Koniec z obroną konstytucji. Tusk chce zmieniać ustawę zasadniczą
Szef rządu mówił na środowej konferencji prasowej, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar przygotował zmiany m.in. w konstytucji, które powinny dać początek procesowi odpolitycznienia systemu prawnego. Jedną z takich zmian prawa - wskazywał - jest projekt dotyczący rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.
Czytaj także: Tusk zapowiada złożenie "projektu o legalnej i bezpiecznej aborcji"
O co chodzi?
Przekonywał, że tym różni się Koalicja Obywatelska od Prawa i Sprawiedliwości, iż KO chce rozdzielić to, co państwowe od tego, co partyjne, a PiS chce skoncentrować władzę nad prokuraturą w swoich rękach.
"Cieszę się, że pan minister Bodnar już przedstawił częściowo i przedstawi także w najbliższych godzinach te propozycje, w tym zmiany w konstytucji"
- poinformował Donald Tusk.
Czytaj także: Donald Tusk zapowiada dalsze ściganie Kamińskiego i Wąsika
Przytyk w stronę prezydenta
- "Musimy poważnie rozmawiać o zmianach konstytucyjnych, także po to, żeby już nigdy nie można było zrobić tego, co robił pan prezydent Duda w 2015, 2016 roku. Państwo musi być zabezpieczone, konstytucja musi być zabezpieczona, ustrój prawny musi być zabezpieczony przed samowolą polityków, nawet tego najwyższego szczebla" - powiedział Tusk.
Zaznaczył, że rządy prawa to dominacja przepisów nad polityką. "Niezależnie od tego, ile masz władzy, ile głosów dostałeś, nie możesz być ponad prawem, nie możesz być ponad konstytucją" - dodał.
"Jeśli pan prezydent by uznał, że rzeczywiście prawo jest ważniejsze od politycznych zachcianek, czy partyjnych interesów, że rządy prawa to są rządy prawa, to wtedy uwierzyłbym, że jest gotów z nami pracować nad stosownymi zmianami. Ale z panem prezydentem, czy bez pana prezydenta my i tak to przygotowujemy, i w czasie kiedy to będzie możliwe, na pewno to wprowadzimy"
- powiedział premier.