego "S" w Radiu Zachód